Api Cup Zakopane rocznik 2006

W pierwszy weekend po lidze wybraliśmy się na Turniej API Cup do
Zakopanego. W wyniku losowania trafiliśmy do grupy B gdzie czekały na nas
ekipy Karpaty  Lwów, Tarnovii Tarnów, Garbarni Kraków, Szóstki Radomsko i
Falubazu Zielona Góra.
Pierwszy mecz i od razu rywal z wysokiej półki -Karpaty. Niestety mimo
naszych usilnych prób grania w piłkę, nie wyszło z tego za wiele bo młodzi
Ukraińcy zdominowali nas siłą fizyczną, szybkością i agresywnym
pressingiem. Przegrywamy 0-3.
Następne mecze z Szóstką Radomsko, Falubazem wygrywamy pewnie odpowiednio
3-1 i 3-0. Gramy fajnie w piłkę, szybko na 1 i 2 kontakty, pewnie
wykorzystując sytuacje podbramkowe.
W pozostałych dwóch meczach remisujemy z Garbarnią i Tarnovią. W obu
meczach byliśmy zespołem, który nie potrafił narzucić swojego stylu gry. Na
boisku panował chaos. Dodatkowo przytrafiły nam się błędy indywidualne
przez które albo nie strzelamy z nielicznych w tych meczach klarownych
sytuacji bramek albo w łatwy sposób je tracimy. Brak koncentracji kolejny
raz dużo nas kosztuje bo kończymy zmagania grupowe na drugim miejscu i
przegrywamy rywalizacje z innymi zespołami z drugich miejsc o wejście do
Ligi Mistrzów.
Kolejny dzień zmagań i mecze w Lidze Europy – Polonia Świdnica, Garbarnia
Kraków, Rodło Opole AP Podhale Nowy Targ i Gwardia Warszawa. Tutaj zńów
piłkarski i mentalny rollercoaster. Na początek mecz z Polonią w którym
gramy wolno, niedokładnie i nieprzewidywalnie, popełniając banalne błędy w
wyniku czego przegrywamy
0-2. Następne trzy mecze z Opolem (1:0), Nowym Targiem(4:0) i
Garbarnią(3:0) to totalna zmiana. Graliśmy szybko, kombinacyjnie a przede
wszystkim z zaangażowaniem na 101%. Taki zespól chciałoby się oglądać cały
czas. Niestety godzinę później ulegamy Gwardii Warszawa 0:2. Był to ostatni
i tym samym najgorszy mecz w turnieju. To spotkanie pozostawiam bez
komentarza bo ciężko wyciągnąć jakieś pozytywy.
Ostatecznie zajmujemy 9 miejsce wśród 24 zespołów. Patrząc na umiejętności
powinniśmy być w czubie tego turnieju, natomiast zbyt rzadko jesteśmy w
stanie zmobilizować się i grać na wysokim poziomie. Przytrafia nam się zbyt
dużo błędów indywidualnych wynikających z braku koncentracji. Musimy nad
tym pracować, aby po takich rozgrywkach być zadowolonym ze swojej postawy.

Skład:
1. Krzysztof Rychlica
2. Błażej Laskowski
3. Franek Saganowski
4. Bruno Cłapiński
5. Eryk Dymowski
6. Kuba Janiczek
7. Wirgiliusz Szabliński
8. Tymon Gralec
9. Kuba Studziżba
10. Olgierd Wełna
11. Olek Grabowski
12. Ignacy Domański
13. Maks Jesionek
14. Olaf Kondrat

Zrzut ekranu 2017-11-16 o 14.56.36Zrzut ekranu 2017-11-16 o 14.56.52Zrzut ekranu 2017-11-16 o 14.57.05Zrzut ekranu 2017-11-16 o 14.57.17


Komentarze

Komentarze