Wszystkie wpisy, których autorem jest admin

W pierwszym tygodniu feri część naszych podopiecznych wzięła udział w obozie dochodzeniowym ,który zorganizowaliśmy na obiekcie szkoły przy ulicy Sarabandy . Zgodnie z obostrzeniami związanymi z COVID -19 ,przy zachowaniu wszelkich środków ostrożności tylko niektóre roczniki mogły skorzystać z obozu .Zdecydowaliśmy ,że zawodnicy którzy przygotowują się do rozgrywek Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej w tym momencie potrzebują go najbardziej .Oprócz dwóch treningów dziennie ,gdzie chłopcy zostali podzieleni według formacji i pozycji na boisku ,mieliśmy również możliwość skorzystania z hali i pograć w futsal ,który doskonale wpływa na czucie piłki i poprawę techniki użytkowej . Między treningami był czas na gorący posiłek( obiad ) oraz analizę wideo, podczas której korygowaliśmy błędy, które popełniali zawodnicy podczas nagrywanych treningów ,jak również analizowaliśmy grę najlepszych zawodników na świecie podczas meczów o największe stawki ( Liga Mistrzów ). Piłka nożna to nie tylko przygotowanie motoryczne czy techniczne ,to również przygotowanie mentalne do wysiłku ,który wkładamy podczas meczów i treningów ,dlatego korzystaliśmy z rady Pani psycholog sportowego ,która dawała wskazówki jak sobie radzić ze stresem . Po minach i zaangażowaniu podopiecznych Championa podczas tych zajęć widać ,że chłopcy chcą czerpać wiedzę w temacie psychologi sportowej . Żeby kompleksowo przygotować organizm sportowca do zawodów i treningów wysłuchaliśmy wykładów dietetyków sportowych ,którzy wyjaśnili nam jak pożywienie wpływa na naszą postawę na boisku . Liczne wskazówki dotyczące nawadniania jak również diety przed treningami i po meczach piłkarskich mogą poprawić osiągnięcia  sportowe . Od poniedziałku do piątku wykorzystaliśmy 10 jednostek treningowych po 2 godziny ,dlatego wszystkich trzeba pochwalić . Praca włożona na obozie na pewno będzie procentowała . Wszystkim uczestnikom serdecznie dziękujemy i zapraszamy na kolejne obozy Championa !!!!


Komentarze

Komentarze

Już za chwilę Nowy Rok życzymy wszystkim dużo zdrowia 💪🥂Pragniemy podziękować za minione 12 miesięcy za to że jesteście z nami🤜🤛 Był to czas pełen wyzwań i nieoczekiwanych zwrotów akcji jakich piłkarskie piłkarskie boiska jeszcze nie widziały🙆‍♂️ Jednak wspólnie daliśmy radę a następny rok może być tylko lepszy czego sobie i Państwu życzymy💛🖤


Komentarze

Komentarze

Niech magiczna moc wigilijnego wieczoru przyniesie Państwu spokój i radość. Niech każda chwila świąt Bożego Narodzenia żyje własnym pięknem, a Nowy Rok obdaruje Was pomyślnością i szczęściem. Najpiękniejszych świąt Bożego Narodzenia życzy cała akademia STF Champion. Dziękujemy Państwu, że jesteście z nami!


Komentarze

Komentarze

Wczoraj w ramach seniorskiego Pucharu Polski w futsalu nasi zawodnicy z rocznika 2004/5 zasileni trzema seniorami z kadry trenerskiej zagrali z Mazurem Karczew. Lider 2 ligi futsalu złożony głównie z doświadczonych zawodników mających za sobą grę w 3 i 4 lidze na trawie zawiesił wysoko poprzeczkę☝️
Doświadczenie na pewno było po stronie gospodarzy jednak mimo porażki 7:3 jesteśmy bardzo zadowoleni z postawy naszych młodych piłkarzy, którzy zaprezentowali wysokie umiejętności indcywiudlane💪
Warto wspomnieć, że w tym tygodniu zagraliśmy również sparing futsalowy z ligową drużyną AZS AWF Warszawa👌
Jesteśmy przekonani, że futsal to jeden z elementów, który pomoże podnieść jakość naszych graczy na jeszcze wyższy poziom🔝
PS. Czy wiesz, że w futsal na początku swojego szkolenia grali m.in C. Ronaldo, Pele czy Neymar❓

Komentarze

Komentarze

Za młodymi piłkarzami Championa prowadzonymi przez Marcina Rudzińskiego bardzo udany sezon💪 W 10 kolejkach aż 9 zwycięstw i zdecydowany triumf na trzecioligowych boiskach pokazują, że w tej ekipie drzemie ogromny potencjał 👌 Trzymamy kciuki, aby kolejne rozgrywki były kolejnym krokiem w drodze na szczyt 🔝 Chłopcy gratulujemy świetnej gry 👏


Komentarze

Komentarze

Kolejna drużyna z naszej akademii awansowała na najwyższy szczebel rozgrywek na Mazowszu. Podopieczni Marcina Mięciela pewni wygrali rozgrywki ligi wojewódzkiej zapewniając sobie awans na 3 kolejki przed końcem💪
Zawodnicy z tego rocznika są regularnie powoływania na zgrupowania reprezentacji Mazowsza co tylko potwierdza, że to naprawdę mocna ekipa🔝

Komentarze

Komentarze

Tym razem podopieczny Marcina Rudzińskiego z rocznika 2009 Antek Rutkowski został zaproszony przez Raków Częstochowa do sprawdzenia swoich umiejętności na testach. Cieszą nas pochlebne opinie trenerów, bo utwierdza nas w tym, że idziemy ze szkoleniem w dobrą stronę. Dla Antka to na pewno cenne doświadczenie, które będzie owocowało w przyszłości! Gratulacje!👏👍


Komentarze

Komentarze

W zakończonym sezonie najstarsi piłkarze naszej akademii zdobyli 37 punktów i zdecydowanie wygrali rozgrywki ligi wojewódzkiej, zapewniając sobie awans do ekstraligi! Brawo Championi! 👍💪Rozpoczynamy długie zimowe przygotowania do nowego sezonu na wyższym szczeblu!🔝Jednocześnie dajemy możliwość sprawdzenia się w naszych szeregach nowym zawodnikom👌 Zapraszamy🤛

Komentarze

Komentarze

                                                                                                          

Zakończyliśmy rozgrywki ligowe ale nie oznacza to ,że mamy przerwę .Chcemy w okresie zimowym odpowiednio przygotować się do nowej edycji ligi Mazowieckiej ,dlatego oprócz ciężkiego treningu ,będziemy rozgrywać różnego rodzaju sparingi ,turnieje .Na podsumowanie sezonu przyjdzie czas ale tak na chłodno możemy śmiało powiedzieć ,że jesteśmy zadowoleni z postępów indywidualnych i drużynowych naszych podopiecznych .Zabieramy się do ciężkiej pracy…….

 

                                                                  2012 A

Nietypowo bo w piątkowy wieczór, przy sztucznym oświetleniu na boisku przy Baletowej rozegraliśmy ostatni już w tym sezonie mecz Ligi Mazowieckiej.Przeciwnikiem drużyna Mazura Karczew z którą przegraliśmy pierwsze spotkanie.Chcąc udowodnić, że wynik pierwszego meczu nie był do końca sprawiedliwy ruszyliśmy do ataku, grając mądrze piłką, rozgrywając długo swoje akcje przedostawaliśmy się pod pole karne gości. Z wielu sytuacji w pierwszej ćwiartce spotkania piłka znalazła drogę do bramki dwa razy, autorem obu trafień dobrze dysponowany tego dnia Filip Żukiewicz.

Druga ćwiartka to zacięta walka i tym razem to zawodnicy z Karczewa zdobywają bramkę kontaktową, do przerwy wynik 2:1. Trzecia część spotkania należała już zdecydowanie do nas i mogą dziwić tylko dwie zdobyte bramki ( Gucio Kowalski, Natan Turniak), gdyż sytuacji było naprawdę dużo (słupki, poprzeczki, przegrane sytuacje 1 na 1 z bramkarzem czy nawet pudła na pustą bramkę).

Trzy bramkowa przewaga, 15 minut do końca gry, pełna kontrola na boisku… mogłoby się wydawać, że to my będziemy stroną, która udokumentuje swoją przewagę a boisku kolejnymi golami. Jednak jak to zazwyczaj bywa niewykorzystane przez nas okazje zemściły się w postaci szybkich kontr przyjezdnych i zdobyciem przez nich dwóch bramek.

Niepotrzebne nerwy na koniec spowodowały, że wygrywamy to spotkanie zaledwie jednym trafieniem 4:3, choć optyczna przewaga na boisku była dla każdego widoczna.

Kończymy premierowy sezon w II lidze na trzecim miejscu, na koniec wygrywając z zespołem Mazura, który w ogólnym rozrachunku uplasował się oczko wyżej.Po sezonie mamy dużo wniosków, co należy poprawić, na jakich aspektach się skupić w trakcie trwania okresu zimowego!

Skład zespołu:

Oskar Zdanowicz

Filip Żukiewicz – 2 gole

Natan Turniak -1 gol 1 asysta

Gucio Kowalski – 1 gol 1 asysta

Maks Węcławek

Wiktor Cichocki

                                                                                            2011A

W ostatniej ligowej kolejce mierzyliśmy się na własnym stadionie z Ząbkovią Ząbki. Do meczu przystępowaliśmy pewni awansu do pierwszej ligi. Chcieliśmy w ostatnim spotkaniu udowodnić swoją wartość i w dobrych humorach zakończyć sezon.

Tego dnia niestety byliśmy bardzo chaotyczni w swoich poczynaniach. Raziło w oczy mnóstwo złych decyzji , niedokładnych podań, prostych strat i niezrozumiałych reakcji w defensywie. Gdyby ktoś dziś pierwszy raz oglądał nasz mecz nie mógłby sądzić iż jest to świeżo upieczony pierwszoligowiec .. Trzeba tez oddać ze Ząbkovią zagrała tego dnia kapitalne zawody. Zasłużyli na punkt. Punkt który dałby im utrzymanie na które w mojej ocenie zasłużyli ale futbol nie jest sprawiedliwy. Nasza drużyna mimo gorszej dyspozycji pokazała doświadczenie i spokój w kluczowych momentach. Popełniane błędy nadrabialiśmy cechami wolicjonalnymi. W ofensywie natomiast mimo sporej nieskuteczności i problemów ze stwarzaniem sytuacji zdobywamy 5 bramek. Jedna więcej niż goście. Końcowy wynik 5:4.

Po gwizdku wystrzeliły race. Wielkie brawa od rodziców i słynny utwór „ We are the champions „ dla zawodników za bardzo dobry sezon. Zakończenie w wykonaniu rodziców naprawdę zrobiło wrażenie. Dziękujemy za wsparcie!!!

Chłopcom natomiast należą się wielkie brawa za 10 meczów dobrej gry. Uczciwie trzeba przyznać ze w tym roku zasłużyliśmy na awans. Nasza gra w wielu momentach naprawdę robiła wrażenie. Chłopcy świetnie się rozwinęli. Jeszcze dwa lata temu ciężko było nam sobie wyobrazić, że będziemy świętować awans do pierwszej ligi. Dzięki ciężkiej pracy chłopców na treningach i dużej determinacji w dążeniu do celu oraz świadomości ,ze najważniejsza jest systematyczność i cierpliwość , udało się zrobić progres ,który procentuje. A to nie koniec. To dopiero początek. Teraz musimy jeszcze więcej, ciężej i częściej pracować. Zima to dla nas okres nie odpoczynku ,a czas na systematyczna i sumienną prace na treningach tak abyśmy na wiosnę i w dalszych latach zbierali tego plony.

Jeszcze raz dziękujemy rodzicom za zaangażowanie, poświęcony czas i duże wsparcie w rozwoju chłopców. Sukcesy drużyny to suma zaangażowania zawodników rodziców i trenera. Razem tworzymy drużynę.

 

                                                                                                                2011B

W sobotnie popołudnie drużyna rocznika 2011b rozegrała swój ostatni mecz ligowy, wyjazdowym rywalem ekipa FA Warszawa. Na mecz pojechało aż pięciu zawodników z rocznika 2012 by spróbować swoich sił w piłce siedmioosobowej. Pomimo najszczerszych chęci młodych adeptów i ich ogromnego zaangażowania bez wsparcia starszych kolegów ciężko im było walczyć z solidnym przeciwnikiem.

Mecz bez większej historii, przegrana 1:5. Piękna bramka Wiktora Cichockiego (rocznik 2012) z rzutu wolnego to za mało aby można było myśleć o czymś więcej…

Niektórzy zawodnicy powinni po spotkaniu zadać sobie następujące pytania: Czy dałem z siebie wszystko? Czy jestem zadowolony ze swojej gry?

Z każdej porażki trzeba wyciągnąć wnioski, nie poddawać się i walczyć dalej!

Skład zespołu:

Szymon Małasa

Dominik Majewski

Michał Konaszczyc

Wiktor Cichocki – 1 gol

Gucio Kowalski

Natan Turniak

Oskar Zdanowicz

Filip Żukiewicz

                                                                                  2010 A

Ostatni mecz ligowy rozegraliśmy na własnym boisku z MKS Piaseczno .Zdawaliśmy sobie sprawę z tego ,że będzie to dla nas wymagający rywal ,patrząc  przez pryzmat wcześniejszego meczu w pierwszej rundzie .O ile w tamtym spotkaniu byliśmy tłem dla naszych rywali o tyle sobotnia potyczka miała zupełnie inny przebieg .Pomimo ,że tą rywalizację przegraliśmy dość wysoko bo aż 8:2 to z poszczególnych  elementów piłkarskiego rzemiosła trener może być zadowolony . Większość bramek traciliśmy po rozegraniu piłki od bramki ,gdzie bardzo wolno próbowaliśmy ,,otwierać grę ” z czego skrzętnie korzystał rywal .Do tego przy kilku akcjach brakowało nam skuteczności albo obijaliśmy słupki i poprzeczki . Można wiele wyciągnąć z tego sezonu ligowego i skupić się na elementach w których robimy wiele błędów ,ale też można zauważyć pewne pozytywne automatyzmy u chłopców co bardzo mnie cieszy . Szwankuje  dynamika akcji ,wszystko robimy ładnie dla oka ,ale wolno co na tym poziomie rozgrywkowym nie zawsze przynosi efekty . Mimo wszystko kończymy sezon z optymizmem ,bo jeżeli chodzi o prowadzenie gry ,nie było w tej lidze zespołu ,który w tym elemencie by nas zdominował , natomiast wszyscy ( trener ,rodzice ) musimy popracować nad cechami wolicjonalnymi bo tutaj jest też wiele do poprawy . Zaczynamy sezon przygotowawczy ,gdzie musimy zwrócić uwagę nie tylko na aspekty piłkarskie ale również na sprawność ogólną naszych młodych piłkarzy ,bo to w jakimś stopniu poprawi u nich szybkość ,a w tym elemencie nie jesteśmy mocni .

Skład :

Druzicki ,Rek ,Dworak ,Solecki ,Głowacki( asysta) ,Kabzia ( gol),Rymarczyk , Tarapata( gol) ,Szymański ,Kosieradzki ( asysta) ,Szczepaniak

                                                                                                   

 

 

 

 

 

                                                                                              2010 B

STF Champion Warszawa II- MKS Piaseczno III 7:2 (5:0)

Ostatnie spotkanie mistrzowskie w rundzie jesiennej rozgrywamy jako gospodarze na Arenie Championa. Mecz rozgrywany przy bardzo dobrych warunkach atmosferycznych. Wchodzimy w zawody od bardzo wysokiego pressingu i mocnego ataku. W pierwszej minucie spotkania zagranie Alana Kotlińskiego do Marcina Tarapaty zakończone celnym uderzeniem na bramkę, bramkarz odbija piłkę przed siebie, i do odbitej piłki dobiega Miłosz Kosieradzki i zdobywa bramkę .  W 7 minucie Kacper Szczepaniak zdobywa bramkę po pięknej akcji całego zespołu. Chwilę później przed polem karnym rywali drogę do bramki znalazł Alan Kotliński i pierwszą kwartę kończymy 3:0. Druga kwarta rozpoczyna się od pięknej akcji Mateusza Nalewajka i Marcina Tarapata. Chwilę później Tomasz Przeklasa i Hubert Bednarczyk bardzo dobrze interweniowali w polu karnym,zapobiegając utracie bramki. W 17 minucie spotkania w zamieszaniu w polu karnym Hubert Bednarczyk odnajduję się najlepiej i zdobywa bramkę. Kilka razy goście przeprowadzili groźne szybkie ataki lewą stroną boiska ale bardzo dobrze interweniowała drużyny w obronie nie tracąc bramki. Bramkę mógł zdobyć Antoni Piechowski ale zabrakło precyzji i siły w uderzeniu, sam pomysł na akcję był bardzo ciekawy zagrywając piłkę „piętką”. W doliczonym czasie gry Hubert Bednarczyk kolejny raz w zamieszaniu w polu karnym znajduje drogę do bramki uderzając piłkę w boczny sektor bramki. Trzecia kwarta to bardzo dobra gra w środku pola Marcina Tarapata i Kacpra Szczepaniaka, którzy napędzali zespół. W trzeciej kwarcie tracimy bramkę po rzucie karnym. Mikołajowi prawie udało się obronić karnego , piłka minimalnie otarła się o nogi naszego bramkarza. W ostatniej minucie Marcin Tarapata po kolejnym rajdzie z piłką zdobywa zasłużonego gola. Czwarta kwarta rozpoczyna się od szybkiego ataku MKS Piaseczno i tracimy bramkę, grając bardzo wysoko obrona nie zdążyła się zorganizować. Po wznowieniu gry, atakujemy bramkę rywala. Chwilę później akcja naszej drużyny zakończyła się bramką w 57 minucie Kacper Szczepaniak pięknym uderzeniem pod poprzeczkę zdobywa drugą bramkę w meczu. 
Skład STF: 1. Mikołaj Rek, 2. Kacper Szczepaniak, 3. Mateusz Nalewajek, 4. Alan Kotliński, 5. Marcin Tarapata, 6. Hubert Bednarczyk, 7.Marian Bierdzio, 8.Miłosz Kosieradzki, 9.Tomasz Przeklasa, 10. Antoni Piechowski
 
W dniu 12.11.2020r., rozegraliśmy zaległy mecz 8 .kolejki z UKS Lesznowola.
Mecz odbył się w Lesznowoli o godz. 18:45. Zawody rozpoczynamy kilkoma składnymi akcjami lewą stroną i prawą stroną boiska. Do sytuacji podbramkowej dochodzili Mateusz Nalewajek i Antek Piechowski. W 11 minucie tracimy bramkę, środkiem pola, przedarł się rywal. Brak zdecydowanej interwencji skutkował utratą bramki. Na nasze szczęście w 15 minucie Ignacy Malewski zdobywa wyrównującą bramkę. W drugiej kwarcie Adam Szmidt zdobywa piękną bramkę po rajdzie prawą stroną boiska. Następnie w polu karnym rywala piłkę uderza Tomasz Przeklasa i zdobywa bramkę. W 23 minucie rywal odpowiada szybkim atakiem prawą stroną boiska i tracimy bramkę.  Chwilę później Marian Bierdzio w polu karnym dopadł piłkę i umieszczą ją w siatce. Niestety po wznowieniu gry ze środka pola, akcję przeprowadzili gospodarze i zdobywają bramkę kontaktową na 3:4. Trzecia kwarta to dobra gra naszych zawodników, stwarzamy sobie sytuacje jednak ze skutecznością mamy duży problem.  W 36 minucie spotkania Alan Kotliński zdobywa bramkę uderzeniem z pola karnego. Następnie Ignacy Malewski i Mateusz Nalewajek zdobywają bramki. Piękną asystą popisał się Tomasz Przeklasa, który w 58 minucie prowadzi piłkę z obrony na połowę rywala uruchamiając podaniem Mateusza Nalewajka, po przyjęciu piłki zdobywa piękną bramkę. W czwartej kwarcie tracimy jedną bramkę i wynik meczu kończy się 4:7. Skład STF: 1. Chalyy, 2.Bednarczyk, 3. Nalewajek, 4. Przeklasa, 5. Piechowski, 6. Sętkiewicz, 7. Malewski, 8. Bierdzio, 9. Płochocki, 10. Adam Szmidt, 11.Kotliński

 

 

2009A

STF – Legia Warszawa 2-3

W ostatniej kolejce I ligi mazowieckiej, gościliśmy na własnym boisku świeżo upieczonego zwycięzcę naszej grupy, stołeczną Legię. Początek meczu to próba zdobycia przewagi w posiadaniu piłki przez Legionistów, ale nasi zawodnicy grali dobrze w defensywie i odbiorze. Gdy nasi rywale przedostali się pod pole karne, na posterunku w bramce zawsze był Aleks. Przy takiej grze szkoda straconej bramki po stałym fragmencie, gdzie zachowaliśmy się dość pasywnie. W pierwszej odsłonie gry zabrakło nam jakości pod bramką rywala ,bo w zasadzie nie stworzyliśmy sobie żadnej dobrej okazji do zdobycia gola.

Po przerwie obraz gry bardziej się wyrównał. Byliśmy zdecydowanie godnym rywalem dla Legi o czym, świadczą zdobyte bramki i kolejne sytuacje w tym jedna 100%. Niestety popełniliśmy błędy które Legia wykorzystała bezlitośnie.

Szkoda, że nie udało nam się zdobyć punktów w tej konfrontacji ale nie mamy się czego wstydzić. Zagraliśmy dobre spotkanie, zwłaszcza w drugiej połowie. Znów zabrakło nam wszystkich zawodników i można gdybać jak wyglądałaby ta rywalizacja w pełnym komplecie. Budujące jest jednak, że bez nich potrafimy zagrać wyrównane spotkanie z najlepszymi.

Teraz czas na „zimową” przerwę, która dla nas nigdy nie była przerwą. Kalendarz powoli wypełnia się sparingami, gdzie będziemy stale rozwijać się indywidualnie i jako zespół.

Bramki:

Maciek Studziżba x2

STF Champion:

Aleks Martinez-Młynarczyk, Stach Białecki, Bartek Dziedzic, Paweł Kazała, Filip

Danielewicz, Antek Rutkowski, Mario Martinez-Młynarczyk, Tymek Gogacz, Maciek Studziżba, Krzysiek Oviedo, Karol Jesiona, Ignacy Witer

                                                                                                         2009B

STF II – AP Green 6-2

W ostatniej kolejce ligowych zmagań wyruszyliśmy na obiekt zespołu AP Green. Od początku spotkania nasz zespół przejął inicjatywę, której nie oddał do końca spotkania. Budowaliśmy swoją grę od tyłu pokazując przy tym wiele spokoju. W pierwszej połowie przytrafiały nam się błędy w panowaniu nad piłką, ale szybko po starcie ją odbieraliśmy.

Po zmianie stron lepiej kontrolowaliśmy futbolówkę, przez co częściej mogliśmy się koncentrować na atakach.Każdy z zawodników zaprezentował się dobrze w tym spotkaniu, a zwycięstwem pokazaliśmy zdecydowaną przewagą nad resztą stawki. Patrząc na wyniki i tabele, szkoda porażki w pierwszym meczu, ale jak wspominałem był to wynik braku przygotowań. Jest to dla nas jasny sygnał aby kolejnym razem stawić się na treningach wakacyjnych przed ligą. Teraz przyszedł czas na podsumowania, wnioski, chwilę radości z awansu, ale przed nami tak naprawdę stała nauka i poprawa piłkarskiego rzemiosła, bo na wiosnę czeka nas dużo trudniejsze zadanie.

STF:

Borys Majorczyk, Olgierd Dłubacz, Marcel Paluch, Kacper Adamus, Jeremi Gardziński, Bruno Brzyski, Kacper Nowak, Kuba Kołakowski, Miłosz Mierzwiński, Kuba Wilcock, Filip Miastowski, Karol Kostrzewski

Bramki:

Filip Miastowski x2, Miłosz Mierzwiński, Kacper Nowak, Bruno Brzyski, Kuba Kołakowski

                                                                   2008 A

I Liga Okręgowa D1 Młodzik grupa 1

STF Champion – MKS Piaseczno 1:0

Zawodnicy Championa dobrze wchodzą w mecz, dłużej utrzymujemy się przy piłce, spychając rywali na własną połowę boiska. Najlepszą dla nas sytuację ma Urban, który po mocnym strzale z bocznego sektora boiska uderza w poprzeczkę bramki. Po dobrym początku, oddajemy inicjatywę gościom, którzy stwarzają dwie groźne sytuację. Jedna z nich ląduję nawet w naszej bramce, na całe szczęście sędzia dopatrzył się przewinienia napastnika Piaseczna i bramki nie uznał. Drugą połowę rozpoczynamy zdecydowanie lepiej niż nasi przeciwnicy. Wygrywamy większość pojedynków 1×1, a po stracie jesteśmy bardzo agresywni w odbiorze, czego efektem jest szybki przechwyt futbolówki.

Dobry początek owocuję zdobytą bramką. Przejęcie piłki w środkowej strefie boiska Lewandowskiego,podanie na skrzydło do Jabłońskiego który wygrywa szybkościowy pojedynek z bocznym obrońcom gości następnie bardzo precyzyjnie dośrodkowuję po ziemi do świetnie wbiegającego Urbana i wychodzimy na prowadzenie. Po dobrym początku znów za dużo pozwalamy zawodnikom z Piaseczna, którzy coraz częściej „dochodzą do głosu”. W 45 minucie meczu sędzia po bardzo kontrowersyjnej decyzji przyznaję rzut karny zawodnikom gości. Arbiter tego spotkania uznał, że Pawełkowicz ciągnął za koszulkę swojego przeciwnika. Na całe szczęście pomocnik Piaseczna nie wykorzystuję rzuty karnego, strzela bardzo mocna ale zarazem bardzo niecelnie. Końcówka meczu bardzo wyrównana, bardzo dużo walki w środkowej części boiska.

Podsumowując, mecz bardzo wyrównany, obie drużyny stworzyły po kilka okazji do zdobycia bramki. Dziś jesteśmy skuteczniejszy i wygrywamy to spotkanie. Kończymy rundę jesienną z bilansem, 5 zwycięstw i 5 porażek co daję nam pewne utrzymanie się w I lidze. Dobre występy przeplataliśmy tymi słabszymi. Wiemy nad czym mamy pracować i będziemy robić wszystko aby nasza gra była coraz lepsza w kolejnych meczach sparingowych.

Bramka: Urban -1x;

Asysta: Jabłoński -1x;

Skład: Czapiński, Jabłoński, Stanios, Kokociński, Pawełkowicz, Lewandowski, Carrillo, Jaskuła, Urban, Gutowski, Żakowicz, Szczotka.

                                                                                                        2008 B

III Liga Okręgowa D1 Młodzik grupa 4

W ostatniej kolejce zawodnicy Championa mieli pauzę. Kończą rozgrywki na drugim miejscu,

wygrywając 5 spotkań i przegrywając 3.

IV Liga Okręgowa D1 Młodzik grupa 3

Nadstal Krzaki Czaplińkowskie – STF III Champion 2:1

Od samego początku jesteśmy zespołem dominującym, dłużej utrzymującym się przy piłce, stwarzamy bardzo dużo sytuacji podbramkowych. Najlepszą sytuację ma Moszczyński, który strzela w same okienko bramki strzeżonej przez bramkarza gospodarzy, niestety sędzia tej bramki nie uznaję, bo dopatrzył się faulu Jurkiewicza w polu karnym. W 18 minucie meczu wychodzimy na prowadzenie, Humeniuk podaje na skrzydło do Moszczyńskiego, następnie piłką ląduję do Jurkiewicza, który idealnym podaniem obsługuję Matuszewskiego. Nasz napastnik z najbliższej odległości się nie myli i pewnie umieszcza piłkę w siatce. Po strzelonej bramce, przyszło u nas rozluźnienie, co mogło kosztować nas straconą bramką. Bardzo niebezpieczny kontratak przeprowadzili zawodnicy Nadstalu i tylko dzięki świetnie asekurującemu Bielawskiemu unikamy gola. W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił, cały czas jesteśmy dłużej w posiadaniu piłki, wygrywamy bardzo dużo pojedynków 1×1 , z bocznych sektorów mnóstwo dośrodkowań Kepena, Siejka i Mosczyńskiego. Niestety jesteśmy strasznie nieskuteczni. Najlepsze okazję do zdobycia bramki mają Matuszewski, Moszczyński, Jurkiewicz, Kepen. Za każdym razem albo strzelamy niecelnie albo świetnie broni bramkarz Nadstalu. Niewykorzystane sytuację lubią się mścić i tak było tym razem. Pierwszy rzut rożny w tym spotkaniu zamieniając na bramkę zawodnicy gospodarzy. Złe krycie z naszej strony i brak agresywności na piłkę są główną przyczyną straconego gola. Po straconej bramce, ruszamy do ataków, niestety i tym razem bez powodzenia. W ostatniej minucie meczu błąd Humeniuka, który złapał piłkę poza polem bramkowym czego efektem był rzut wolny z bardzo bliskiej odległości. Pomocnik Nadstalu się nie myli i „przegrywamy wygrany mecz”.

Ten mecz myślę, że sporo nas nauczył, w piłce nie zawsze wygrywa drużyna lepsza, niewykorzystane sytuację się mszczą. Pomimo dobrej gry, momentami bardzo dobrej przegrywamy spotkanie na własne życzenia. Ostatecznie zajmujemy drugie miejsce w lidze. Wygrywamy 5 meczy, dwa przegrywamy i jeden remisujemy. Jednego punktu zabrakło nam do awansu do wyższej lidze. Głowy do góry i walczymy dalej!

Bramki: Matuszewski -1x;

Asysty: Jurkiewicz -1x;

Skład: Matuszewski, Kepen, Tonkowicz, Moszczyński, Bartczak, Dziełak, Jurkiewicz, Żabnicki, Bielawski,Kuczbajski, Siejk, Humeniuk.

                                                                                                 2007

W dniu 15 listopada do Głoskowa przyjechał zespół Pogoni Siedlce. W tabeli

ligowej rocznika 2007 wszystko już zostało wyjaśnione, zarówno jeżeli chodzi

o awans jak i spadek dlatego też gra odbywała się w mocno rozluźnionej

atmosferze, co widać było w jakości poczynań obu zespołów na boisku.

Początek był pod naszą kontrolą, jeżeli chodzi o posiadanie piłki, ale im

dalej w mecz tym coraz bardziej w grze widoczny był chaos. Żadna ze stron

nie mogła uporządkować gry w środku boiska, dlatego też mecz był rwany a

akcje podbramkowe wynikały raczej z przypadku niż z zaplanowanych działań.

W taki też sposób Pogoń po jedno podaniowej akcji- odbiorze w środku pola i

podaniu w przód zdobyła pierwszego gola. W drugiej części liczyliśmy na

przejęcie inicjatywy, ale niestety tego dnia nie byliśmy w stanie tego

zrobić. Po błędach w defensywie straciliśmy drugiego gola. Na odpowiedź nie

trzeba było długo czekać ,bo Marcin Sasal zdobył bramkę po przytomnym

zachowaniu w polu karnym. Minął dwóch rywali i strzałem między nogami

bramkarza dał nam kontakt z przeciwnikami. Niestety chwilę później

popełniamy błędy w obronie i tracimy dwa gole. Ostatecznie przegrywamy 4:2.

Drugą bramkę z karnego zdobył Gabriel Jachtoma i niedługo później sędzia

zakończył mecz. Fakt, że nie graliśmy w naszym najsilniejszym zestawieniu w

żaden sposób nas nie tłumaczy, bo mamy na tyle szeroką kadrę, że powinniśmy

trzymać jakość niezależnie od składu osobowego. Od dziś zaczynamy

przygotowania do sezonu w ekstralidze. Przed nami wiele sparingów i czas na

dopracowanie naszej gry!-

Cichocki 2007 Mateusz

– Garbiński Oskar

– Hadyś Julian

– Jachtoma Gabriel

– Janiszewski Jakub

– Kędzior Kamil

– Kossak Antoni

– Lah Karol

– Lipka Mateusz

– Małysa Dawid

– Marczuk Adrian

– Misiukanis Marcin

– Napierski Wiktor

– Ońko Natan

– Sasal Marcin

 

 

 

                                                                                            2006 A

 

W ostatniej kolejce ligowej udaliśmy się do Wilgi na mecz z tamtejszą Wigą.

Mimo meczu bez żadnego znaczenia w kontekście układu tabeli chcieliśmy

zagrać na wysokim poziomie. Rzeczywiście od pierwszych minut narzuciliśmy

swoje warunki gry. Gra toczyła się głównie na połowie Wilgi. Próbowaliśmy

szybko operować piłką, często zmieniając kierunki ataku. Niedługo trzeba

było czekać na pierwszą bramkę bo niespełna 3 minuty. Bramkę strzeliliśmy

po ładnej zespołowej akcji i wykończeniu głową naszego napastnika. Do końca

pierwszej połowy zdobyliśmy jeszcze trzy gole. Druga połowa bardzo podobna

do pierwszej. Zdecydowana nasza przewaga pod względem piłkarskim i kwestią

czasu pozostawały tylko kolejne gole. Ostatecznie wygraliśmy 8:0.Spotkanie

od początku do końca toczyło się pod nasze dyktando. Sezon kończymy w

środku ligowej tabeli. Było to dobre pole do zdobywania doświadczeń przez

zawodników wielu zespołów w większości młodszych, dlatego też dobycie 25

punktów można traktować w kategorii dobrego prognostyka na przyszłość.

– Chełmicki Kuba

– Grabowski Aleksander

– Gralec Tymon

– Guzowski Mateusz

– Janiczek Jakub

– Kondrat Olaf

– Molenda Jan

– Olszewski Andrzej

– Studziżba Jakub

– Szkiela Mikołaj

– Wielgolaski Adrian

– Zubek Maksymilian

                                                                                                     2004 A

 

W ostatniej kolejce ligowej czekała nas potyczka z Deltą II Warszawa wzmocnioną kilkoma zawodnikami z pierwszego zespołu ,dlatego śmiało można powiedzieć ,że czekał nas w sobotę w Głoskowie mecz na szczycie .Obie ekipy grały o to ,żeby zakończyć ligę na pierwszym miejscu ,więc zapowiadało się bardzo interesująco . Dobrze wchodzimy w mecz bo już w 3 minucie Kacper Bojańczyk otwiera wynik spotkania . Nasi rywale zareagowali pozytywnie bo cały czas próbowali składnymi ,przemyślanymi akcjami rozmontować naszą defensywę .Obiektywnie trzeba powiedzieć ,że w meczu powinno paść wiele więcej bramek ponieważ zarówno jedna ,jak druga drużyna miała wiele sytuacji do zmiany rezultatu . Tutaj trzeba wpomnieć o postawie naszego bramkarza Antka Wiśniewskiego ,który uratował nas kilkukrotnie z opresji swoimi kapitalnymi interwencjami . Boisko też nie ułatwiało żadnej z drużyn pokazania swoich wszystkich umiejętnośći w rozegraniu piłki ,dlatego momentami był to typowy mecz walki .Ostatecznie wygrywamy 2:1 po bramce w końcówce Franka Szymańskiego i kończymy mecz z trzema punktami ,które zapewniają nam fotel lidera . Czy możemy być zadowoleni z gry?……..No nie do końca .Goście pokazali ,że są silną ekipą i jeżeli mielibyśmy być szczerzy ,w tym meczu nie zasłużyli na porażkę i stworzyli sobie więcej sytuacji bramkowych . Kończymy sezon i zaczynamy przygotowywać się do cięzkiej batali w Ekstralidze ,gdzie między innymi jest Delta Warszawa ( pierwszy zespół)

Skład drużyny :

Wiśniewski ,Kossak ,Pawlak ,Dudek ,Kmiecik ,Kuc , Szymański( bramka), Lee ,Sternicki , Falkiewicz ,Bojańczyk ( bramka)- Gurdziel ,Haber , Wieczorek , Kusyk , Kalbarczyk ,Składowski


Komentarze

Komentarze

Po krótkiej przerwie wróciliśmy znowu do emocji   związanych z rozgrywkami MZPN . To już ostatnie mecze i czeka nas okres przygotowawczy do następnej edycji ligowej .Miejmy nadzieję , że realia w których musimy funkcjonować teraz ( COVID ) nie zepsują nam przedsezonowych przygotowań .
Zapraszamy do relacji ……

                                                                                                       2012

W niedzielne południe reprezentacja rocznika 2012A udała się na wyjazdowy mecz rundy rewanżowej ze Zniczem II Pruszków. Pomimo ostatniego miejsca w tabeli drużyna gospodarzy prezentowała tego dnia naprawdę wysoki poziom sportowy. Po pierwszej bezbramkowej ćwiartce to oni cieszyli się ze strzelenia pierwszej bramki, do wyrównania doprowadził Fabian Karczewski, która następnie podwyższa wynik na 2:1. Po dobrych akcjach zespołowych z jednej i drugiej strony do przerwy na tablicy widnieje wynik 4:2 dla naszych Championów.
Druga część spotkania, również toczona w bardzo szybkim tempie przynosi nam grad bramek i ostatecznie możemy cieszyć się ze zwycięstwa z wymagającym przeciwnikiem 9:6. Cieszy wygrana, ale również styl w jakim nasi Championi ją osiągnęli. Budowanie akcji od tyłu ( nie pomijając bramkarza), wychodzenie na pozycję po podaniu, ciągły ruch bez piłki, twarda gra w defensywie i częste wygrywanie pojedynków 1 na 1 sprawiły, że mecz ten oglądało się z wielką przyjemnością! Brawo chłopcy oby tak dalej!
Skład zespołu:
Fabian Karczewski – 3 bramki 1 asysta
Natan Turniak – 1 bramka 2 asysty
Antek Nadolski – 2 bramki
Gucio Kowalski – 1 bramka
Filip Matuszczyk – 1 bramka
Wiktor Cichocki – 1 asysta
Filip Żukiewicz
Oskar Zdanowicz

 

 

                                                                                                      2011 A
W przedostatniej kolejce ligowej mierzyliśmy się z wiceliderem rozgrywek – MKS Piaseczno. Mimo naszej pewnej wygranej w pierwszym meczu podchodziliśmy dziś z dużą pokorą i przeświadczeniem iż czeka nas najtrudniejsze ligowe starcie.
Nasze przeczucia sprawdziły się na boisku. Piaseczno postawiło bardzo trudne warunki grając na naprawdę dobrym poziomie. Nam z kolei dziś wychodziło niewiele .. niestety dużymi fragmentami nie przypominaliśmy siebie przede wszystkim w działaniach indywidualnych, podejmując złe decyzje , notując proste starty oraz wykonując mnóstwo niedokładnych podań. Jedyne czego nie można nam dziś było odmówić to woli walki oraz dobrego przygotowania motorycznego, jednakże z piłką przy nodze nie byliśmy dziś sobą. Po wielu zmianach rezultatu ostatecznie remisujemy 5:5 strzelając bramkę wyrównującą w końcówce meczu, a co więcej w ostatniej akcji spotkania mogliśmy nawet ten mecz wygrać gdyż mieliśmy bardzo dobrą sytuacje. Niemniej trzeba uczciwie przyznać iż nasze zwycięstwo w tym meczu byłoby niezasłużone i krzywdzące dla drużyny Piaseczna ,które rozegrało dobre spotkanie. Remis wydaje się być sprawiedliwym rezultatem z delikatnym wskazaniem na drużynę gospodarzy, którzy na swoim boisku zawieszają wysoko poprzeczkę przeciwnikom.

Bramki : Snarski x 2 , Olkowski, Świderski , Fejcher

                                                                                                    2011B
STF Champion – Progres Warszawa

W chłodne niedzielne popołudnie zagraliśmy kolejny mecz ligowy na Arenie Champion, tym razem z Progresem Warszawa. Od samego początku mecz był pod naszą całkowitą kontrolą. Przeciwnicy zostali ograniczeni do nielicznych kontrataków, z których udało im się zdobyć dwa gole, a tak naprawdę jednego gola, ponieważ druga stracona bramka to niefortunne trafienie naszego obrońcy do własnej bramki. Ostateczny wynik to 15:2, który w pełni oddaje to co działo się na boisku. Pomimo wysokiego zwycięstwa w naszej grze dało się zauważyć dużo nerwowości, ponieważ każdy z zawodników widział swoją szanse w zdobyciu bramki i za wszelką cenę chciał ją zdobyć zapominając o przedmeczowych założeniach. Warto zaznaczyć, że w tym meczu z bardzo dobrej strony pokazali się młodsi zawodnicy Championa. Ksawier Kapica (rocznik 2012) i Mateusz Kacprzak (rocznik 2013). Zagraliśmy w składzie:

Dominik Majewski (1 bramka)

Michał Konaszczyc (2 bramki)

Szymon Pyza

Paweł Kondraciuk

Paweł Michalak (2 bramki)

Mikołaj Druzicki (4 bramki)

Szymon Małas (3 bramki)

Rafał Kaczkowski (1 bramka)

Ksawier Kapica (2 bramki)

Mateusz Kacprzak

                                                                                                    2010 A

Znicz Pruszków – S.T.F. Champion 8:2
W sobotę udaliśmy się do Pruszkowa na mecz z liderem tabeli miejscowym Zniczem . Początek spotkania to wzajemne badanie się zespołów ,bez składnych akcji ,dużo w poczynaniach jednej ,jak i drugiej drużyny było przypadku i chaosu ,a akcji podbramkowych jak na lekarstwo . Znicz posiadał optyczną przewagę w posiadaniu piłki ,ale nie przekładało to się na bramki .Dopiero druga kwarta przynosi większą liczbę goli ,co sprawia ,że mecz stał się bardziej otwarty .Niestety popełniamy mnóstwo błędów indywidualnych ,co w konsekwencji wykorzystuję przeciwnik strzelając nam osiem bramek ,my do swojego ,,koszyczka ” dorzucamy dwie i ostatecznie ,zasłużenie przegrywamy 8:2 . Niestety z takim rywalem za dużo w naszych szeregach było słabych ogniw i nie byliśmy w stanie podjąć równorzędnej walki . Porażka z taką ekipa na pewno wstydu nie przynosi ,natomiast samo podejście do meczu niektórych młodych kandydatów na piłkarzy zastanawia . Za tydzień żegnamy się z rozgrywkami ligowymi i przy ul.Baletowej będziemy gościć MKS Piaseczno ,więc liczymy na dobre zakończenie rozgrywek .I w cale nie myślę tutaj tylko o wyniku ,ale zaangażowaniu i próbie grania  w piłkę ,bo tego w sobotę brakowało . Na pewno przez okres zimowy musimy popracować nad ogólna koordynacją ruchową bo w tym aspekcie odstajemy znacznie od drużyn czołówki ligowej .
Skład drużyny :
Szymański ( bramka) ,Rek , Rymarczyk ( asysta) , Głowacki ,Dworak , Kabzia ( bramka) ,Szczepaniak , Kosieradzki , Solecki , Tarapata

                                                                                                 2010 B
SEMP Ursynów – STF Champion

W sobotnie popołudnie wybraliśmy się na boisko przy ulicy Koncertowej na mecz z SEMP-em Ursynów. Wiedzieliśmy, że mecz nie będzie należał do najłatwiejszych i to co się działo na boisku utwierdziło nas w tym przekonaniu. Od początku meczu przeciwnicy prowadzili grę, a my graliśmy kompletnie bez wiary we własne możliwości. Duża liczba prostych błędów technicznych i w ustawieniu była wodą na młyn dla dobrze dysponowanych tego dnia zawodników gospodarzy. Ostatecznie przegrywamy wysoko, bo 17:3 po dwóch trafieniach Mateusza Nalewajka i jednym Adama Szmidta. Cieszy fakt, ze pomimo wysokiego wyniku i niskiej frekwencji były momenty, w których potrafiliśmy rozegrać piłkę do przodu. Niemniej jednak czeka nas dużo pracy na treningach. Zagraliśmy w składzie:

Szymon Gorączkowski
Alan Kotliński
Tomek Przeklasa
Adam Szmidt (1 bramka)
Krzyś Jaśkiewicz
Mateusz Nalewajek (2 bramki)

                                                                                                      2009A
Znicz Pruszków- S.T.F. Champion 1:0
W wyjazdowym spotkaniu, zmierzyliśmy się ze Zniczem Pruszków. Spodziewaliśmy się trudnego spotkania. Osłabieni personalnie stawiliśmy czoła zespołowi, który na pewno chciał nam się zrewanżować za porażkę w pierwszym meczu. Obie drużyny chciały zdobyć przewagę w posiadaniu i w pierwszej fazie meczu lepiej wychodziło to Zniczowi, choć to Stach Białecki miał dwie dobre sytuacje do otworzenia wyniku. Mecz zaczął się wyrównywać i gdy wydawało się, że na przerwę zejdziemy przy bezbramkowym remisie, nasze gapiostwo w obronie wykorzystali przeciwnicy. Pierwszy strzał z bliskiej odległości obronił Aleks, ale przy dobitce nie miał szans.
Po przerwie nie ruszyliśmy od razu do frontalnych ataków. Chcieliśmy cierpliwie grać piłką i szukać okazji, ale brakowało nam tego dnia ognia w ataku. Czas powoli uciekał , a wraz z nim punkty. W końcówce meczu zaryzykowaliśmy, wprowadzając drugiego napastnika za obrońcę, aby spróbować zdobyć bramkę. Niestety gospodarze, w ostatnich dwóch minutach wyprowadzili kontry i przypieczętowali zwycięstwo.
Trudno powiedzieć, czy wygrał zespół lepszy, na pewno skuteczniejszy i bardziej konkretny pod naszą bramką. Musimy wyciągnąć wnioski z tego spotkania i lepiej zachowywać się pod polem karnym rywala. Za tydzień ostatni mecz ligowy, gdzie w domowym spotkaniu spróbujemy udowodnić, że dalej potrafimy wygrywać z najlepszymi.
STF Champion:
Aleks Martinez-Młynarczyk, Stach Białecki, Bartek Dziedzic, Paweł Kazała, Antek
Rutkowski, Mario Martinez-Młynarczyk, Bruno Brzyski, Tymek Gogacz, Maciek Studziżba, Krzysiek Oviedo, Filip Danielewicz

                                                                                             2009 B

STF II – UKS Iwiczna 5-2
Pewni awansu do drugiej ligi, przystąpiliśmy do ostatniego w tym sezonie domowego spotkania. Chcieliśmy pozytywnie zakończyć rozgrywki na własnym boisku. Naprzeciw nam stanęła ekipa UKS Iwiczna. Od początku meczu to my byliśmy zespołem aktywniejszym, próbowaliśmy grać piłką i grać do przodu. Pomimo przewagi trudno nam było przebić się przez głęboko broniących się rywali. Jako pierwszy wynik spotkania otworzył….napastnik Iwicznej. Próba grania przez tył, tym razem dała rywalowi okazję do zdobycia bramki, który się nie pomylił.
Nasi chłopcy odpowiedzieli błyskawicznie bo na przerwę schodziliśmy prowadząc 2-1. Po przerwie chcieliśmy przede wszystkim lepiej operować piłką i rozszerzać grę swoim ustawieniem. Druga połowa była znacznie lepsza, bo realizując założenia z przerwy, mieliśmy więcej klarownychsytuacji do zdobycia bramki.
Nie było wątpliwości, kto tego dnia lepiej grał w piłkę i zasłużył na zwycięstwo. Po drodze znów przy graniu piłki z bramkarzem przytrafiła nam się pomyłka i ostatecznie wygrywamy 5-2. Szkoda trochę straconych bramek, ale lepiej stracić je w takiej sytuacji, ucząc się grać, niż wykopywać piłkę, nie podejmując żadnego ryzyka.
Gratulacje dla chłopców za mecz, a już za tydzień finał rozgrywek w meczu z AP Green.
STF:
Borys Majorczyk, Olgierd Dłubacz, Karol Jesiona, Kacper Adamus, Jeremi Gardziński, Bruno Brzyski, Filip Danielewicz, Ignacy Witer, Kacper Nowak, Kuba Kołakowski, Miłosz Mierzwiński, Kuba Wilcock, Filip Miastowski
Bramki:
Ignacy Witer x2, Filip Miastowski, Miłosz Mierzwiński, Kuba Kołakowski

                                                                                                2008 A

I Liga okręgowa D1 Młodzik grupa 1
SEMP Ursynów – STF Champion 2:0
Pierwsze 10 minut spotkania zdecydowanie na korzyść gospodarzy. Rywale cały czas stosują bardzo wysoki pressing przez który nie potrafimy dłużej utrzymać się przy piłce. W tym okresie pada też pierwsza bramka dla Sempa. Zbyt długie prowadzenie piłki w środku boiska przez Lewandowskiego skutkuję stratą , pomocnik gospodarzy decyduję się na uderzenie z dystansu, strzał mocny w środek bramki i katastrofalny błąd Czapińskiego, który zlekceważył strzał rywala. W dalszej części połowy mecz bardzo się wyrównał. Stwarzamy dwie dobre sytuacje podbramkowe. Najlepszą z nich ma Jaskuła, który po dośrodkowaniu w pole karne przez Kokocińskiego, z najbliższej odległości zbyt lekko uderzenia futbolówkę, pozwalając bramkarzowi obronić swój strzał. Początek drugiej połowy bardzo podobny do pierwszej z tą różnicą, że lepiej radzimy sobie z wysokim pressingiem rywali i udaję nam się kilka razy wyjść z niego krótkimi podaniami. Między 40 a 60 minutą spotkania mecz bardzo wyrównany. Najlepszą okazję gospodarzy broni znakomicie Czapiński. My najlepszą sytuację mamy koło 45 minuty gdzie, prostopadłe podanie Kokocińskiego dostaję Urban, niestety w pojedynku„sam na sam” z bramkarzem Sempa nie udaję mu się strzelić bramki. W ostatnich minutach meczu, robimy wszystko co w naszej mocy aby strzelić bramkę wyrównującą. Pięć minut przed końcem Urban w indywidualnej akcji blisko zaskoczenia bramkarza rywali niestety strzela niecelnie. W ostatniej minucie meczu błąd Pawełkowicza podczas wyprowadzania piłki wykorzystuję napastnik gospodarzy i przegrywamy 2:0.
Podsumowując Semp wygrał zasłużenie, był dziś zespołem skuteczniejszym i minimalnie częściej w posiadaniu piłki. My mieliśmy swoje okazję (niestety niewykorzystane), dużo walczyliśmy, momenty w naszej grze były bardzo dobre ale to za mało w dzisiejszym meczu aby wygrać. Mamy cały czas nad czym pracować. Pomimo porażki, dzięki korzystnym dla nas wynikom w innych spotkaniach naszej grupy, kolejkę przed zakończeniem ligi zapewniamy utrzymanie w I lidze. W następnym tygodniu zagramy ostatni mecz z MKS Piaseczno.
Skład: Czapiński, Jabłoński, Stanios, Kokociński, Pawełkowicz, Lewandowski, Carrillo, Jaskuła, Urban, Gutowski, Tonkowicz.

                                                                                        2008 B

III Liga Okręgowa D1 Młodzik grupa 4
KS Laura Chylice – STF II Champion 4:2
Pierwsza połowa bardzo słaba w naszym wykonaniu. Nie potrafimy dłużej utrzymać się przy piłce i mało stwarzamy sytuacji podbramkowych. Rywale wykorzystują nasze słabości i strzelają pierwszą bramkę. Zawodnicy z Chylic mają jeszcze 2-3 bardzo dobre sytuację na podwyższenie rezultatu, na szczęście albo strzelają niecelnie albo znakomicie broni Kosiński. Druga połowa już zdecydowanie lepszą od pierwszej. Od samego początku gramy z większa agresją w odbiorze, dłużej utrzymujemy się przy piłce i stwarzamy groźne sytuacje podbramkowe. Najlepsze z nich ma Bartczak, który w odstępie kilku minut dwa razy strzela w słupek bramki strzeżonej przez bramkarza gospodarzy. Jak już wydawało się, że bramka dla nas to tylko kwestia czasu, w odstępie jednej minuty tracimy dwie bramki autorstwa napastnika Laury. Dwukrotnie w pojedynkach szybkościowych wyprzedza naszych obrońców i raz za razem zdobywa dwa gole dla swojego zespołu. Bramki stracone nas nie podłamują, i szybko strzelamy swoją pierwszą bramkę, jego autorem jest Żakowicz. Po dosłownie pięciu minutach z rzuty wolnego uderza „Teo”, futbolówka w zamieszaniu pod bramką trafia do Bartczaka, który z najbliższej odległości strzela gola kontaktowego . Ostatnie minuty meczu bardzo wyrównane, mamy jedną sytuację na doprowadzenie do remisu, niestety bez powodzenia. Ostatecznie zawodnicy z Chylic przeprowadzają jeszcze jedną akcję ofensywną zakończoną golem. Wynik końcowy 4:2.
Podsumowując mecz, pierwsza połowa bardzo słaba, druga natomiast bardzo dobra w naszym wykonaniu. Szkoda, straconych dwóch bramek w krótkim odstępie czasu. Zawodnicy z Chylic zapewnili sobie awans do drugiej ligi. My zajmujemy drugie miejsce, zwyciężając pięciokrotnie i przegrywając trzy raz (dwukrotnie z Laurą). W ostatniej kolejce mamy pauzę, rywale z Konstancina już wcześniej wycofali się z rozgrywek. Jeszcze sporo pracy przed nami, ale widać w drużynie duży progres co bardzo cieszy 
Skład: Kosiński, Matuszewski, Szczotka, Kepen, Żakowicz, Chabior, Moszczyński, Bartczak, Dziełak,
Jurkiewicz, Zakrzewski.
Bramki: Żakowicz -1x; Bartczak -1x.
Asysty: Żakowicz -1x.

                                                                                                2008 C

STF III – Juventus Academy 4-3
W domowym spotkaniu w ramach ligi rocznika 2008, chłopcy gościli na swoim boisku lidera tabeli,Juventus Academy. Od początku spotkania, to nasz zespół przejął inicjatywę, utrzymując się przy piłce i szybko zdobywając szczęśliwą bramkę. Dobrze rozgrywaliśmy piłkę, zmieniając kierunki ataku. Rywale nie potrafili dojść do dobrej sytuacji i częściej strzelali w dystansu. Trzeba przyznać, że robili to dobrze, bo często groźnie obili poprzeczkę. Po zmianie stron, mecz się zdecydowanie wyrównał i więcej było szarpanej gry a mniej płynności w przekazywaniu sobie piłki. Rywale potrafili dochodzić z piłką coraz bliżej naszej bramki i nadal obijali poprzeczkę. W meczu emocji było dużo, bo na każde nasze wyjście na prowadzenie, przeciwnik dość szybko odpowiadał ,.Gdy wydawało się, że podzielimy się punktami z Juventusem, Paweł Kazała w dość ekwilibrystyczny sposób zdobywa bramkę, która dała nam zwycięstwo.
Choć w tym meczu nie było najważniejsze zwycięstwo, to jednak cieszymy się z końcowego rezultatu,bo w 90% zawodników to byli chłopcy z rocznika 2009, którzy byli niżsi o głowę od swoich rywali. Tym bardziej cieszy, że zwycięstwo było poparte miłą dla oka grą i niedzielny trening możemy uznać za pozytywny.
Bramki:
Antek Rutkowski, Bartek Dziedzic, Krzysiek Oviedo, Paweł Kazała
STF:
Tymek Gogacz, Grześ Kuczbajski, Stach Białecki, Paweł Kazała, Antek Rutkowski, Mario Martinez-Młynarczyk, Bartek Dziedzic, Maciek Studziżba, Krzysiek Oviedo, Wiktor Humeniuk, Aleks Martinez-Młynarczyk, Marcin Siejk

                                                                                                     2007 A
W meczu z Piasecznem chcieliśmy dać szansę pokazania się zawodnikom którzy mają miej możliwości na codzień występować w pierwszej drużynie. Od początku widać było, że chłopcy chcą pokazać się z dobrej strony ,dużo biegania ,walki .Próbowaliśmy utrzymywać się przy piłce tworząc sytuację ,niestety w pierwszej części akcje kończyły się przed polem karnym gospodarzy i mieliśmy duży problem aby oddać strzał na bramkę.MKS wychodził z szybkimi kontrami i po jednej z nich zdobył pierwszego gola. W drugiej połowie zaczęliśmy grać bardziej odważnie i strzelamy gola wyrównującego.Adrian Marczuk ruszył z własnej połowy ,biegnąc wzdłuż lini autowej minął obrońcę, wbiegł w pole karne i mocno uderzył ,piłka odbiła się jeszcze od porzeczki i wpadła do siatki .Piękna bramka! Chwilę potem zawodnik gospodarzy za niesportowe zachowanie dostaje czerwoną kartkę.Wydawać się mogło ,że teraz jeszcze bardziej przyciśniemy ale to Piaseczno stwarza groźniejsze sytuację i strzela gola. W końcówce meczu rzucamy się do odrabiania strat ,niestety nie udaje się zdobyć bramki.
MKS-STF-2:1
skład-Ońko,Kossak,Hadyś,Małysa,Kędzior,Cichocki,Jachtoma,Lipka,Garbiński,Marczak
,Misiukanis,Napierski,Lach.

                                                                        2006 A
W przedostatniej serii spotkań do Baniochy, bo tam właśnie rozgrywaliśmy
swój mecz przyjechała ekipa UKS Football Academy Warszawa. Pierwszy mecz
nieznacznie na korzyść UKS, dlatego też tym razem chcieliśmy pokazać swoją
wyższość piłkarską. Od pierwszego gwizdka przejęliśmy inicjatywę.
Posiadanie piłki zdecydowanie po naszej stronie jednak niewiele z tego
wynikało. Zbyt często próbowaliśmy z piłką przedostać się środkiem boiska a
właśnie tam było najwięcej zawodników gości. Dopiero rzut rożny pozwolił
nam wyjść na prowadzenie. Piłka przeszła przez całe pole karne i obrońca
UKS z z najbliższej odległości strzelił bramkę samobójczą. Niedługo potem
podwyższyliśmy prowadzenie po ładnej koronkowej akcji całego zespołu.Goście
ograniczali się do sporadycznych kontrataków, który szybko były przerywane
przez naszych defensorów. Druga połowa bliźniaczo podobna do pierwszej.
Posiadanie piłki zdecydowanie po naszej stronie, z tym, że coraz częściej
oddawaliśmy strzały po czym zrobiło się więcej miejsca za plecami obrońców.
Po jednej z takich akcji do prostopadłego podania doszedł Marcin Sasal i
ustalił wynik 3:0. W ostatniej kolejce jedziemy na mecz do Amura Wilgi po
czym czeka nas kilkumiesięczny okres wytężonej pracy zimowej.

– Chełmicki Kuba
– Grabowski Aleksander
– Gralec Tymon
– Guzowski Mateusz
– Kondrat Olaf
– Molenda Jan
– Olszewski Andrzej
– Sasal Marcin
– Studziżba Jakub
– Szkiela Mikołaj
– Wielgolaski Adrian
– Zubek Maksymilian

                                                                                      2005 A
Znicz Pruszków -S.T.F. Champion 4:0

W przedostatniej kolejce ligowej wybraliśmy się do Pruszkowa na mecz ze Zniczem. Pierwsza połowa wyrównana ,gra toczyła się bardziej w środku boiska ,mało sytuacji podbramkowych z obu stron mimo to po strzale z szesnastu metrów gospodarze zdobyli prowadzenie.W drugiej połowie wyszliśmy z nastawieniem gry bardziej ofensywnej ale to Znicz zdobywał bramki.Od sześćdziesiątej  minuty kiedy to Piotrek Kuc musiał opuścić boisko z powodu kontuzji i musieliśmy kończyć mecz w dziesięciu zawodników, paradoksalnie zaczęliśmy grać lepiej i stwarzać więcej sytuacji podbramkowych.Niestety tego dnia nie było nas stać na więcej i łatwo przegrywamy w Pruszkowie.

skład:Sawicki,Gurdziel,Janiszewski,Haber,Stynwak (57min. Ślazewicz), Kalbarczyk, Janik,Szymański,Bojańczyk, Domżalski (45min. Kuc),Składowski
                                                                                      2004 A

W Czwartek godz.17:30 rozegraliśmy zaległe spotkanie z naszymi rywalami zza
miedzy SEMPem Ursynów. Bez wątpienia ważne spotkanie ze względu na panujący
układ tabeli. Oczywiście jakość gry naszych zawodników jest kluczowa, ale
nie mniej ważne są cele wynikowe. Od początku staraliśmy się przejąć
inicjatywę w tym spotkaniu. Próbowaliśmy grać agresywnie, szybko i
efektownie. Poza momentami chaosu byliśmy bliscy zrealizowania swoich
założeń co potwierdziły szybko strzelone bramki. Ciężko tutaj wymienić
wszystkie nasze dobre sytuację w pierwszej połowie bo było ich naprawdę
sporo. Do przerwy wygrywaliśmy 4:0. Druga część gry to podkreślenie naszej
dominacji w tym meczu. Dorzuciliśmy jeszcze 7 bramek! Biorąc pod uwagę
fakt, że ostatnie 10 minut graliśmy bez jednego zawodnika mogliśmy
spodziewać się, że przy bardzo ofensywnym usposobieniu narazimy się na
kontry. Tak też było, przez co straciliśmy 3 gole. Ostatecznie jednak wynik
11:3 nie pozostawia żadnych złudzeń kto był lepszy w tym meczu.

Tym wysokim zwycięstwem przypieczętowaliśmy 2 miejsce w tabeli co według
regulaminu związku premiuje nas awansem do Ekstraligi (lider Delta II
Warszawa nie może awansować do wyższej ligi). Brawa należą się trenerowi
Bykowskiemu, który od początku prowadzi ten zespół i z roku na rok idą krok
naprzód oraz wszystkim zawodnikom, którzy dołożyli cegiełkę do tego
sukcesu.

-Alan jeżeli będziesz to czytał pamiętaj, że jesteśmy z Tobą i czekamy na
Twoje występy w Championie!

– Byczek trzymamy kciuki za kolejne dobre mecze w III lidze!

Niezmiernie cieszymy się, że nasz najstarszy rocznik awansuje na zaplecze
Centralnej Ligi Juniorów. Mamy jednak z tyłu głowy, że najważniejszą oceną
naszych działań będzie ilość zawodników, którzy przebiją się do dorosłego
futbolu!

– Bojańczyk Kacper
– Falkiewicz Szymon
– Gurdziel Piotr
– Haber Karol
– Kalbarczyk Dawid
– Kossak Jan
– Kuc Piotr
– Kusyk Bartosz
– Pawlak Stanisław
– Pham Ngoc Hieu Hoc
– Składowski Filip
– Sternicki Paweł
– Wierczorek Kacper
– Wiśniewski Antoni

                                                                          2004 A

W niedzielę wieczorem udajemy się na trudny teren do Pruszkowa ,żeby rozegrać przedostatnią kolejkę ligową z miejscowym Zniczem . Wiemy ,że zawsze trudno nam sie gra na tym boisku ,dlatego spodziewaliśmy się zaciętego meczu .Do tego pewni awansu do Ekstraligi pozwoliliśmy sobie dać szansę młodszym kolegom ,dlatego od początku w pierwszej jedenastce dwóch zawodników z rocznika 2006 ( Janiczek ,Figurski) .Mecz układa nam się idealnie bo szybko strzelamy gola na 1:0 ,najprzytomniej w polu karnym zachowuję się popularny ,,FALKO ” i rozpoczyna kanonadę strzelecką . Ten gol jak i również bardzo dobra gra od początku spotkania napędza nasze ataki , a co cieszy potrafimy zamienić je na gole . Dwie bramki dobrze grającego tego dnia Kacpra Wieczorka oraz gol Pawła Sternickiego pozwoliły nam w spokoju zejść na przerwę i z optymizmem patrzyć na drugie 45 minut meczu . Warto odnotować jeszcze w tym fragmencie gry kapitalnie grającą defensywę S.T.F-u kierowaną przez Staśka Pawlaka i Bartka Kusyka ,która przy pomocy młodego Janiczka i Lee nie pozwoliła na zbyt wiele przeciwnikowi . Bardzo dobrze zaczynamy drugą połówkę spotkania ,gdzie oprócz tego ,że dominujemy na boisku to jeszcze strzelamy bramki . Do 70 minuty spotkania po golach Dożalskiego( piękna asysta Ślazewicza) , Falkiewicza , Figurskiego prowadzimy 7:0 i chyba nikt nie spodziewał się takiego obrotu sprawy . Lekko zdenerwowany trener gospodarzy decyduję się na zmiany sześciu swoich podopiecznych i trzeba przyznać ,że był to strzał w dziesiątkę ,bo wnieśli oni dużo ożywienia w szeregi swojej drużyny .W przeciągu kilku minut tracimy trzy gole ,biernie kryjąc rywala . Ostatecznie wygrywamy 7 :3 i trzeba za ten pojedynek chłopców pochwalić .Patrząc ,że od 45 minuty graliśmy prawie w dziesięciu ( uraz Figurki) nie mając żadnej zmiany  wytrzymaliśmy pod względem kondycyjnym kapitalnie ,a do tego kilka akcji zagranych pokazało ,że w chłopcach drzemie potencjał  pod warunkiem ,że trybiki cech wolicjonalnych działają na 100% .Super mecz oby tak dalej !!!!!!!
Skład drużyny :
Wiśniewski , Kusyk ,Pawlak , Lee ,Janiczek , Wieczorek ( 2 bramki) ,Ślazewicz ( asysta) ,Sternicki ( Bramka) ,Falkiewicz ( 2 bramki) , Domżalski ( bramka ) ,Figurski ( bramka)

                                                                          2004 B

W ramach 13 kolejki spotkań zmierzyliśmy się z UKS 141 Warszawa. Po
pierwszej wysokiej porażce chcieliśmy zagrać zdecydowanie lepszy mecz. Od
początku narzuciliśmy swój styl gry. Już pierwsze składne akcje pozwoliły
wyjść nam na prowadzenie. Championi w tym meczu byli naprawdę dobrze
dysponowani. Szybkie operowanie piłką i wygrywane pojedynki 1×1 naprawdę
mogły się podobać. Do przerwy prowadziliśmy 7:0 i wydawało się, że mecz już
jest zamknięty. Po przerwie jednak zawodnicy UKS ruszyli do śmiałych ataków
co przyniosło im 3 bramki w przeciągu kilkunastu minut. Po chwilowej
dezorganizacji gry, wróciliśmy do swojego stylu i ostatecznie wygraliśmy
10:3. Za ten mecz należą się brawa, bo zaangażowanie na pewno było, ale
przede wszystkim jakość piłkarska stała na wysokim poziomie.

– Cichocki Mateusz
– Domaradzki Marcel
– Figurski Wiktor
– Janiczek Jakub
– Janiszewski Kacper
– Kmiecik Krzysztof
– Krzystek Beniamin
– Kucicki Julian
– Kusyk Bartosz
– Michalski Kacper
– Pawlak Stanisław
– Pindor Antoni
– Płachecki Bolesław
– Sternicki Paweł
– Wierczorek Kacper
– Zborowski Jan


Komentarze

Komentarze