Jak co weekend w sobotnie przedpołudnie na Warszawskie boiska wybiegły wszystkie drużyny Championa. Wystartowała Liga Ursynowska, w której udział biorą chłopcy z roczników 2003/04,2005 B i 2006.
Mimo, że wiele meczów gramy ze starszymi drużynami (tylko zespół 2006 gra w swoim roczniku) pokazujemy kawałek dobrego futbolu. I nawet jeśli czasami zabraknie przysłowiowej „kropki nad i” w postaci zwycięstw, to możemy być zadowoleni ze stylu prezentowanego przez NASZE DRUŻYNY. W swoim roczniku mecz wygrał zespół 2006 nie dając najmniejszych szans przeciwnikowi ,co pokazuje że rok różnicy w przypadku młodych zawodników ma duże znaczenie.
Przygotowujący się do ligi mazowieckiej rocznik 2005 rozegrał kolejne dobre spotkanie. Zespół rocznika 2008 przegrał swój pierwszy mecz, a 2007 grając w turnieju o puchar Wyżyn, zagrał rewelacyjnie i zajął 2 miejsce (7 turniejów 7 razy srebrny medal) na 14 drużyn.
2008
Kolejny swój mecz sparingowy rozegrała drużyna S.T.F. Champion z rocznika 2008. Naszym przeciwnikiem była dobrze nam znana ekipa Ursusa Warszawa. Dwa tygodnie temu podejmowaliśmy ten zespół i po dobrej grze ,wygraliśmy ten pojedynek .Tym razem rewanż został rozegrany na terenie rywala ,a mecz rozrywaliśmy w systemie 2x 30 minut. Już pierwsze akcje Ursusa przyniosły im bramki ,co kompletnie zaskoczyło podopiecznych Championa. Po pierwszych 10 minutach meczu przegrywaliśmy 4:0 i nic nie wskazywało na to, że jesteśmy w stanie podjąć równorzędną walkę . Sygnał do ataku dał Mikołaj Czerniatowicz ,który po indywidualnej akcji zmniejszył wynik spotkania na 4:1. Bramka ta dała trochę wiary zaskoczonym chłopcom S.T.F-u, którzy nie byli przyzwyczajeni do odrabiania strat w meczu. Warto tu przypomnieć ,że do tej pory zawodnicy Championa nie ponieśli żadnej porażki w sparingowych rywalizacjach. Po pierwszej połowie spotkania schodziliśmy na przerwę z wynikiem 4:2 ,a swoja kolejną bramkę w tym meczu strzelił najlepszy w naszej drużynie Mikołaj Czerniatowicz. Druga część spotkania rozpoczęła się od ataków gospodarzy ,którzy udokumentowali swoją przewagę kolejnymi dwoma bramkami i w tym momencie przegrywaliśmy 6:2. Od tej pory młodzi zawodnicy Championa ,podrażnieni golami Ursusa ,ruszyli do ataku na bramkę gospodarzy. Na efekty nie trzeba było długo czekać .Najpierw Mikołaj Czerniatowicz dorzucił kolejne dwa trafienia ,a chwile przed końcowym gwizdkiem sędziego Kuba Pawełkowicz strzelił bramkę na 6:5 . Ostatecznie przegraliśmy tą rywalizacje jedną bramką ,co pokazuje naszym młodym adeptom ,że jeszcze sporo potu na treningach muszą wylać ,żeby być coraz lepszymi piłkarzami.
Skład drużyny
Maciej Kupis, Teo Żakowicz, Kacper Jaskuła ,Luca Carillo, Antek Stanios, Tymon Bartczak, Maciej Studziżba ,Kuba Pawełkowicz, Norbert Orzoł, Mikołaj Czerniatowicz
2007
Po rywalizacjach kolegów jako ostatni ruszyli do boju zawodnicy S.T.F. Champion rocznika 2007.Wzięli oni udział w silnie obsadzonym turnieju o Puchar Wyżyn, gdzie dostaliśmy się do grupy C, w której znalazły się takie drużyny jak: Varsovia II Warszawa, Klub Snu oraz FC Komorów.
Jako pierwsi do rywalizacji stanęliśmy z Varsovią II i mimo ogromnej naszej przewagi ,to przeciwnik objął prowadzenie .Szybka kontra rywala zakończyła się bramką i od tej pory musieliśmy odrabiać straty. Na efekty w postaci bramek nie musieliśmy długo czekać. Podrażniona drużyna Championa szybciej zaczęła operować piłką i w przeciągu 7 minut zdołała zdobyć trzy bramki ,a co za tym idzie ,wygrać pierwszy pojedynek grupowy 3:1. Gole w tym spotkaniu strzelali : Kuba Chełmicki, Mateusz Lipka, Maks Turniak.
Najcięższą przeprawę w grupie mieliśmy w drugim pojedynku, w którym zmierzyliśmy się z Klubem Snu. W meczu tym nie było drużyny ,która zdecydowanie dominowała na boisku. Trzeba przyznać ,że nasza ekipa pokazał charakter i kilka świetnych akcji. Ostatecznie po raz drugi wyszliśmy zwycięsko ,pokonując rywala 2:1 ,a bramki w tym spotkaniu strzelał, dobrze dysponowany tego dnia Kuba Chełmicki (2).
Trzecia rywalizacja grupowa przebiegała pod dyktando Championa, których przeciwnikiem była drużyna FC Komorów. Nie daliśmy przeciwnikowi żadnych szans i po końcowym gwizdku sędziego na tablicy świetlnej widniał wynik 7:3 dla S.T.F-u. Kanonadę strzelecką rozpoczął Mateusz Lipka ,który w tym meczu strzelił jeszcze jedną bramkę. Chwilę potem swoje kolejne cztery trafienia w tym turnieju dorzucił Kuba Chełmicki oraz swoją pierwszą bramkę zaliczył Dawid Małysa.
Z grupy C wyszliśmy na pierwszym miejscu i już szykowaliśmy się do meczu ćwierćfinałowego z Sempem II Warszawa. Zasłużenie i bezapelacyjnie wygraliśmy tą konfrontację 5:2 ,będąc na boisko drużyną dojrzalszą piłkarsko .Wynik 5:2 i jesteśmy już w półfinale. Bramki strzelali: Mateusz Lipka (2), Dawid Małysa(2), Kuba Chełmicki.
W półfinale czekała na nas już drużyna Delty Warszawa ,która swój mecz ćwierćfinałowy wygrała z Klubem Snów 2:1.Przez większość spotkania to my dominowaliśmy na boisku, lecz nie ustrzegliśmy się też błędów w tej rywalizacji .Dawid Małysa wyprowadza nas na prowadzenie ,ładnym strzałem z dystansu ,by chwilę potem po błędzie bardzo dobrze do tej pory grającej w tym turnieju pary obrońców Hadyś –Molenda tracimy bramkę . Wynik 1:1 i szykujemy się do rzutów karnych. Do tej pory ten element gry nie wychodził nam najlepiej ,więc mieliśmy obawy jak będzie i tym razem.
Po pierwszych dwóch kolejkach wynik 2:2- bramki Lipka, Chełmicki.
W trzeciej (ostatniej ) do piłki podszedł przeciwnik i spudłował. Teraz wszystko było w głowie i nogach Julka Hadysia ,który ze stoickim spokoje pokonał bramkarza Delty i mogliśmy się cieszyć z FINAŁU!!!!!
No i cóż po raz siódmy w dotychczasowych turniejach dostajemy się do finału i po raz siódmy.
Tym razem naszą zmorą była drużyna Wisełki Bydgoszcz ,która zasłużenie wygrała te zawody ,prezentując szybki ,techniczny futbol .My oczywiście staraliśmy im się przeciwstawić ,co na początku meczu dobrze nam szło. Bramka Mateusza dała nadzieje na pierwsze ”złoto”, ale trwało to chwilę, bo zawodnicy z Bydgoszczy strzelili nam 3 bramki i to oni cieszyli się z pierwszego miejsca. Nasi ambitni chłopcy ze łzami w oczach przyjęli drugie miejsce w turnieju, co bardzo dobrze świadczy o ich ambicjach.
W turnieju o Puchar Wyżyn wzięło udział 14 drużyn ,między innymi takie silne zespoły jak: Varsovia, Delta, Semp Ursynów, ale honor Warszawy uratowaliśmy MY, skromny S.T.F. CHAMPION.
Gratulacje dla zawodników za grę, rodzicom za doping oraz KUBIE CHEŁMICKIEMU za nagrodę NAJLEPSZEGO PIŁKARZA TURNIEJU. Pochwały należą się również naszemu bramkarzowi MIKOŁAJOWI WITKOWSKI ,który kilka razy kapitalnie uchronił nas od straty gola.
Skład drużyny:
Mikołaj Witkowski ,Janek Molenda, Julek Hadyś ,Dawid Małysa, Mateusz Lipka, Maksymilian Zubek ,Maks Turniak,Kuba Chełmicki,Kuba Janiszewski.
2006
Po przerwie zimowej do rozgrywek ligowych powróciła drużyna S.T.F
Champion rocznik 2006. Pierwszym przeciwnikiem był zespół SAS Warszawa. Już
na początku meczu Wirgiliusz Szabliński strzela bramkę na 1:0 i w tym momencie wydaje się ,że kolejne gole to tylko kwestia czasu.
Jednak w następnych minutach tej rywalizacji ,to SAS doszedł do głosu
i strzelił trzy gole. Przy dwóch z nich ekipa naszych rywali może mówić o
dużym szczęściu ,bo przy interwencji Jasia Pęka piłka mimo wszystko
odbiła się od słupka i wturlała powoli do naszej bramki. Od stanu,
w którym przegrywaliśmy już 3:1, można było zaobserwować przebudzenie
Championów. Ataki z minuty na minutę przybierały na sile i już chwile przed
przerwą ,bramkę kontaktową zdobył Michał Józefara, który wykorzystał
zamieszanie podbramkowe i silnym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans
bramkarzowi. W drugiej odsłonie meczu S.T.F poszedł za ciosem, bardzo
szybko wyrównał, a następnie strzelił jeszcze cztery bramki, po składnych
akcjach i wielu zagraniach z pierwszej piłki. Ostateczny wynik 7-3, a
należy dodać, że zwycięstwo mogło być jeszcze bardziej okazałe, ale nie
udało się wykorzystać jeszcze kilku dogodnych sytuacji. Na wyróżnienie
zasługuje na pewno Tymon Gralec, który pracował dziś na całej długości i
szerokości boiska, zarówno w defensywie jak ofensywie. Zdobył dwie bramki i
zaliczył asystę.
Można być naprawdę zadowolonym z dzisiejszego spotkania, ponieważ
chłopaki pokazali charakter i potrafili zmienić obliczę meczu. To dobry
prognostyk przed kolejnymi spotkaniami!
Skład: Skład:
1. Jaś Pęk
2. Michał Wojda
3. Michał Józefara x1
4. Wirgiliusz Szabliński x2
5. Błażej Laskowski x1
6. Tymon Gralec x2
7. Jakub Studziżba x1
8. Szymon Zalewski!
2005
W słoneczne sobotnie przedpołudnie na na ul.Sarabandy zaprosiliśmy do rywalizacji kolejny mocny zespół Unii Warszawa.Mecz rozgrywany był systemie 3 x 20 min.
Od początku zespół Championa chcąc dominować na boisku grał wysokim presingiem, co przyniosło szybko bramkę. Po stracie piłki przez przeciwnika Patryk Zubek przejął futbolówkę i nie dał szans bramkarzowi Unii. Po strzelonej bramce obrońcy naszej drużyny, chcąc grać bardziej ofensywnie zapominali o zasadach wzajemnej asekuracji, zostawiając często napastników rywala za swoimi plecami, co spowodowało, że bramkarz Championa stawał oko w oko z przeciwnikiem
Po nerwowym początku nasi zawodnicy zaczeli grać to, do czego nas już przyzwyczaili i budować akcje składające się z wielu podań, kończąc je strzałami na bramkę i zdobywając kolejne gole, autorstwa Patryka i Ignacego Jagodzika.
Trzy bramkowe prowadzenie rozluźniło nasze szyki ,co skrzętnie wykorzystał przeciwnik. W drugiej i trzeciej kwarcie Champion panował już na boisku, budując akcje od tyłu i zmuszając przeciwnika, aby wybijał długie piłki do przodu. Najpiękniejszą akcję przeprowadzili nasi zawodnicy, kiedy to od naszego bramkarza, podaniami z pierwszej piłki, rozegrali akcję przez całą długość boiska, zakończoną bramką Filipa Składowskiego. Swoje bramki dołożyli jeszcze Antek Ślazewicz i Damian Hanh.
Wynik końcowy 6:3 dla Championa .Wynik i dobra gra cieszy, ale są też widoczne elementy nad którymi musimy popracować na treningu.
Skład i Bramki:
-Aleks Sawicki
-Kajtek Gryn
-Jaś Żelich
-Damian Hanh(1 bramka)
-Patryk Zubek(2 bramki)
-Antek Ślazewicz(1 bramka)
-Filip Składowski(1 bramka)
-Ignacy Jagodzik (1 bramka)
2005 B
21 marca, w sobotni poranek, do boju w Lidze pokoju ruszyła drużyna z rocznika 2005B. Przeciwnikiem i gospodarzem meczu była drużyna SAS Warszawa.
Chłopcy wyszli na boisko zmotywowani i głodni zwycięstwa. Od samego początku Champion dominował i prowadził grę. Dokładne podania, wyjścia na pozycje i wprowadzenie piłki przez obronę funkcjonowało znakomicie. Widać było w poczynaniach pewność siebie. Po kilku akcjach, Filip Chełmecki, po zamieszaniu w polu karnym, wyprowadza drużynę STFu na prowadzenie. Champion chciał pójść za ciosem, lecz miał problemy z szybkim przejściem z ataku do obrony. Do przerwy przegrywaliśmy 1-2, choć zdecydowanie panowaliśmy na boisku.
Po przerwie, chłopcy wyszli na mecz z chęcią odwrócenia losów spotkania. Od początku drugiej połowy ruszyli do frontalnych ataków , i przy dopingu kibiców (rodziców )chcieli zmienić niekorzystny wynik.. Niestety w dwóch sytuacjach zawodnicy Championa ponownie nie zdążyli doskoczyć do przeciwników i pozwolili na strzały z dystansu, które wpadły do siatki.
Wynik 1-4 zupełnie nie odzwierciedlał tego, co działo się na boisku. Champion wykonywał swoje zadania i grał tak, jak zostało to nakreślone przed meczem. Nasi chłopcy piłkarsko i taktycznie przewyższali przeciwnika, którego jedynym pomysłem na grę były dalekie wybicia. Chłopcy, pomimo porażki zagrali bardzo dobre zawody. Na uwagę zasługują obrońcy: Bartek Kowalski, Filip Niewadził i Eryk Mirkowski, którzy świetnie wprowadzali piłkę do gry. Bardzo dobrze spisali się również Marcel Domoradzki i Olaf Żółciński, którzy rozgrywali piłkę w środku pomocy. Pochwały należą się wszystkim za waleczna postawę w tym meczu. Zespół pokazał, że treningi przynoszą zamierzone efekty i wszystko zmierza w dobrym kierunku. Widać było niestety jeszcze błędy w kryciu i należy zwrócić na to uwagę w następnych treningach. Liczymy, że zwycięstwa będą już tylko kwestią czasu.
Bramka dla STF Champion: Filip Chełmecki
Skład: Jakub Muszyński, Filip Niewadził, Eryk Mirkowski, Bartek Kowalski, Olaf Żółciński, Marcel Domoradzki, Benjamin Krzystek, Rudolf Siennicki, Filip Chełmecki
2003/4
W sobotę o godz. 9.00 drużyna Championa z rocznika 2003/04 rozpoczęła rundę rewanżową w Lidze Pokoju .Mecz rozegraliśmy na boisku SAS-U Warszawa ,które znajdowało się przy ul Kazimierzowskiej. Przez większość spotkania to my posiadaliśmy inicjatywę ,próbując dłużej utrzymywać się przy piłce .Niestety w kilu sytuacjach nie ustrzegliśmy się błędów ,co skrzętnie wykorzystała drużyna gospodarzy. Nam w końcowych fragmentach akcji brakowało spokoju pod bramką SAS-u ,który czekał na szybkie kontrataki . Trzy bramki ,które strzelił nam przeciwnik ,to istne prezenty i trudno nawet wytłumaczyć dlaczego w sytuacjach stykowych ,naszym chłopcom brakuje determinacji i spokoju. Do przerwy przegrywaliśmy 4:1 ,a jedyna bramkę dla S.T.F-u zdobył Mikołaj Sadokierski ,po ładnym i przytomnym podaniu Marcela Bykowskiego. Drugą połowę meczu lepiej zaczęli zawodnicy Championa ,którzy za sprawa Marcela Bykowskiego zmniejszyli wynik spotkania na 4:2.Na tyle tylko było nas stać w tej rywalizacji i pomimo dużej ilości sytuacji bramkowych nie potrafiliśmy zamienić ich na bramki .Pod koniec meczu gospodarze powiększyli swoja przewagę o dwa gole i końcowy wynik spotkania to 6:2 dla SAS-u. Cieszy długie utrzymywanie się przy piłce zawodników Championa ,natomiast brakuje w niektórych sytuacjach trochę zawziętości i walki.Za tydzień na swoim boisku podejmujemy ekipę ALFY II i miejmy nadzieję ,że chłopcy sprawią niespodziankę w postaci zwycięstwa.
Skład drużyny
Alan Szlacherski, Adam Baraniuk, Michał Wasiak, Mateusz Różalski, Kuba Mościcki, Marcel Bykowski, Wiktor Toczyłowski, Mikołaj Sadokierski, Paweł Sternicki, Antek Piórko
Komentarze
Komentarze