Weekend Championa

Zmagania ligowe weszły w ostatnią prostą i przynoszą nam wiele emocji oraz pozytywnych wrażeń .Dwie z naszych ekip pewnie awansowały do I ligi Mazowieckiej ( 2010,2007 ) ,dwie kolejne są blisko tego celu (2005 i 2006),ale najważniejsze jest to ,że na boisku potrafimy pokazać futbol ,którego się nie wstydzimy . Bardzo dobrze zaprezentowała się w Niemczech na turnieju drużyna rocznika 2009 ,która na 74 drużyny zajęła 17 miejsce pokonując  w meczach takie znane  ekipy jak choćby  Fulham FC.( Anglia), Hansa Rostock (Niemcy ),Stuttgarter Kickers (Niemcy)  czy Hellas Verona (Włochy). Również z Bartoszyc docierały do nas dobre wieści ,gdzie zespół rocznika 2008 rywalizował w międzynarodowym turnieju . Ostatecznie zajmujemy tam III miejsce ,ale gra i zwycięstwa z takimi klubami jak choćby : Legia Warszawa ,Korona Kielce  mogły się wszystkim podobać .Na koniec warto odnotować pierwsze ligowe zwycięstwo drużyny 2008 B ,która wzmocniona dwoma zawodnikami z ekipy 2008 A pokonała Gwardię Warszawa.

Zapraszamy do relacji…..

 

 

 

 

 

 

 

 

2010

STF Champion U8 *10:1 *Inter Łazy U8

Skład: Roguski, Rek, Dworak, Serafin, Bykowski, Dziekoński, Krupa,
Bednarczyk
Strzelcy: x4 Bykowski, x2 Serafin, x2 Dworak, x1 Krupa, x1 Bednarczyk
Asysty: 2x Rek, 2x Krupa, 1x Roguski, 1x Dziekoński, 1x Serafin

Opis:

Kolejnym  wyjazdowym rywalem naszego zespołu była   drużyna Inter Łazy. Mecz mimo godziny 18:30 odbywał się w sporym upale. Gospodarze od pierwszych minut wyglądali lepiej
fizycznie i ciężko było nam  przedrzeć się pod bramkę przeciwnika . W kolejnych kwartach Inter systematycznie opadał  z sił, a my staraliśmy się to wykorzystać . Druga połowa to już
głównie nasze posiadanie piłki i rozgrywanie jej na połowie przeciwnika.
Gospodarze w ostatniej minucie zdobyli bramkę honorowa. Mecz wygrywamy 10:1
i wyjeżdżamy z Łaz z kompletem punktów. W następny weekend czeka nas mocny
ogólnopolski turniej  w Baranowie k. Poznania ,gdzie będziemy mieli możliwość rywalizowania z najlepszymi akademiami w Polsce w tym roczniku . Kolejne  spotkania ligowe  będą
rozgrywane w  następnym tygodniu (dwa mecze w ciągu 2 dni.)

 

 

 

 

 

 

2008 B

STF Champion II U10 *10:7* TS Gwardia

Skład: Grodzki, Carrillo, Prokopiuk, Dziełak, Żakowicz, Adamczewski,
Bartczak, Kuczbajski, Litwińczuk
Strzelcy: 7x Żakowicz, 1x Bartczak, 1x Grodzki, 1x Litwińczuk
Asysty: 3x Bartczak, 2x Żakowicz, 1x Dziełak

Opis:

W ósmej kolejce rundy wiosennej podejmowaliśmy  na własnym boisku drużynę TS
Gwardia Warszawa . Mecz w pierwszej kwarcie był pod dyktando gości, my nie mogliśmy
się  odnaleźć  na boisku i poukładać dobrze gry.. Po pierwszych 15 min przegrywaliśmy
0:3. W kolejnej kwarcie wyszliśmy mocno zmotywowani i mimo ogromnego upału
gotowi do walki o pierwsze 3 punkty. Mimo iż graliśmy bez nominalnego
bramkarza ,to zawodnik z pola Grzegorz Kuczbajski pokazał się z dobrej
strony i wybronił kilka podbramkowych sytuacji. Od drugiej kwarty
zaczęliśmy grać więcej piłką i tworzyć sytuacje podbramkowe. Po kolejnej ćwiartce
prowadziliśmy już 4:3. W świetnej dyspozycji był Teodor Żakowicz, który
strzelił  w całym meczu 7 bramek i dwa razy asystował. Do końca zawodów  strzeliliśmy jeszcze sześć  goli ,tracąc cztery ,po prostych błędach w obronie
Mecz ogólnie na plus bo było dużo zaangażowania , dużo akcji zespołowych i
wsparcia pomiędzy zawodnikami. Zdobywamy nasze pierwsze 3 punkty w tej
rundzie.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

2007

 

 

W środę przy ulicy Baletowej rozegraliśmy zaległe ,ligowe spotkanie z Józefovią Józefów. Mecz przypominał poprzednią rywalizację z tą drużyną ,z tym ,że teraz byliśmy bardziej skuteczni . Nasz przeciwnik próbował dłuższymi podaniami rozmontować naszą ekipę i trzeba przyznać ,że kilka razy sprowokował nas do błędów ,po których zdobył bramki . Przez całe zawody to Champion był  lepszy ,dłużej utrzymując się przy piłce , kreując ładne akcje ,po których padały gole .Mimo ,że graliśmy bez czterech podstawowych zawodników ,chłopcy stanęli na wysokości zadania i w dobrym stylu zdobyli kolejne 3 punkty w ligowej tabeli .Do końca rundy musimy utrzymać koncentrację i spróbować wyśrubować swój rekord bez porażki w lidze .

 

S.T.F. Champion –Józefovia  Józefów  10:4

Skład drużyny :

Natan Ońko ,Kuba Chełmicki ,Piotr Soldecki ,Julek Hadyś , Kamil Kędzior (bramka,2 asysty),Mateusz Lipka (2 bramki ,2 asysty),Adrian Wielgolaski (bramka) ,Mateusz Guzowski (4 bramki),Dawid Małysa ( bramka),Kuba Janiszewski ,Antek Kossak.

 

2006 A

 

 

W kolejnym zaległym spotkaniu, tym razem u siebie podejmowaliśmy zespół
Mazowsza Miętne. Od początku meczu narzuciliśmy rywalom swój styl gry,
staraliśmy się szybko operować piłką. W początkowych fragmentach brakowało
niestety skuteczności. Dopiero w 16 minucie gry worek z bramkami po dobrej
zespołowej akcji otworzył Wirgiliusz Szabliński. Po tym trafieniu
nabraliśmy większego spokoju w swoich akcjach. Graliśmy dokładniej, często
zmieniając strony ,zmuszając w ten sposób rywala do biegania. Przed przerwą
strzeliliśmy jeszcze 3 bramki, co znacznie uspokoiło naszych zawodników.
Pierwsze 10 minut drugiej połowy było prowadzone w słabszym tempie. Ani
jedna ani druga drużyna nie mogła stworzyć klarownej sytuacji, dopiero gdy
przeszliśmy do wysokiego prressingu, przeciwnicy zaczęli popełniać błędy, w
efekcie czego dołożyliśmy kolejne 3 trafienia. Wynik końcowy 7:0 obrazuje
kto w tym meczu był zespołem lepszym. Za pierwszą połowę należą się
chłopcom duże brawa, bo zagrali naprawdę fajną piłkę w szybkim tempie.
Druga połowa już słabsza, natomiast cieszy fakt, że udało się zachować
czyste konto.

Skład:
1. Krzysztof Rychlica
2. Ignacy Domański
3. Janek Molenda (1 bramka)
4. Wirgiliusz Szabliński (1 bramka)
5. Tymon Gralec (1 bramka, asysta)
6. Maks Zubek
7. Maciek Jaroszewski (2 bramki, asysta)
8.Kuba Studziżba (1 bramka)
9. Franek Saganowski (1 bramka, 4 asysty)
10. Ignacy Dąbrowski
11. Maks Jesionek
12. Błażej Laskowski

 

 

 

W przedostatniej kolejce nadszedł czas na rewanż z Sempem II Ursynów. Po
porażce w pierwszym spotkaniu chcieliśmy pokazać, że był to tylko wypadek
przy pracy i udowodnić kto jest zespołem lepszym. Od pierwszych minut
podobnie jak to miało miejsce w Sulejówku ,gdzie gospodarzem był Semp, nasi
przeciwnicy cofnęli się mocno na własną połowę licząc na kontry. My
staraliśmy się spokojnie budować swoje akcje, początkowo zbyt wolno, aby
przedostać się pod pole karne. Dużo operowaliśmy piłką natomiast nie
wynikało z tego zbyt wiele. Dopiero około 15 minuty gry Mateusz Lipka po
dobrej akcji w środku pola zdecydował się na uderzenie, z którym nie bez
trudu poradził sobie bramkarz gości. Był to dobry sygnał dla naszych
piłkarzy. Chwilę później po doskonałej wrzutce w pole karne Kuby Studziżby,
bramkę zdobył dobrze przecinający podanie Maciek Jaroszewski. Niecałą
minutę po tym trafieniu atomowym uderzeniem pod poprzeczkę popisał się
Maks Zubek i prowadziliśmy już 2:0. Poszliśmy za ciosem i Janek
Molenda , po bardzo mocnym płaskim strzale podwyższył na 3:0. Pierwsza
połowa pod nasze dyktando. W drugiej połowie zagraliśmy zbyt asekuracyjnie.
Pozwalaliśmy zawodnikom Sempa na zbyt wiele, z czego robiło się
niepotrzebne zagrożenie pod naszą bramką. Gdy wydawało się, że
przetrwaliśmy trudniejszy moment doszło do kuriozalnej sytuacji ,gdzie przy
naszym wyprowadzeniu, piłka trafiła sędziego, z czego skorzystał napastnik
gości i mieliśmy 3:1. Po tej bramce nastąpił ponownie moment zbyt dużego
chaosu w naszych szeregach, jednak dobrze dysponowany tego dnia Krzysiek
Rychlica popisywał się pewnymi interwencjami. Sześć  minut przed końcem, sędzia
dyktuje rzut karny po zagraniu piłki ręką w polu karnym. Pewnym wykonawcą
okazał się Franek Saganowski, który ustalił wynik meczu na 4:1. Wygrywamy
to trudne spotkanie i cieszymy się z kolejnych 3 pkt. Przed nami już
ostatnia kolejka w tym sezonie, w której to wyjaśni się kto w przyszłym
sezonie zagości na pierwszoligowych salonach. Na obiekt przy Baletowej
przyjedzie vice-lider Irzyk Warszawa. Czeka nas ciekawe widowisko gdyż
zespół z Bemowa umie i chcę grać w piłkę w każdym meczu. Ciężko
przepracujemy ten tydzień, aby dobrze się przygotować do tej batalii , a
potem niech boisko pokaże kto zasłużył na awans!

Skład:

1. Krzysztof Rychlica
2. Mateusz Lipka
3. Janek Molenda (asysta)
4. Wirgiliusz Szabliński
5. Tymon Gralec
6. Maks Zubek (bramka)
7. Maciek Jaroszewski (2 bramki)
8.Kuba Studziżba (asysta)
9. Franek Saganowski (bramka)
10. Błażej Laskowski
11. Maks Jesionek

 

2006 B

W piękny ,sobotni wieczór na Arene Champion przyjechała ekipa „czarnych
koszul” czyli Polonii Warszawa. Vice lider rozgrywek w pierwszym meczu
wysoko nas pokonał ,za co chcieliśmy się zrewanżować. Warunki do gry
idealne, super pogoda, rewelacyjnie przygotowana płyta i fajny przeciwnik.
Zapowiadało się niezłe widowisko. Pierwszy gwizdek i drużyna z
Konwiktorskiej ruszyła jak po swoje. Bardzo wysoki pressing, z którego
niestety nie wyszliśmy i tracimy bramkę na 0:1. Pierwsze 15 minut dla
Polonii. Później zaczynamy dochodzić do głosu i tworzymy dobre sytuacje,
jednak albo brakuje skuteczności ,albo decyzji o strzale. Do przerwy
przegrywamy. Początek drugiej połowy zdecydowanie dla nas. Gramy szybciej
piłką, próbując gry kombinacyjnej, co szybko przynosi efekt i po dobrym
dograniu z prawej strony gola strzela Adrian Wielgolaski. Chcemy iść za
ciosem mamy swoje sytuację, jednak po raz kolejny czegoś brakuje. 10 minut
przed ostatnim gwizdkiem tracimy piłkę na swojej połowie, co skutkuje bramką
na 1:2. Szkoda takiej straty bo zdecydowanie zmieniła oblicze meczu.
Polonia zaczęła grać bezpiecznie z tylu wydłużając większość podań na co my
nie potrafiliśmy znaleźć sposobu. Ostatecznie przegrywamy 1:2. Do zdobycia
punktów w tym meczu potrzeba było dużo więcej zaangażowania całego zespołu,
a nie kilku zawodników. W kluczowych momentach brakowało nam spokoju co
Polonia wykorzystała. Wyciągamy wnioski na przyszłość i już w kolejnym
meczu walczymy o 3 punkty!

Skład:
1. Ignacy Domaśnki
2. Adrian Wielgolaski (bramka)
3. Karol Łapat
4. Kamil Kędzior
5. Kuba Sobczyk
6. Jeremi Sobczyk
7. Maciek Wasiak
8. Szymek Zalewski
9. Tymek Czaplicki
10. Ignacy Dąbrowski
11. Mateusz Guzowski
12.Franek Goździkowski

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

2005 B

 

 

W sobotnie przedpołudnie wybraliśmy się na Mokotów aby rozegrać rewanżowy
mecz z Deltą Warszawa. Po pierwszym meczu wydawać by się mogło, że to
będzie spacerek. Jednak już pierwsze minuty pokazały, że tak nie będzie.
Walcząca o utrzymanie Delta wyszła bardzo zmotywowana, aby urwać nam
punkty. Dużo walki w środku pola i mało celnych zagrań ,to obraz pierwszych
kilku minut. Jednak po jednym z odbiorów dobrze rozrzucona piłka na lewą
stronę, gdzie wrzucił ostrą piłką w pole karne Franek Króliszewski, najpierw
oddał strzał w poprzeczkę Karol Łapat, a następnie dobił z najbliższej
odległości Benjamin Krzystek. Chwilę póżniej po fatalnym błędzie obrońcy
Delty Franek po płaskim strzale podwyższa na 2:0. Paradoksalnie był to
początek naszych problemów. Ewidentnie wydawało się nam, że już jest po
meczu. Przestaliśmy biegać, popełnialiśmy dużo prostych błędów z czego
szybko skorzystała Delta i mieliśmy 2:1. W przerwie uczulaliśmy się na
pierwsze minuty drugiej połowy, aby być skoncentrowanym bo zespół
gospodarzy na pewno „ruszy” . Niestety na założeniach się skończyło. Szybko
stracone dwa gole po stałych fragmentach i przegrywamy 3:2. Tutaj jakby
wstąpiły w nas nowe siły, zaczęliśmy podchodzić do wysokiego pressingu z
czego od razu tworzyły się kolejne sytuację. Najpierw kapitalne uderzenie
oddał Olaf Żółciński ,ale tym razem bramkarz gospodarzy jeszcze wybronił.
Chwilę później jednak po strzale głową Benjamina Krzystka nie miał już
szans i mieliśmy remis. Niestety na nic więcej nie starczyło czasu. Można
żałować, że tylko stać nas było na momenty zrywów, bo mecz był z tych do
wygrania. Należą się jednak brawa za walkę do końca i cenny punkt!

Skład:
1. Ignacy Domański
2. Eryk Mirkowski
3. Olaf Żółciński
4. Ignacy Dąbrowski
5. Marcel Domaradzki
6. Kacper Janiszewski
7. Igor Żukowski
8. Karol Łapat (asysta)
9. Franek Króliszewski (bramka, asysta)
10. Benjamin Krzystek (2 bramki)
11. Dominik Cieńkowski

 

 

 

 

 

 

 

 

 

2005 A

Szlagierowo zapowiadał się mecz w VIII kolejce ligowej ,gdzie zespół S.T.F. Champion podejmował wicelidera tabeli Unię Boryszew .Stawką tego meczu było  to, kto na koniec sezonu rozegra baraż o I Ligę. Od początku spotkania zarysowała się lekka  przewaga  podopiecznych Marcina Mięciela ,którzy skrzętnie to wykorzystali  i wyszli na jednobramkowe prowadzenie. Mocnym strzałem  z rzutu wolnego popisał się Mateusz Cichocki i przy udziale słabo interweniującego w tym przypadku bramkarza ,zdobywa gola na 1:0 .Przeciwnik nie mając nic do stracenia próbował straszyć naszych piłkarzy szybkimi kontrami ,ale do pewnego momentu nie przynosiło to pożądanych efektów .Dopiero na kilka minut przed przerwą napastnik gości wykorzystał nieporozumienie  Patryka Zubka z bramkarzem Aleksem Sawickim i mamy 1:1. Po przerwie gra się nic nie zmieniła ,to S.T.F. posiadał dużą przewagę ,ale raziła nieskuteczność .To czego my nie potrafiliśmy dokonać do 45 minuty ,udało się za to naszemu rywalowi ,który wykorzystał dużą przewagę wzrostową i z rzutu rożnego strzela na 1:2. Podrażnieni gospodarze włączyli drugi bieg i na bramkę gości sunęły atak za atakiem ,ale nadal szwankowała skuteczność .Dopiero w jednej z ostatnich akcji w polu karnym ,faulowany był Wojtek Sokół  ,a Kacper Bojańczyk okazał się pewnym egzekutorem,, jedenastki”  i mamy 2:2. Jeszcze w końcowym fragmencie gry ,piłkę meczową miał Maks Hawryszko ,ale minimalnie przestrzelił  z kilku zaledwie metrów .Po raz kolejny remisujemy mecz ,w którym powinniśmy pokazać pełną dominację ,zarówno w posiadaniu piłki ( ta była) jak i goli ( tego zabrakło) Przed nami ciężkie tygodnie ,żeby dobrze przygotować się do baraży .

S.T.F. Champion –Unia Boryszew 2:2

Skład meczowy :

Aleks Sawicki ,Kacper Bojańczyk (bramka),Patryk Zubek ,Kajtek Gryn ,Janek Żelich ,Wojtek Sokół ,Tymon Dobień ,Kuba Jaszczuk, Mateusz Cichocki (bramka) ,Maks Hawryszko ,Antek Ślazewicz

 

 

 

 

2004

 

Do Baniochy ,gdzie rozgrywa swoje mecze ligowe rocznik 2004 ,zawitał wicelider tabeli Viktoria Zerzeń .Ciężko co tydzień relacjonować mecze w których praktycznie cały czas dzieje się to samo .Duża przewaga Championa udokumentowana 14 golami mówi sama za siebie . Cieszy fakt ,że chłopcy  mimo  temperatury(około 30stopni)) powietrza potrafili skonstruować akcję na dużej szybkości  i efektownie je kończyć bramkami . Niestety w poniedziałek dotarła  do nas zła wiadomość ,że kolejny rywal  Real Football Team odda mecz walkowerem, więc w sobotę nie mamy ligowej potyczki . Trenujemy ,bo w następnym sezonie poprzeczka będzie podniesiona wyżej .

S.T.F. Champion –Viktoria Zerzeń  14:0

Skład meczowy:

Martyniuk –Melon ,Szacherski ,Bykowski(4 bramki, asysta) ,Pańtak(3 bramki) , Lalik(bramka ,asysta) ,Wieczorek (2bramki,2 asysty),Kowalski, Sternicki(bramka ,3 asysty) Falkiewicz(bramka) ,Lee, Kossak ,Domżalski ( bramka)  ,samobój

 


Komentarze

Komentarze