Długo czekaliśmy na inauguracje w II lidze trampkarzy, gdzie awansował nasz zespół rocznika 2003/04. Mieliśmy trochę obaw, ponieważ są jeszcze wakacje i nie wszyscy zawodnicy byli do dyspozycji trenera, a niektórzy wrócili prosto z urlopów, więc ich forma była wielką niewiadomą. Podkreślić trzeba również, że pierwszy raz graliśmy w 11 osobowym składzie, na pełnowymiarowym boisku, z dużymi bramkami 😉 Już pierwsze minuty meczu potwierdziły nasze obawy, bo na dużym boisku poruszaliśmy się trochę niepewnie. Dało się zauważyć, że młodzi piłkarze Championa po dwóch wykonanych sprintach , potrzebowali dłuższej regeneracji, by wrócić do gry. Mimo, że utrzymywaliśmy się przy piłce, do dwudziestej minuty nie mogliśmy trafić do bramki. Dopiero Maciej Bilski dobija strzał Oliwiera Dziuby i wychodzimy na prowadzenie. Po tej bramce worek z golami się otworzył i nowy nasz nabytek Kacper Wieczorek strzela na 2:0. W przeciągu całego meczu nasz rywal, Nadstal Krzaki Czaplinowskie nie zagroził naszej bramce. Do przerwy Kacper Wieczorek strzela swoją drugą bramkę w debiucie w barwach Championa, po błędzie bramkarza gości.
Druga połowa to już totalna dominacja zespołu Championa, który strzela jeszcze 7 bramek:
4:0– Maciej Bilski(indywidualna akcja) 5:0 – Maciej Bilski ( asysta Mateusz Ciechocki) 6:0 – Paweł Sternicki ( indywidualna akcja) 7:0 – Bilski Norbert ( asysta Maciej Bilski) 8:0 – Bilski Maciej (indywidualna akcja) 9:0 – Bliski Maciej (asysta Paweł Sternicki) 10:0 Wiktor Toczyłowski (asysta Norbert Bilski)
Dobry mecz całego zespołu, ale trzeba też przyznać, że przeciwnik nie podjął walki. W środę na pewno nie będzie tak łatwo, gdzie zmierzymy się z Olimpią Warszawa, która w inauguracyjnym spotkaniuna swoim stadionie, pokonała Drukarza II Warszawa.
Skład drużyny: Oliwier Panek, Alan Szacherski, Marcel Bykowski, Mateusz Ciechocki, Patryk Zubek, Kacper Bojańczyk, Norbert Bilski, Wiktor Toczyłowski, Paweł Sternicki, Maciej Bilski, Kacper Wieczorek, Oliwier Dziuba, Janek Wysocki.
Komentarze
Komentarze
ŚWIETNIE zaprezentowali się nasi Championi w wiosennych rozgrywkach ligi mazowieckiej. Oprócz bardzo dobrej i ładnej dla oka gry ,stałych postępów co jest najważniejsze , zdobyli 2 MISTRZOSTWA, wywalczyli 2 awanse ,jedno miejsce na podium w 1 lidze oraz zaliczyli jeden spadek.
W sumie rozegrali 60 spotkań z czego odnieśli 39 zwycięstw, 3 remisy i 18 porażek, kibice mogli oglądać aż 341 gole zdobyte przez nasze zespoły oraz 201 straconych.
Po awansie chłopcy zaczęli grać jak w transie 5 meczy i 5 zwycięstw, niestety w drugiej części sezonu same porażki, spowodowały spadek w tabeli z 1 na 3 miejsce.
Bardzo dobra skuteczność 43 bramki, niestety dużo błędów w obronie i za dużo straconych bramek bo aż 42 oczywiście nie można porównywać bramek z poprzednim sezonem gdzie w 2 lidze chłopcy strzelili 115 bramek a stracili tylko 23 bo jakość zespołów występujących w 1 lidze jest dużo lepsza.
niezły sezon drugiej drużyny rocznika 2005 niezła gra dobra skuteczność 54 gole co przekłada się na ilość strzelców w czołówce klasyfikacji o króla strzelców,minusem tak jak pierwszy zespół gra w obronie 42 stracone gole to zdecydowanie za dużo. Cieszy awans po dobrej grze ,do poprawy cechy mentalność i podejście do zawodów.
1
PKS Life Siennica
10
8
2
0
53:15
26
2
KS HUBERTUS ZALESIE GÓRNE
10
7
1
2
63:27
22
3
STF CHAMPION II
10
5
1
4
54:42
16
4
LKS Mazur II Karczew
10
3
1
6
37:57
10
5
KS SOBIENIE JEZIORY
10
3
0
7
23:70
9
6
FOOTBALL AKADEMY PIASECZNO
10
1
1
8
24:43
Najlepszy strzelec TOP3
14 bramek – Filip Składowski 11 – Ignacy Jagodzik 9 – Olaf Zółciński
Niestety ekipa rocznika 2006 mimo ogromnych postępów i chyba najlepszej grze ze wszystkich zespołów w swojej grupie spadła o piętro niżej.problem tego zespołu to mentalność i cechy charakteru które w przypadku niepowodzenia podczas meczu osłabiają zespól o 50 %. Gra bardzo dobra ,super skuteczność 55 bramek niestety nie poszła w parze z grą w obronie (48 bramek straconych). większą część bramek bierzemy na siebie ze względu na pomysł na grę i naukę wyprowadzenia piłki z obrony ale nad charakterem tego zespołu trzeba będzie mocniej popracować.
po raz drugi z rzędu rocznik 2007 wygrywa swoją ligę bez problemu ,8 wygranych i 2 porażki (z najsłabszymi zespołami w grupie) to niezły bilans punktowy. 63 bramki strzelone to bardzo dobry wynik ale 31 jak na mistrza to trochę za dużo. Bardzo dobra gra i stałe postępy zespołowe oraz indywidualne.
Super Ekipa tak można nazwać najmłodszy zespół Championa występującą w lidze mazowieckiej.Charakter,determinacja ,wola walki ,piękna gra ,chęć nauki to tylko niektóre z pozytywnych cechy tego zespołu. Aż 91 bramek strzelonych w pierwszej lidze robi wrażenie ,jedna porażka i remis oraz 36 bramek straconych (trochę za dużo ) to liczby najmłodszych mistrzów.
Warto nadmienić po raz kolejny wewnętrzną walkę o tytuł króla strzelców z Kubą Jaszczukiem (2005r) tym razem wygraną przez Mikołaja Czerniatowicza 30 goli.
1
STF CHAMPION
10
8
1
1
91:36
25
2
MKS Znicz Pruszków
10
6
3
1
56:30
21
3
KS URSYNÓW W-WA
10
4
2
4
43:46
14
4
LKS Victoria Głosków
10
4
0
6
40:55
12
5
MUKS Kosa Konstancin
10
2
4
4
42:53
10
6
AP ŻYRARDÓW
10
1
0
9
32:84
Najlepszy strzelec TOP3
30 bramek – Mikołaj Czerniatowicz 18 – Teo Żakowicz 12 – Kuba Pawełkowicz
Bardzo wcześnie zaczął się dzień dla niektórych zespołów Championa ,którzy już o godzinie 7.00 mieli pierwszy trening w postaci biegu tlenowego z piłkami. O godzinie 9.00 zaczęły już wszystkie drużyny swoje zajęcia. Po obiedzie część chłopców zagrała sparing z filią Korony Kielce, jeszcze inni grali między sobą .Po pierwszym treningu zaliczyliśmy pierwszą kąpiel w jeziorze,a po kolacji odbyły się dwie tury konkursów rzutów karnych. W pierwszej kolejce zwycięzcą został nieoczekiwanie zawodnik z rocznika 2007 Julek Hadyś. W drugiej turze pewnym egzekutorem okazał się Antek Ślazewicz. Obaj zawodnicy obdarowani zostali nagrodami. Wieczorem większość zawodników bawiła się na Piżama Party pod dużym balonem. Po wszystkich atrakcjach, wyczerpani treningami udaliśmy się na odpoczynek.
Pierwszy dzień za nami. Po podróży udaliśmy się na obiad, żeby za chwilę rozlokować się w swoich pokojach. Po lekkim odpoczynku, wszystkie zespoły odbyły rozruch, po którym zaliczyliśmy wewnętrzną grę. Po kolacji przyszedł czas na zabawę z Paniami animatorkami, a część chłopców bawiła się na placu zabaw. Przed godziną 22 wszyscy poszli do swoich pokoi na odpoczynek, żeby naładować akumulatory przed jutrzejszym ,wyczerpującym dniem.
Szósty dzień obozu stał pod znakiem meczów sparingowych .Zanim stanęliśmy do zmagań piłkarskich ,rano odbyliśmy jednostkę treningową.Po obiedzie ,drużyny rocznika 2007 i 2005 zaczęły bój ze swoimi przeciwnikami.Najpierw zespół 2007 rozprawił się wysoko z klubem z Węgierskiej Górki ,by wieczorem przy jupiterach ,chłopcy rocznika 2005 w dobrym stylu pokonali zespół z Żywca.Zmęczeni dużą dawką treningową wróciliśmy do ośrodka ,gdzie każdy przed snem miał chwilę dla siebie.
,,Chociaż na obozie nie nudzi się nikomu ,już pomału chcemy do domu”
Jak z bicza strzelił trzeci dzień obozu na którym nie mamy czasu na nudę.Po śniadaniu udaliśmy się na trening ,gdzie nadal skupiamy się na technice użytkowej.Dalej był obiad i długo oczekiwany mecz sparingowy z Podbeskidziem Bielsko Biała rocznika 2005.Po bardzo ciekawym spotkaniu ,chociaż początek był trudny ,pokonaliśmy naszych przeciwników 13-9.Trzeba przyznać,że widoczne było zmęczenie chłopców po porannym ciężkim treningu.W tym czasie kiedy starsi koledzy koledzy zmagali się z ekstraklasową drużyną ,młodzi zawodnicy Championa odbyli sesję treningową w hali . Zmagania sportowe (trening ,mecz) nie były naszymi ostatnimi intensywnymi doznaniami..Niektórzy z nas wybrali się na stok ,żeby jeszcze skorzystać z ostatnich chłodnych ,śnieżnych chwil na stoku (tak mówią górale). Kolacja i zabawy wieczorne to ostatni punkt naszych przyjemności.
,,Kiedy czarna noc nastała , drużyna Championa smacznie spała”