Gra „w kratkę” drużyny seniorów – rozmowa z Filipem Chmielem

Od początku sezonu, zespół seniorów, prowadzony przez Filipa Chmiela rozegrał już 11 spotkań: 2 pucharowe + 9 ligowych w klasie okręgowej. Nadszedł czas na podsumowanie i wyciągnięcie wniosków. O to, co myśli o pierwszej części sezonu, zapytaliśmy trenera.

 

W porównaniu do premierowego sezonu w piłce seniorskiej, jak personalnie zmienił się zespół?

-W przerwie letniej po zeszłorocznym sezonie zakończonym awansem do ligi okręgowej doszło do wielu zmian kadrowych. Z drużyny odeszło kilka ważnych ogniw, które miały duży wpływ na nasza postawę w zeszłych rozgrywkach: Kuba Janiczek, Filip Składowski, Wojtek Babisz czy filar naszej defensywy, Kamil Jagielski. Wiadomym było, że na pewno będzie widoczna zmiana w naszej grze. Do zespołu dołączyło kilku wartościowych graczy, jednak do wkomponowania się w naszą grę potrzeba jeszcze czasu.

Poprzedni sezon w A klasie wyglądał tak, że pierwsza część sezonu to poznawanie nowych realiów ligi. Po okresie adaptacyjnym, przyszła, dobrze przepracowana przerwa w rozgrywkach i dopiero potem, świetna runda rewanżowa. Czy w obecnym sezonie, możemy być świadkami jakiejś analogii?

-Tak naprawdę jesteśmy w trakcie budowania nowego zespołu. Początek sezonu to krótka przygoda z Pucharem Polski. Po dobrym pierwszym meczu gdzie wygraliśmy ze Zniczem II Pruszków 4:2. Do dziś to jedyna porażka Znicza w obecnych rozgrywkach. Zagraliśmy solidne zawody i pokazaliśmy, że w zespole jest spory potencjał. Następnie pojechaliśmy do Tłuszcza i niestety, po meczu pełnym błędów indywidualnych musieliśmy uznać wyższość rywali. Odpadliśmy z tegorocznej edycji i na pewno oczekiwaliśmy więcej i pozostaje niedosyt.

Ponieważ wcześniej nie rozmawialiśmy z trenerem, czy mógłby Pan opisać krótko poszczególne kolejki ligowe?

-Po krótkiej pucharowej przygodzie, rozpoczęliśmy rozgrywki ligowe. Dotychczasowe występy można opisać krótko „gra w kratkę”. Po dobrym występie, często w kolejnej serii gier nie utrzymujemy swojego poziomu. Dobrze obrazuje to ostatnie 4 kolejki najpierw przegrywamy zasłużenie z Gromem 3:0, po czym tydzień później z kolei to my byliśmy zespołem lepszym w Chylicach i wygraliśmy 3:1. Kolejne spotkanie to następna zmiana nastrojów bo wysoka porażka 1:6 ze Zniczem w Pruszkowie. Parę dni później zdecydowane zwycięstwo w Nowej Suchej 3:1, po czym kolejna tym razem, bardzo dotkliwa porażka z Osuchowem 0:5 w meczu u siebie. Nasza dyspozycja w tym sezonie jest mocno zmienna. Z całą pewnością do poprawy jest gra w defensywie bo 27 straconych bramek w 9 spotkaniach to zdecydowanie za dużo.

 Z czego wynika ta nierówność w grze?

-Faktem jest, że mecze seniorów to też często poligon doświadczalny dla bardzo młodych chłopaków z naszej akademii, którzy stawiają pierwsze kroki w dorosłej piłce. Swoją dyspozycją pokazują jednak, ze jest to dobry kierunek. Warto wspomnieć, że sporą liczbę minut w tym sezonie zebrało już 5 chłopaków z rocznika 2007 a zawodnicy z roczników 2006, 2005 czy 2004, to już podstawowi zawodnicy, którzy rozgrywają w piłce seniorskiej swój drugi sezon. Ważnym ogniwem drużyny seniorów jest tez spora grupa bardziej doświadczonych graczy. W obecnych rozgrywkach jednak dużym utrudnieniem jest spora liczba kontuzji, przez co liczba rotacji w składzie jest bardzo duża. Od tego, kto w danym momencie jest zdrowy i dostępny do gry często zależy wynik końcowy meczu i jakość naszej gry. Przy optymalnym zestawieniu, jesteśmy w stanie walczyć o punkty w tej lidze z każdym zespołem i życzyłbym sobie, abyśmy już lada dzień mogli wrócić do tego położenia. Nie mniej jednak nasza postawa musi być lepsza w tym sezonie. Taki mecz jak z Osuchowem w ostatniej kolejce to sygnał, że musimy pracować na zdecydowanie wyższym poziomie na treningach. Nie mają prawa nam się takie mecze przydarzać. Stać nas na więcej, co ten zespół nie raz udowodnił.

Runda jesienna jeszcze się nie skończyła a zajmujecie, bezpieczne, 10 miejsce…

-…przed nami jeszcze 6 spotkań rundy jesiennej. Mamy przed sobą wielu wymagających rywali i na pewno będziemy musieli zaprezentować solidna grę, żeby liczyć na punkty

 A z czego jest trener najbardziej zadowolony i gdzie widzi postępy w grze zespołu?

-Są mecze, gdzie jesteśmy w stanie odwracać wynik. Dużym plusem jest, to ze chłopaki zaczynają grać bardziej dojrzała piłkę, potrafimy zmieniać sposób grania, potrafimy reagować na grę rywala. Naszym DNA jest gra wysokim pressingiem, ale potrafimy odnaleźć się także w średnim i niskim.

Ponieważ zespół seniorów jest tylko jednym z długoterminowych planów akademii Championa ukierunkowanym na rozwój indywidualny, to kto właśnie pod tym względem wyróżnił się w trwającej kampanii?

 –Na pewno jest to Kacper Wieczorek (r. 2004), Ignacy Morawski (r.2005) a ostatnio także Maks Zubek (r.2007) i Franek Stefaniuk (r.2005)

 Pozostaje mi tylko życzyć  , żeby omijały Was kontuzję i oczywiście dobrej, skutecznej gry.

 –Dziękuję, na pewno damy z siebie wszystko !


Komentarze

Komentarze