Weekend Championa

Bardzo dobrą sobotę zanotowali piłkarze Championa, którzy po efektownej grze, wygrali większość sowich spotkań. Bilans 4 wygrane,1 remis i porażka
. Drużyna 2008  w Lidze Lesznowolskiej, gromi kolejnego rywala z i z bilansem 5 meczy -5wygranych bramki 79-5,prowadzi w tabeli. Kanonadę strzelecka po raz kolejny urządził sobie rocznik 2007, który
zrobił kolejny krok do awansu i jako jedyny zespół nie stracił jeszcze punktów ( bramki rocznika 2007 pod tym adresem https://www.youtube.com/watch?v=T10mglXs9Qg) Pomimo braku wielu zawodników rocznik 2006 wysoko zwycięża z Akademią Sportu, a drużyna 2005 A,porażką z Sempem zaprzepaszcza szanse na grę o mistrza Warszawy. Teraz dwie drużyny, które w tej kolejce zasłużyły na największe brawa, ponieważ grały ze starszymi przeciwnikami, to jest rocznik 2005B (remis 2:2) i 2003/04 (pierwsze efektowne zwycięstwo w lidze pokoju 8:1).

 

2008

 

Dnia 23.05.2015 pierwszy mecz rundy rewanżowej ligi FCL rozegrał zespół z rocznika 2008.Przeciwnikiem była drużyna LUKS SET Lesznowola, którą w pierwszej rundzie pokonaliśmy 25:0.

 

Chyba to właśnie wynik pierwszego meczu sprawił, że gra naszego zespołu nie była w tym spotkaniu taka jak być powinna. Każdy chciał samemu strzelić jak najwięcej bramek, mało było gry zespołowej, podań, nie wszyscy trzymali się swoich pozycji, a mimo to zdołaliśmy strzelić trzy bramki w pierwszej części meczu.

 

Kolejne minuty wiele nie zmieniły, nadal brak było porozumienia między naszymi zawodnikami, a gra była pokazem indywidualności. Choć postawa zawodników podczas meczu odbiegała od tego, co ćwiczymy na treningach zdołaliśmy pokonać walczący do końca zespół LUKS SET Lesznowoli, strzelając 9 bramek, tracąc natomiast 2(strzelone przez doskonale dysponowaną tego dnia zawodniczkę(!) drużyny przeciwnej). Na dużą pochwałę zasługuje natomiast Luca Carillo, który był „nie do przejścia” w defensywie i bardo dobrze rozgrywał akcje zespołu, a bramki straciliśmy, gdy nie było go na boisku.

 

Strzelcy bramek:
2 Łukasz Kowalski, 2 Teo Żakowicz, 1 Mateusz Wawrzynów, 1 Mikołaj Czerniatowicz, 1 Antek Stanios, 1 Norbert Orzoł oraz 1 bramka samobójcza.

 

Skład zespołu:
Norbert Orzoł, Teo Żakowicz, Maciej Kupis, Łukasz Kowalski, Mateusz Wawrzynów, Mikołaj Czerniatowicz, Olaf Chabior, Kacper Jaskuła, Antek Stanios, Luca Carillo

 

Podziękowania dla rodziców za kulturalny doping, a chłopcom mimo wszystko za walkę na boisku, ale piłka nożna to gra zespołowa i nasi zawodnicy muszą o tym pamiętać! 🙂

 

2007

 

W rundzie rewanżowej ligi mazowieckiej,drużyna S.T.F. Champion rocznika 2007,zmierzyła się w Raszynie z FC Puma.

 

Pamiętając pierwszy pojedynek,chcieliśmy uniknąć błędu i znowu jako pierwsi nie stracić bramki. Sztuka ta udaje nam się,ponieważ Kuba Janiszewski wykańcza składną akcje całego zespołu i wychodzimy na prowadzenie. Niestety, my też nie ustrzegamy się błędu i dajemy rywalowi prezent w postaci bramki. Remis nie utrzymywał się zbyt długo i ponownie w roli głównej wystąpił Kuba Janiszewski (asysta Maks Zubek).Rywal mimo dużej naszej przewagi,wcale nie chciał się poddawać i walczył dzielnie o druga bramkę.Sztuka ta udaje się gospodarzom, którzy po raz drugi doprowadzają do remisu, a za chwilę wychodzą na prowadzenie, co podziałało mobilizująco na Championów.

 

Od tej pory na boisku dominowała drużyna S.T.F-u,która urządziła sobie ostre strzelanie.Do remisu doprowadza Maciej Wasiak i mamy 3:3.

 

3:4 – bramka Mateusza Lipki
3:5 –bramka Mateusza Lipki (asysta z rzutu rożnego Dawida Małysy)
3:6- znowu Mateusz Lipka(asysta Maks Turniak)
3:7 – kanonada Mateusza Lipki,który strzela z dystansu siódmą bramkę dla Championa,a czwarta swoją w tym meczu.
3:8- trójkowa, ładna akcja Wasiak –Lipka –Turniak,ten ostatni strzela bramkę.
4:8 –bramka dla gospodarzy
4:9- Mateusz Lipka(asysta Piotr Soldecki)
4:10- bramka Janka Molendy po pięknej indywidualnej akcji
4:11- strzela Kuba Janiszewski
4:12- bramka Piotra Soldeckiego ,po indywidualnej akcji
4;13 – strzela Dawid Małysa,asystuje Kuba Chełmicki
4:14 – bramka Maks Turniak (asysta Mateusz Lipka)
5:14 – bramka na otarcie łez dla FC Puma

 

Wynik prawdziwie hokejowy,kilka razy pokazaliśmy efektowne akcje ale również nie ustrzegliśmy się błędów,co jest zrozumiałe w tym wieku. Warto podkreślić, że na ten mecz zostali powołani wszyscy zawodnicy zgłoszeni do rozgrywek.Jedni swoją szanse wykorzystali, drudzy jeszcze muszą popracować na treningu aby w przyszłości częściej jeździć na mecze.Jednak wszystkim nie można zarzucić braku zaangażowania.

 

Skład drużyny :
Mikołaj Witkowski, Janek Molenda,Julek Hadyś, Mateusz Lipka, Dawid Małysa, Maksymilian Zubek, Kuba Janiszewski, Maksymilian Turniak,Maciej Wasiak, Piotr Soldecki, Janek Mościcki, Kuba Chełmicki

 

Film:

 

2006

 

W kolejnym meczu w ramach Ligi Pokoju, S.T.F Champion zmierzył się z
Akademią Sportu. Od samego początku spotkania przewaga Championa była
bardzo wyraźna. Akcje były szybkie złożone z kilkunastu podań, jednak
brakowało tylko przysłowiowej kropki nad „i”. Raz po raz marnowaliśmy
stuprocentowe sytuację, a to strzelając minimalnie koło słupka, a to nad
poprzeczką lub w ostatniej chwili piłka była wybijana z linii bramkowej.
Gdy my nie mogliśmy pokonać bramkarza rywali z szybką kontrą wyszedł zespół
Akademii Sportu, po trzech szybkich podaniach na strzał z dystansu
zdecydował się napastnik gości, jednak kapitalną interwencją popisał się
Jaś Pęk. Chwilę później worek z bramkami się otworzył, jako pierwszy na
listę strzelców wpisał się Błażej Laskowski, który wykorzystał otwierające
podanie Jeremiego Sobczyka i strzałem obok bramkarza Akademii zdobył
pierwszego gola w meczu. Przed przerwą zdobyliśmy jeszcze drugą bramkę, jej
autorem był Szymon Zalewski, który wykończył sytuację wcinką nad
bramkarzem. Druga połowa przyniosła jeszcze sześć trafień. Swoje gole
zdobyli kolejno trzykrotnie Szymon Zalewski, Antek Ratajczyk, Wirgiliusz
Szabliński i Błażej Laskowski. Wynik końcowy to 8-0 dla S.T.F Champion.
Trzeba przyznać szczerze, wynik mógł być o wiele wyższy, bo w przekroju
całego spotkania powinniśmy zdobyć jeszcze kilka bramek. Tak czy inaczej,
postawa młodych „Championów” zasługuję na dużą pochwałę. Wykazali się
determinacją i walecznością, co napawa optymizmem przed kolejnymi meczami i
turniejami.

 

Skład:
Jaś Pęk
Wirgiliusz Szabliński x1
Szymon Zalewski x4
Błażej Laskowki x2
Antek Ratajczyk x1
Jeremi Sobczyk
Jakub Sobczyk

 

2005A

 

W sobotę nasza drużyna Championa rocznika 2005A, zaprzepaściła szanse na grę o mistrza Warszawy.Przy ul. Sarabandy gościliśmy Sempa Ursynów z którym w pierwszej rundzie zremisowaliśmy 5:5,po bardzo dramatycznym meczu,strzelając w końcówce dwie bramki. Tym razem od początku wzięliśmy sprawy w swoje ręce,wygrywając po pierwszej kwarcie 2:0,po bramkach Antka Ślazewicza i Patryka Zubka. Dość łatwo strzelone bramki, uśpiły nasz zespół całkowicie i na dalszą część spotkania wyszliśmy bez zaangażowania i pomysłu na gości,którzy do tej pory nie pokazali zbyt wiele. Ostatecznie po słabej grze,przegrywamy mecz,który miał być rehabilitacją za porażkę z UKS Błyskawica. Wynik końcowy spotkania to 9:4 dla Sempa.

 

Skład drużyny:
Aleks Sawicki,Kajetan Gryn,Bartek Sundrani,Patryk Zubek, Antek Ślazewicz, Janek Żelich, Filip Składowski, Ignacy Jagodzik,Mikołaj Jarosinski.

 

2005B

 

W sobotę naprzeciw drużyny rocznika 2005B, stanęła Akademia Sportu Ursynów. Po ostatnim sparingu, gdzie Champion dobrze się zaprezentował, chłopcy wyszli na boisko głodni zwycięstwa.

 

Od samego początku spotkania,to Champion prezentował się lepiej. Zarówno pod względem technicznym, jak i taktycznym. Z każdą minutą nasi adepci rozkręcali się coraz bardziej. W grze naszych defensorów widać było wyciągnięte wnioski z ostatnich meczów. Natomiast nadal brakowało skuteczności. Najlepszą sytuację do otworzenia wyniku miał Filip Chełmecki, jednak przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem. Niewykorzystane sytuacje się mszczą i niestety jeden groźny strzał gości,został zamieniony na bramkę. Do przerwy Champion przegrywał 0-1.

 

Na drugą połowę chłopcy wyszli zdeterminowani, żeby w wyniku odzwierciedlić przewagę na boisku. Po chwili, najlepszy tego dnia, Marcel Domaradzki doprowadza do remisu. Chwilę później Filip Chełmecki wykorzystuje dobre podanie od Olafa Żółcińskiego i precyzyjnym strzałem przy słupku, wyprowadza Championa na prowadzenie. Wydawać się mogło, że zwycięstwo jest już zapewnione,lecz w niegroźnej sytuacji sędzia odgwizduję rękę w polu karnym i zawodnik AS Ursynów nie daje szans Jasiowi Pękowi. Na kolejne bramki zabrakło już niestety czasu.

 

Ostatecznie 2-2 to wynik, który pozostawia lekki niedosyt, ponieważ Champion był lepszy w każdym elemencie gry. Składne akcje wyprowadzane od tylnych formacji, dużo walki na boisku, sprawiło że mecz ten mógł się podobać. Mimo wszystko, chłopcy po tym meczu mogą się czuć dumni, bo taka gra, ze starszym przeciwnikiem, daje nadzieje na dobre wyniki w lidze mazowieckiej, która zacznie się tuż po wakacjach. Na wyróżnienie w tym meczu zapracowali wszyscy zawodnicy Championa, lecz na szczególną uwagę zasługuje gra Marcela Domaradzkiego, Olafa Żółcińskiego, a także ich młodszego kolegi – Jasia Pęka, który świetnie spisywał się w bramce, będąc podporą naszej defensywy.

 

Przed nami ostatnie starcie w lidze pokoju, gdzie na boisku przy ul. Sarabandy będziemy gościć drużynę Lupusa Kabaty.

 

Bramki dla STF Champion: Marcel Domoradzki, Filip Chełmecki

 

Skład STF Champion: Jaś Pęk, Bartek Kowalski, Maks Woźniak, Eryk Mirkowski, Olaf Żółciński, Marcel Domoradzki, Filip Chełmecki, Benjamin Krzystek, Jakub Juzaszek, Filip Niewadził

 

2003/04

 

W sobotnie przedpołudnie rozegrana została następna kolejka Ligi Pokoju,a naszym rywalem była Akademia Sportu. 
 
Tego dnia dało się wyczuć w zawodnikach ogromną ochotę do gry, wykazywaliśmy się dużą kreatywnością w konstruowaniu akcji, a także swobodą działań na boisku. Efektem tego było dobre wejście w spotkanie, a na pierwszego gola nie czekaliśmy długo. Wynik otworzył Wiktor Toczyłowski, po podaniu Oliviera Dziuby z lewego skrzydła. W pierwszej połowie na listę strzelców zdążył się wpisać jeszcze Antek Piórko. Akcja poprzedzająca bramkę zasługuje na wyróżnienie – najpierw Paweł świetnie wyprowadził piłkę z naszej połowy,by przenieść ją długim podaniem na drugą stronę boiska do Oliwera. Ten drugi raz asystując, wystawia piłkę do Antka Piórko, potwierdzając swój bardzo dobry występ.  Do przerwy rywal nie był w stanie stworzyć większego zagrożenia pod naszą bramką, gdyż wszelkie jego ataki były rozbijane przez  nas,już w środku boiska. Ku naszemu zaskoczeniu,to druga połowa miała być festiwalem bramkowym.Na uwagę zasługuje klasyczny hattrick Pawła Sternickiego, efektowny gol główką Marcela Bykowskiego oraz ciekawa asysta Wiktora Toczyłowskiego (który dołożył później jeszcze jedno trafienie) po dalekim wyrzucie z autu do Antka Piórko. Również bardzo nie wiele zabrakło by Antek skompletował hattricka, miał ku temu sytuacje, jednak zabrakło skuteczności. Do końca meczu wynik się nie zmienił i ostatecznie było 8:1 dla Championa, a honorowe trafienie goście zdobyli po naszym błędzie, gdy nie udało nam się wyjść z pod wysokiego pressingu. 
 
W ofensywie mieliśmy mnóstwo wspaniałych momentów, w defensywie jednak wciąż zdarzały nam się drobne wpadki, które na szczęście dla nas Akademia Sportu nie wykorzystała. Przede wszystkim mowa tu o kryciu rywala, który czasami za łatwo uwalniał się z pod naszej opieki.  Nie mniej jednak, nie możemy przejść obojętnie obok postawy naszych obrońców, gdyż wykonali dziś świetną pracę, a w szczególności na uwagę zasługuje dobre wyprowadzanie  piłki z naszej połowy. Na wyróżnienie zasługuje cały zespół,a w szczególności Marcel Bykowski, który był motorem napędowym zespołu w akcjach ofensywnych, a także świetnie  rozbijał ataki rywala (niekiedy w pojedynkę).  Cieszy nas, ile radości dało nam zwycięstwo. Liczymy na to, że spotkanie to będzie kolejnym fundamentem dla naszego zespołu. Nie zapominajmy jednak, że wciąż ciężka praca przed nami, abyśmy w przyszłości mogli powtarzać takie występy.

 


Skład: Alan Szacherski, Marcel Bykowski *1, Wiktor Toczyłowski *2, Antek Piórko *2, Kuba Mocicki, Michał Kopeć, Kuba Grzybowski, Paweł Sternicki *3, Oliwer Dziuba


Komentarze

Komentarze