Weekend Championa

Prawie wszystkie nasze drużyny zakończyły w ten weekend ligowe zmagania. Na boiskach bywało różnie, jedni otwierali szampany, żeby celebrować awans do wyższej ligi (roczniki 2009 i 2006), drudzy zasmakowali goryczy spadku i (2005 B) mimo, że końcówkę mieli dobrą (wygrana z Drukarzem). Po półrocznej przerwie mistrzem I ligi Mazowieckiej została drużyna Championa 2007, która w ostatnim meczu sezonu, nie dała szans Drukarzowi Warszawa. Inne nasze zespoły również dzielnie walczyły, ale efekty bywały różne.

2009A

STF Champion – AP Giganci 12-4

W środku tygodnia rozegraliśmy zaległe spotkanie z drużyną AP Giganci. Mecz nie rozpoczął się dla nas zbyt dobrze. Najpierw pierwsza grupa zawodników miała problem ze sforsowaniem defensywy rywala, a chwilę po zmianach tracimy dwie bramki. Wynik 0-2 podziałał na nas jak przysłowiowy kopniak w tyłek. Od tej pory zaczęliśmy realizować, raz lepiej raz gorzej, nasze założenia na ten mecz. Z biegiem czasu odzyskujemy kontrolę na boisku i z wyniku 0-2 doprowadzamy do stanu 12-2. Przez ponad 30 minut graliśmy tylko do jednej bramki. Dopiero w końcówce meczu nastąpiło rozluźnienie i pozwalamy sobie na stratę dwóch bramek i ostatecznie wygrywamy 12-4. Na uwagę w tym meczu zasłużył Aleks. Bezapelacyjnie MVP tego meczu, który momentami fruwał w bramce niczym Superman. Tylko w sobie znany sposób zatrzymywał wiele akcji Gigantów. Na szczęście pozostali zawodnicy wyszli z marazmu i starali się dorównać poziomem naszemu bramkarzowi dzięki czemu kolejne 3 pkt wędrują na konto STFu.

Bramki: Michał Giżyński x3, Olgierd Dłubacz x2, Mario Martinez-Młynarczyk x2, Jasiek Hadyś x2, Borys Roguski, Staś Białecki, Maciek Studziżba

Asysty: Iwo Kupidura x2, Karol Jesiona, Maciek Habrowicz

Skład STF: Aleks Martinez-Młynarczyk, Maciek Habrowicz, Staś Białecki, Paweł Kupis, Paweł Kazała, Borys Roguski, Mario Martinez-Młynarczyk, Iwo Kupidura, Olgierd Dłubacz, Michał Giżyński, Karol Jesiona, Maciek Studziżba, Jasiek Hadyś

STF Champion – KS Ursynów 10-0

W ostatniej kolejce sezonu, w sobotnie popołudnie, rocznik 2009 gościł na Arenie Champion drużynę KS Ursynów. Jeszcze przed meczem było wiadomo, że mamy już zapewniony awans do drugiej ligi z pierwszego miejsca. Natomiast każdy z zawodników chciał dać z siebie wszystko i pozytywnie zakończyć sezon.

Od początku meczu zaatakowaliśmy i z biegiem czasu rysowała się duża przewaga naszego zespołu. Graliśmy cały czas „swoją piłkę” i bardzo rzadko doprowadzaliśmy do strzałów na naszą bramkę. Jak w większości meczów w kampanii wiosennej tak i w ostatniej kolejce nasz zespół nie miał problemów z wygraniem meczu. Po raz pierwszy udało nam się za to zrobić coś, na co czekaliśmy od pierwszego spotkania – zachować czyste konto. Szkoda, że tylko raz, bo liga była dla nas bardzo łatwa. Coś, co z kolei cieszy to nasza skuteczność bo w dziesięciu meczach zdobyliśmy aż 104 bramki.

Dziękujemy wszystkim chłopcom za cały sezon a rodzicom za doping we wszystkich meczach i turniejach. Cieszymy się że o Championie 2009 jest głośno nie tylko za sprawą naszych młodych zawodników ale także że jest głośno na trybunach  🙂
Teraz przed nami krótka przerwa i pierwszy obóz rocznika 2009, w którym udział wezmą wszyscy zawodnicy. Mamy w planach pracowite wakacje, a wszystko po to, żeby we wrześniu pokazać, kto będzie dzielił i rządził w drugiej lidze a także zaprezentować się dobrze na turnieju w Niemczech. Wrócimy jeszcze silniejsi !  🙂

Bramki: Iwo Kupidura x4, Jasiek Hadyś x2, Mario Martinez-Młynarczyk, Paweł Kazała, Maciek Studziżba

Asysty: Maciek Habrowicz x2, Iwo Kupidura, Olgierd Dłubacz, Borys Roguski

Skład STF: Aleks Martinez-Młynarczyk, Maciek Habrowicz, Staś Białecki, Paweł Kupis, Paweł Kazała, Borys Roguski, Mario Martinez-Młynarczyk, Iwo Kupidura, Olgierd Dłubacz, Michał Giżyński, Karol Jesiona, Maciek Studziżba, Jasiek Hadyś

 

2008A

We wtorek 06.06.2017 oraz w sobotę 10.06.2017 drużyna rocznika 2008A rozegrała swoje ostatnie mecze tej rundy I Ligi Mazowieckiej.

Oba spotkania odbyły się przy ulicy Baletowej. W pierwszym starciu przeciwnikiem była drużyna KS Ursynów w drugim natomiast zespół Pogoni Grodzisk Mazowiecki.

Zarówno jeden jak i drugi mecz zakończył się wysokim zwycięstwem naszych chłopców, co niezmiernie cieszy, szkoda jednak, że obudzili się tak późno, kiedy to już sprawa mistrzostwa Mazowsza została praktycznie rozstrzygnięta 🙂

STF Champion 17:2 KS Ursynów

Skład zespołu: Wiktor Humeniuk( 5 bramek), Antek Stanios (1 bramka, 2 asysty), Teo Żakowicz (2 bramki, 1 asysta), Olaf Chabior (2 bramki), Mikołaj Czerniatowicz ( 3 bramki, 1 asysta), Kacper Jaskuła (1 bramka), Kuba Pawełkowicz ( 1 bramka, 3 asysty), Kuba Marynowski ( 2 bramki), Łukasz Kowalski ( 1 asysta), Norbert Orzoł (1 asysta), Luca Carrillo, Krzyś Kosiński, Adam Gutowski

STF Champion 14:4 Pogoń Grodzisk Mazowiecki

Skład zespołu: Mikołaj Czerniatowicz (2 bramki, 1 asysta), Adam Gutowski (1 bramka), Antek Stanios (1 asysta), Teo Żakowicz (5 bramek), Wiktor Humeniuk (4 bramki, 1 asysta), Olaf Chabior (1 bramka, 1 asysta), Kuba Pawełkowicz (2 asysty), Maciej Kupis (4 asysty), Kacper Jaskuła (1 bramka, 2 asysty)

Nie udało się po raz trzeci obronić mistrzostwa Mazowsza, kończymy zmagania na najniższym stopniu podium, ale nie poddajemy się i walczymy dalej, żeby w kolejnym sezonie było jeszcze lepiej. Nie zawsze można wygrywać, a chłopcy końcówką sezonu potwierdzili, że w przyszłym sezonie nie będą dla nikogo wygodnym przeciwnikiem! 🙂

2008 B

Na zakończenie rozgrywek na Champion Arenę zawitał bez wątpienia drugi najsilniejszy zespół w naszej lidze KS Laura Chylice. Po zeszłotygodniowym zwycięstwie, apetyty były rozbudzone, nawet pomimo braku wzmocnień z naszej pierwszej drużyny.

Niestety po raz kolejny bardzo słabo rozpoczynamy mecz. Po zimnym prysznicu następuje przebudzenie, niestety pierwszą tercję przegrywamy 4-2. Kolejne,  może i w ofensywie nie wyglądały najlepiej ale nasza gra w obronie pozostawia dużo do życzenia. Problemy zdrowotne, niektórych zawodników pod czas meczu, problemy z obsadą bramki spowodowały, że straciliśmy aż 15 bramek, co niestety jest najgorszym wynikiem w tym sezonie. Do plusów można zaliczyć kolejny dobry występ Tomka Jabłońskiego, który potrafi w trudnych momentach wziąć piłkę „na siebie” i zdobyć bramkę po indywidualnej akcji.

To był ostatni mecz tego sezonu. Na podsumowania jeszcze przyjdzie czas,  ale jak na beniaminka zajęcie 3 miejsca w tabeli wydaje się całkiem niezłym wynikiem. Z niecierpliwością czekamy na kolejny sezon.

STF Champion 7-15 KS Laura Chylice

Skład:
Maks Żak
Borys Szychowski
Mateusz Prokopiuk
Tymek Bartczak
Franek Urban (asysta)
Julek Dziełak (asysta)
Staś Litwińczuk – 3 gole (asysta)
Tomek Jabłoński – 3 gole
Adam Adamczewski – gol (asysta)   

2007 A

Ostatni mecz ligowy na ulicy Baletowej rozegrał zespół S. T. F Champion rocznika 2007. Było to spotkanie, które miało rozstrzygnąć , kto zdobędzie mistrzostwo I Ligi Mazowieckiej. Drukarz z którym przegraliśmy pierwsze zawody , przyjechał po trzy punkty, co potwierdził mecz. Zarówno jedna, jak i druga strona czuły respekt przed rywalem, nieśmiało atakując. Dopiero pierwsza bramka autorstwa Gabrysia Jachtomy ( asysta Lipka) doprowadziła do tego, że mecz się otworzył i w następnych minutach padało więcej bramek. Goście nie chcieli się poddawać i co jakiś czas odpowiadali kontrami, które przynosiły im bramki. Szybko odrabiają straty, a nawet strzelają drugiego gola i wychodzą na prowadzenie. Na szczęście nasi chłopcy nie z takich opałów wychodzili i w drugiej kwarcie doprowadzają do wyrównania za sprawą Macieja Jaroszewkiego ( asysta Małysa). Lokomotywa rozpędziła się od trzeciej odsłony, gdzie na boisku zdecydowanie dominowała drużyna gospodarzy, strzelając kolejne gole. Najpierw najlepszy tego dnia zawodnik na boisku Gabryś Jachtoma dorzuca dwa gole ( asysta Jaroszewski ) a przewagę bramkową powiększa Maciek i mamy 5:2 po trzeciej kwarcie. Identyczny przebieg ma czwarta odsłona meczu, gdzie kreujemy grę, narażając się kilka razy na szybkie kontrataki Drukarza. Zespół z Pragi nie zamierzał złożyć broni i strzela nam gola na 5:3. I tym razem boiskowy charakter S. T. F-u można było zauważyć na placu gry. Antek Kosak, Maciej Jaroszewski, bramka samobójcza i mistrz wraca tam, gdzie powinien być, patrząc na przebieg całego sezonu.

Skład drużyny
Kuba Chełmicki, Janek Molenda, Maks Zubek, Mateusz Lipka (asysta), Piotr Soldecki, Julek Hadyś, Maciej Jaroszewski (3 bramki, asysta), Dawid Małysa (asysta), Gabryś Jachtoma (3 bramki, asysta), Antek Kossak (gol)

2006 A

Po dwóch dniach odpoczynku, rozegraliśmy zaległy mecz z Olimpią Warszawa.  Po bardzo dobrym spotkaniu toczonym w szybkim tempie wygraliśmy 13:5 i ostatecznie potwierdziliśmy swoją pierwszą lokatę w ligowej tabeli.

W ostatnim meczu w ramach ligi MZPN zmierzyliśmy się z Gwardią Warszawa.  Mimo, że ten mecz już o niczym nie decydował był dla nas bardzo ważny, gdyż po pierwszym meczu, w którym padł wynik 2:2 chcieliśmy pokazać, że był to tylko wypadek przy pracy i jesteśmy zespołem zdecydowanie lepszym. Końcowy wynik 7:4 i przebiegł meczu to potwierdził. Przez całe spotkanie wynik mieliśmy pod kontrolą. Dominowaliśmy na boisku tworząc wiele klarownych sytuacji po dobrze rozegranych akcjach. Martwić może jednak, strata czterech bramek w takim spotkaniu. W dalszym ciągu mamy problemy z koncentracją, traciliśmy bramki po naszych, ewidentnych błędach indywidualnych. Ostatecznie zajmujemy 1. miejsce w ligowej tabeli, po ośmiu zwycięstwach i dwóch remisach. Uzyskujemy awans do drugiej ligi, w której rywalizacja po rozstrzygnięciach w innych grupach będzie bardzo ciekawa.  Brawo Chłopcy za cały sezon! Teraz czas na zasłużony odpoczynek a potem zabieramy się do pracy, aby wywalczyć awans do pierwszej ligi!

2005 A

Ostatnia kolejka ligowa i mecz przeciwko Ks Raszyn.

Pierwsza połowa bardzo dobra, dominacja na całym boisku i cztery bramki:
1:0 -Kajtek Gryn zagrywa do Kacpra Bojańczyka i wychodzimy na prowadzenie
2:0- Kuba Jaszczuk mija jak tyczki slalomowe przeciwników podcina piłkę nad bramkarzem, która wpada do siatki
3:0 -Piękne prostopadłe podanie Kacpra do Jaszcza, który bez przyjęcia z pół obrotu uderza tuż przy słupku.
4:0 Antek Ślazewicz przedziera się lewym skrzydłem zgrywa pomiędzy obrońców do Kuby który kompletuje hattricka.


Niestety druga część gry, to potwierdzenie stałych problemów. Brak koncentracji oraz umiejętność radzenia sobie niektórych zawodników w momentach stresowych i największa bolączka gra w obronie, spowodowała utratę trzech goli. Ten mecz to idealne podsumowanie tego sezonu oraz naszej drużyny. Piłkarsko mamy bardzo dobry zespół, który może powalczyć z każdym zespołem w Polsce, niestety charaktery, mentalność i podejście nie pozwalają nam na lepsze wyniki. Punktowo trzy zespoły na równi: Legia, Znicz i my.

Jeżeli chodzi o bilans bramkowy to już nie jest wesoło , a strata aż 26 goli na zespół, który chce walczyć o mistrzostwo to zdecydowanie za dużo.

Wiemy nad czym pracować i na co poświęcić więcej czasu, aby iść do przodu, więc po przerwie letniej zabieramy się do jeszcze cięższej pracy.

Skład:
Aleks Sawicki
Kajtek Gryn – 1 asysta
Olgier Wełna 2006
Franek Saganowski 2006
Maks Domżalski
Kacper Bojańczyk – 1 bramka, 1 asysta
Mateusz Cichocki
Kuba Jaszczuk – 3 bramki
Krzysztof Rychlica 2006
Antek Ślazewicz – 1 asysta
Jane Żelich

2005 B

11. 06. 2017r. – ostatnia kolejka ligowa. Wielka szkoda, że liga już się zakończyła, bo nasz zespół złapał wiatr w żagle i brnął po swoje w 3 lidze. Na Arenę Champion tym razem zawitał niepokonany w tej rundzie Drukarz Warszawa. W tej sytuacji chłopców nie trzeba było mocno motywować, bo każdy z nas wie co znaczy mecz z liderem tabeli. Żwawo ruszyliśmy do rozgrzewki, mimo iż upał dawał się we znaki i rozpoczęliśmy spotkanie. Pierwsza połowa nie przyniosła finezyjnych zagrań oraz popisów technicznych. Nie weszliśmy w mecz tak jak byśmy chcieli i nie mogliśmy się „rozkręcić”. Oddaliśmy kilka celnych strzałów w światło bramki, lecz bramkarz przyjezdnych był „na posterunku”. Najlepszej okazji nie wykorzystał Ignacy Jagodzik, który mając przed sobą pustą bramkę trafił z lewej nogi tylko w słupek… Niestety takie okazje się mszczą, a Drukarz dobrze to wykorzystał. Po błędzie w wyprowadzeniu piłki przez naszych obrońców, zawodnik gości uderza piłkę z przed pola karnego w kierunku dalszego słupka, a piłka wpada do bramki. Straciliśmy gola choć nie do końca na to zasłużyliśmy, jednak indywidualne błędy często są niewybaczalne. Drugą połowę zaczynamy znów spokojnie, jednak powoli się rozkręcamy. Zaczynami mieć częściej piłkę przy nodze i staramy się ją rozgrywać. W końcu na kolejne uderzenie z dystansu decyduje się Kacper Janiszewski i po błędzie bramkarza wyrównujemy! Radość jest wielka, ale to tylko nas napędziło. Zaczęliśmy walczyć o każdy milimetr boiska, co mogło się podobać. Zostało to chłopcom wynagrodzone, a dokładniej na kolejny strzał z dystansu zdecydował się tym razem Patryk Zubek. Oddał on świetny strzał, który lobuje bramkarza i daje nam prowadzenie! Zawodnicy Drukarza z niedowierzaniem przyjmują obecny wynik meczu. Godne pochwał jest jednak to, iż Nasi Championi dalej walczyli na boisku i dążyli do strzelenia kolejnej bramki, a Drukarz za wszelką cenę chciał wyrównać. Nasze zaangażowanie procentuje i pod koniec meczu Ignacy rehabilituje się uderzając piłkę z bliskiej odległości z woleja w bramkę przeciwników, po rzucie rożnym i zamieszaniu w polu karnym. Szczere gratulację dla chłopców, ponieważ pokazaliśmy ogromny potencjał i prawdopodobnie zabrakło jednej dodatkowej kolejki, aby zająć miejsce pewne utrzymania się w lidzę! Dziękuję!

STF CHAMPION II 3:1 Drukarz Warszawa

Skład: Siekiera, Mirkowski, Kalbarczyk, Kossak, Kosakowski, Zubek, Domaradzki, Jagodzik, Krzystek, Króliszewski, Janiszewski         

2003/04

Semp Ursynów – S. T. F. Champion 5:2

W niedziele rano drużyna S. T. F. Champion rocznika 2003/04 zmierzyła się przy ul. Koncertowej z liderem tabeli Sempem Ursynów. Już w pierwszej minucie meczu po błędzie Norberta Bilskiego tracimy bramkę, co pokazuję, że nie do końca wszyscy byliśmy skoncentrowani lub nie wiadomo dlaczego sparaliżował nas strach przed rywalem. Jakby tego było mało za chwilę kolejny błąd indywidualny naszego obrońcy i przegrywamy już 2:0. To nie podziałało na nas mobilizująco ponieważ kolejne gapiostwo i musimy odrabiać trzy bramkową stratę. W tym fragmencie gry można było zauważyć, , że niektórym albo brakuję sił, albo myślami są gdzieś indziej niż na boisku. Rzadko bywało tak, że po 12 minutach meczu mamy do odrobienia już 4 bramki. W zasadzie do tej pory graliśmy bojaźliwie, szybko tracąc piłkę. Dopiero po bramce, którą strzelamy na 4:1 za sprawą Marcela Bykowskiego, który atomowym strzałem chciał zatrudnić bramkarza Sempa, piłka odbija się jeszcze od pleców obrońcy i wpada do siatki gospodarzy. Pózniej widzieliśmy już lepszy fragment gry w wykonaniu naszego zespołu. Dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce, konstruując kolejne okazję do zdobycia gola. Najpierw dwukrotnie Maciej Bilski w sytuacji sam na sam z bramkarzem się myli, a później Paweł Sternicki przegrywa pojedynek z golkiperem Sempa. Jeszcze przed przerwą strzelamy gola z dystansu, za sprawą Norberta Bilskiego i bliscy jesteśmy trzeciej bramki, ale piłka trafia w poprzeczkę, po uderzeniu Kacpra Wieczorka. Na przerwę schodzimy z wiarą, że możemy jeszcze dogonić rywala. Druga połowa pokazała, jaki potencjał drzemie w tym zespole. mimo, że gola już nie strzeliliśmy, to pod względem piłkarskim prezentowaliśmy się dużo lepiej niż lider tabeli. To, że w tym meczu zabrakło przysłowiowego szczęścia piłkarskiego pokazała ostatnia akcja meczu, gdzie nasz bramkarz popełnia prosty błąd i nie łapie piłki, która tak naprawdę była w jego zasięgu. Na usprawiedliwienie można powiedzieć, że słońce całkowicie oślepiło Aleksa. Przegrywamy mecz, który tak naprawdę przegraliśmy w pierwszych 12 minutach spotkania, później było już dużo lepiej, ale co z tego jak mecz trwa 70 minut.

Skład drużyny :
Aleks Sawicki, Alan Szacherski, Norbert Bilski ( gol), Marcel Bykowski ( gol), Mateusz Cichocki, Kacper Bojańczyk, Kacper Wieczorek, Paweł Sternicki, Łukasz Sędzikowski, Maciej Bilski, Natan Lalik

S. T. F. Champion –Hutnik Warszawa 4:1

Nie mieliśmy dużo czasu na odpoczynek, bo już we wtorek w Baniosze podejmowaliśmy kolejnego rywala, jakim był Hutnik Warszawa. Tym razem to my od początku przejęliśmy inicjatywę, a co za tym idzie strzelaliśmy bramki. W 4 minucie meczu strzał Kacpra Wieczorka wypuszcza przed siebie bramkarz gości, a do piłki najszybciej dobiega Paweł Sternicki i umieszcza piłkę w siatce. Nie minęło kilka minut, a mieliśmy drugą bramkę autorstwa Natana Lalika, który najprzytomniej zachował się w zamieszaniu podbramkowym. To, co mogło się podobać, to to, że cały czas szliśmy za ciosem i chcieliśmy strzelać kolejne gole. Strzał z rzutu wolnego Marcela Bykowskiego ląduję jeszcze na poprzeczce, ale już Maciej Bilski się nie myli i mamy trzecią bramkę. Od tej pory trochę nonszalanckie podejście do zawodów, dużo egoistycznych zagrań i po stałym fragmencie zespół z Bielan zdobywa honorowego gola. Po przerwie nadal posiadamy przewagę, ale tylko raz udaje się umieścić piłkę w siatce za sprawą Natana Lalika, który zachował zimną krew w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Wygrywamy i kończymy ligowe zmagania na trzecim miejscu w tabeli. Podziękowania dla wszystkich za ciężki sezon i z niecierpliwości czekamy na następny.

Skład drużyny :
Aleks Sawicki, Alan Szacherski, Marcel Bykowski, Kuba Grzybowski, Mateusz Cichocki, Norbert Bilski, Kacper Wieczorek, Kuba Jaszczuk, Paweł Sternicki (gol), Natan Lalik (2 gole) Maciej Bilski (gol), Łukaz Sędzikowski, Oliwier Dziuba, Szymon Kopeć


Komentarze

Komentarze