W piątkowe popołudnie przy ul. Sarabandy rozegraliśmy czwarty turniej rodziców Championa. Jak zawsze na boisku pojawiły się całe rodziny naszych młodych adeptów futbolu. Tatusiowie,wujkowie,dziadkowie toczyli walkę sportową,natomiast mamusie, ciocie,babcie dzielnie im kibicowały. Podczas gdy na boisku toczyła się rywalizacja,część naszych kibiców mogła delektować się kulinariami przygotowanymi przez większość rodziców płci żeńskiej(ciasteczka, sałatki, grill) .Dzieciom też nie mogło zabraknąć okazji do zabawy, dzięki naszemu partnerowi technicznemu SPUKIBOO, mogły one poskakać na specjalnie nadmuchanej trampolinie oraz pomalować sobie na kolorowo dowolną część ciała. Komu tego było mało,mógł stanąć do rywalizacji rzutów karnych,gdzie zwycięzcy zgarnęli między innymi, dwa bilety na mecz Legii Warszawa oraz szereg gadżetów Championa (kubki,breloczki,długopisy itd.)
Ale wróćmy do zmagań boiskowych,bo w tej edycji trzeba przyznać,mieliśmy najwyższy poziom sportowy w dotychczas rozgrywanych turniejach. Sześć drużyn roczników :2003/04. 2005,2006,2007,2008,2009/10 stanęło do walki o,,PUCHAR CHAMPIONA’’. Piękne akcje,determinacja,walka,tego nie zabrakło podczas meczów o wejście do finału, w systemie każdy z każdym( wszystkie drużyny grały ze sobą,dwie najlepsze grają finał). Tytułu broniła drużyna rocznika 2005,której żaden rocznik nie chciał ułatwić zadania w obronie tego trofeum, co można było zauważyć na boisku. Ostatecznie po rozegraniu wszystkich meczów,okazało się,że w Wielkim Finale znalazły się ekipy roczników 2005 i 2009/10.
Widać było,że obie drużyny podeszły bardzo poważnie do zmagań finałowych .Jeszcze przed meczem słychać było ostatnie wskazówki poszczególnych zawodników,co do taktyki,jaką muszą obrać na to spotkanie. Czas meczu finałowego 2×7 nie wszystkim,zmęczonym zawodnikom przypadł do gustu,ale po pierwszym gwizdku sędziego nie było już odpuszczania i kości trzeszczały☺.Początek meczu to wzajemne badanie możliwości przeciwnika i obawa przed utratą bramki,która mogła kosztować przegranie finału .Pierwszą bramkę zdobywa drużyna rocznika 2005,po pięknym strzale Pana Krzystka i wszystko wskazuje,że tytuł zostanie u poprzedniego zwycięzcy turnieju. Nic bardziej mylnego,rocznik 2009/10 doprowadza do remisu i wszystko zaczyna się od nowa. Jeżeli ktoś mógł powiedzieć,że zabrakło pięknych bramek,musiał zobaczyć drugiego gola dla rocznika 2005.Bramka Pana Andrzeja Krzystka z przewrotki (ala Marcin Mięciel ) była ozdobą tego turnieju. I gdy dobiegała ostatnia minuta tej rywalizacji,rzutem na taśmę rocznik 2009/10 doprowadza do remisu,a co za tym idzie,do konkursu rzutów karnych.
Do jedenastek zaproszonych zostało, po trzech śmiałków z każdej drużyny.
Pierwsza kolejka –obie drużyny strzelają bramki.
Druga kolejka – marnuje szanse rocznik 2009/10 (obrona bramkarza 2005 Pawła Żelicha),strzela rocznik 2005 i jest 2:1.
Trzecia kolejka – strzela rocznik 2009/10 i przed szansą staje Pan Tomasz Gryn z rocznika 2005. Krótki rozbieg, strzał i tonie w objęciach kolegów GOOOOOOOOL!!!!!!
Po raz drugi drużyna 2005 zdobywa puchar i jak głoszą plotki, zabawa trwała całą noc 🙂
Dziękujemy wszystkim za dobrą zabawę,za zaangażowanie ,bez którego nie byłoby tego turnieju i mamy nadzieje,że za pół roku będziemy bawić się równie dobrze.
Skład zwycięskiej drużyny:
Grzegorz Mirkowski
Darek Domaradzki
Marcin Wilczek
Michał Sawicki
Marcin Jarosiński
Tomek Gryn
Paweł Żelich
Andrzej Krzystek
Robert Niewadził
Artur Ślazewicz
Tomasz Siennicki
Filmik z turnieju: