W ostatni weekend przed świętami, drużyna rocznika 2009 wystąpiła w turnieju Kosa Cup.
W grupie mierzyliśmy się z drużynami: MKS Piaseczno, Pogoń Grodzisk Mazowiecki i Znicz Pruszków. Turniej rozgrywany był w systemie 4+1, co było dla nas zupełną nowością.
W rozgrywkach grupowych zajęliśmy drugie miejsce z dwoma zwycięstwami i jedną porażką, w ostatnim grupowym meczu. Gdy jasne było, że awansowaliśmy do półfinału, mogliśmy sobie pozwolić na rotację zawodników.
Wyniki w meczach grupowych:
STF – Pogoń 4-1 (bramki: Borys Roguski x2, Iwo Kupidura, Maciek Studziżba)
STF – MKS 7-0 (bramki: Mario Młynarczyk x4, Borys Roguski x2, Iwo Kupidura)
STF – Znicz 0-2
W półfinale, naszym rywalem był zespół KS Raszyn. Można powiedzieć, że to nasza zmora, bo do tej pory w turniejach, pomimo ogromnej przewagi zawsze przegrywaliśmy 1-0. Champion już przed meczem dawał jasne sygnały, że chce zakończyć tę klątwę. I choć początek spotkania nie należał do łatwych, to nasi chłopcy pokazali, kto rzeczywiście jest lepszy. Wysokie zwycięstwo w półfinale pokazało naszą siłę i aspiracje do kolejnego zwycięstwa turnieju.
STF – Raszyn 4-0 (bramki: Maciek Studziżba x2, Borys Roguski, Mario Młynarczyk
Po dobrym spotkaniu czekaliśmy na finał, w którym ponownie zmierzyliśmy się ze Zniczem Pruszków. Trzeba przyznać, że tak miało być, bo obie drużyny pokazały grę o klasę lepszą, od reszty stawki. Tym razem postanowiliśmy wytoczyć swoje najmocniejsze działa i po świetnej indywidualnej akcji, Maciek Habrowicz daje nam prowadzenie. Gra toczyła się akcja za akcję. Niestety jeden błąd w defensywie doprowadził do wyrównania. Obie drużyny walczyły do końca, ale nikomu nie udało się strzelić bramki. Po końcowym gwizdku na trybunach rozległy się gromkie brawa, bo ten mecz był najlepszy i najbardziej wyrównany na turnieju. Ale o tym kto miał wygrać zadecydowały rzuty karne, które lepiej wykonywał zespół Znicza.
STF – Znicz 1-1 /1-2 karne/ (bramka: Maciek Habrowicz)
Niestety tym razem karne nie przyniosły szczęścia, ale nie odbiorą nam dumy. Ktoś musiał wygrać, a ktoś przegrać. Pomimo drugiego miejsca (mimo wszystko wysokiego) czujemy się zwycięzcami, bo pokazaliśmy bardzo dobrą grę, co było najważniejsze. Champion 2009 po raz kolejny pokazał jaki potencjał drzemie w tej drużynie. Przed nią jeszcze wiele finałów zwycięskich i przegranych ale dla nas i tak najważniejsza będzie zawsze dobra gra. Warto dodać, że najlepszym bramkarzem turnieju został nasz Aleks. Teraz czas na zasłużony odpoczynek, bo już po świętach, czeka nas turniej w Poznaniu. Próbę generalną przed Football Pro Cup Master uważamy za zaliczoną na 5;) Brawa za grę dla chłopców i doping dla rodziców.
Skład STF: Aleks Młynarczyk, Maciek Habrowicz, Borys Roguski, Iwo Kupidura, Paweł Kazała, Mario Młynarczyk, Maciek Studziżba, Michał Giżyński, Staś Białecki