Wszystkie wpisy, których autorem jest admin

Szybko minęła sobota ,piąty dzień obozu .Oprócz treningów odbyły się również mecze sparingowe dla rocznika 2007 i 2006 (oba wygrane). Po ciężkiej pracy udaliśmy się na odnowę biologiczną (basen jacuzzi) Wieczorem po kolacji ,część chłopców wzięła udział w konkursie rzutów karnych ,a inni udali się  na zawody sportowe przygotowane przez panie animatorki.

Do rzutów karnych zgłosiło się zawodników wielu i o 22.00 zapadła cisza w hotelu.


Komentarze

Komentarze

Za nami czwarty dzień obozu……..

Pobudka ,śniadanie ,trening ( poranny), planowo mija następny dzień w Olecku.Po obiedzie i  treningu ( poobiednim) ,część  grupy rusza w kierunku miasteczka ,gdzie odbywa się koncert folklorystyczny ,a co za tym idzie jest dużo stanowisk z pamiątkami i słodyczami. Chłopcy z rocznika 2005 rozgrywają sparing z Mazurem Ełk i dołączają do reszty grupy.Po zaopatrzeniu się w suweniry i słodycze ,udajemy się w kierunku hotelu i głodni z niecierpliwością czekamy na kolację ,po której większość zawodników bierze udział w grach i zabawach ,przygotowanych przez panie animatorki. Cisza nocna i zmęczeni udajemy się do swoich pokoi.

Po wykładzie o zdrowym jedzeniu ,chłopcy wzięli sobie do serca, co u sportowca się liczy i kupili na bazarku całe reklamówki słodyczy:-)

 

 


Komentarze

Komentarze

Trzeci dzień obozu  za nami ….

Po śniadaniu i porannym treningu ,wróciliśmy do hotelu na obiad.Lekki odpoczynek, drugi trening i ruszyliśmy całą ekipą nad jezioro.Część dzieci zażywała kąpieli w jeziorze,kilka osób oblegało przybrzeżny bar ,a jeszcze inni dopingowali mecz kadry trenerskiej.Po 2,5 godz. wróciliśmy z  śpiewem na ustach, na pyszną kolację.Wieczór minął nam na grach i zabawach z paniami animatorkami ,a kilka osób z niecierpliwością czekało na transmisję meczu Legii.

A wieczorem po jeziorze, każdy w łóżku zasnąć może:-)

 


Komentarze

Komentarze

Jeszcze szybciej mija nam drugi dzień obozu .

Po śniadaniu udajemy się na poranny trening na naturalnej nawierzchni stadionu  MOSiR  w Olecku .Po dobrze wykonanej pracy ( trening),lekki odpoczynek ,obiad i w grupach ruszamy do miejscowego sklepu na zakupy( pieniążki od rodziców w końcu trzeba wydać:-)) Po  południu,po treningu  zasłużony relaks na basenie ,gdzie chłopcy korzystają z jacuzzi oraz z innych basenowych atrakcji.Wieczorem część zawodników bierze udział w długo oczekiwanych podchodach ,a reszta uczestników obozu ogląda mecz Lecha Poznań . O godz.22.30 wszyscy w dobrych nastrojach ,zasypiają w swoich pokojach:-)


Komentarze

Komentarze

no images were found


Komentarze

Komentarze

Czas podróży minął błyskawicznie.

 

Za nami pierwszy trening,ćwiczenia techniczne, strzały, małe gierki i nowość trening motoryczny (nauka ruchu).

Hotel Colloseum zrobił duże wrażenie na młodych piłkarzach Championa, którzy po treningu i kolacji udali się na zabawę z paniami animatorkami. Teraz czas na regenerację i sen, bo jutro następny, pełen wrażeń dzień 🙂

 


Komentarze

Komentarze

Grupy Ligowe

Rozlosowano grupy ligowe naszych zespołów

Wkrótce na naszej stronie będzie mogli Państwo zobaczyć tabele dla poszczególnych grup wiekowych.
2008
Grupa 3
1. SZKOŁA FUTBOLU WARSZAWA
2. STF CHAMPION
3. MUKS Kosa Konstancin
4. MKS Znicz Pruszków
5. Legia Warszawa S.A.
6. KS URSYNÓW W-WA
7. KS Delta II Warszawa

 

 

2007
1 liga grupa 2
1. UKS GKS OSIECK
2. STF CHAMPION
3. RKS Bór Regut
4. OKS Start Otwock
5. MUKS Kosa Konstancin
6. LKS Victoria Głosków

 

 

2006
3liga  grupa 3
1. WRKS Olimpia Warszawa
2. STF CHAMPION
3. SEMP Ursynów
4. Mazowsze Miętne
5. LKS Sparta Jazgarzew
6. KS Konstancin

 

 

2005A
2 liga grupa 3
1. STF CHAMPION
2. RKS Okęcie W-wa
3. MKS Polonia W-wa
4. KS URSYNÓW W-WA
5. KS Przyszłość Włochy
6. KS Delta Warszawa 0

 

 

2005 B
5 liga grupa 2
1. WKS Gwardia II Warszawa
2. STF CHAMPION II
3. MUKS Kosa II Konstancin
4. MKS PIASECZNO II
5. LKS Mazur Karczew
6. KS Drukarz II W-wa

 

 

2003/4
5 liga grupa 2
1. UKS Orzeł Baniocha
2. STF CHAMPION
3. MKS Korona Góra Kalwaria
4. LKS Victoria Głosków
5. KS Ursus III W-wa
6. KS Raszyn II
7. GKS Pogoń II Grodzisk


Komentarze

Komentarze

Podsumowanie ligowe oraz plany na następny rok.

 

Za nami pierwszy rok rozgrywek piłkarskich w których wzięły udział nasze zespoły. Biorąc pod uwagę wszystkie drużyny, bardzo udany. Przy podsumowaniu można wziąć  pod uwagę wyniki oraz, co najważniejsze postępy w grze naszych podopiecznych. Cały czas trzymamy się planu, aby wszystkie nasze zespoły nauczyły się gry piłką tzn. wyprowadzanie od tyłu, unikanie długich podań na oślep , wychodzenie spod pressingu rywala. Zdajemy sobie sprawę, że czasami przez takie próby grania tracimy dużo bramek, ale wiemy też, że nauka ta nie pójdzie w las i będzie procentowała w najbliższej przyszłości. Oczywiście chcemy wygrywać, bo zwycięstwa podnoszą morale drużyny, dają radość chłopcom, a nam  odpowiednią reklamę szkółki. Moglibyśmy obrać drogę na skróty i  tak jak w wielu  szkółkach  (wynik najważniejszy)przenosić ciężar gry długimi podaniami na połowę przeciwnika(dalekie wykopy piłki, )ale indywidualnie i drużynowo nasze zespoły nie rozwijałyby się odpowiednio. Cieszy nas fakt, że na przełomie tego roku  nasi zawodnicy zrobili duże postępy w grze, co utwierdza nas, że droga, którą obraliśmy jest prawidłowa. Oczywiście wśród tak licznej grupy zawodników (prawie 200) będą też osoby, które nie są zadowolone z postępów dziecka. Dlatego w rozmowach indywidualnych proponujemy różne rozwiązania, nawet takie (jeśli rodzic nie zgadza się z obranym przez nas planem treningowym) na zmianę barw klubowych .

 

2008

 

Podsumowanie:

I miejsce w lidze lesznowolskiej, w której skład weszło 6 zespołów z okolic.

 

Priorytetem była nauka ustawienia, poruszania się i gra zespołowa, co nie jest proste w tym wieku.

 

Nasi Championi pokazali że w wieku 7 lat można rozgrywać akcje kombinacyjne, myśleć na boisku, a przede wszystkim stwarzać sytuacje i strzelać DUŻO pięknych bramek. Bilans mówi sam za siebie:

– 10 meczy, 10 wygranych  w bramkach 93-11

 

Co najbardziej cieszy, pozytywne opinie trenerów przeciwnych drużyn i kibiców o grze naszych chłopaków.

 

Plany:

Rocznik 2008 wystąpi w lidze mazowieckiej

 

Cel:

Nauka techniki, koordynacji i awans do pierwszej ligi mazowieckiej. Najważniejszy  cel dotyczący wszystkich naszych zespołów, to CZERPANIE RADOŚCI Z GRY W PIŁKĘ NOŻNĄ!!!!!!!

 

2007

 

Podsumowanie:

Zespół rocznika 2007 uzyskał awans z 3  ligi mazowieckiej, bezpośrednio  do 1 ligi.

 

Od września chłopcy i z rocznika 2007 brali udział w wielu turniejach i meczach sparingowych. Bardzo dobre wyniki skłoniły nas w lutym, do zgłoszenia  naszej ekipy do ligi mazowieckiej. Trafiliśmy  do 3 ligi, gdzie byliśmy bezapelacyjnie najlepszą drużyną. Od początku rozgrywek zawodnicy pokazywali, że będą faworytem tej grupy. Mecze ligowe pozwalały nam doskonalić elementy, które ćwiczyliśmy  na treningach. Chłopcy  jak to w tym wieku bywa, grali bardzo nierówno, dobre mecze przeplatali słabszymi, ale co ważne, nawet przy słabszej dyspozycji potrafili stwarzać sytuacje i zdobywać bramki, co pokazuje wielki potencjał drużyny.

 
Osiem zwycięstw i tylko jedna porażka pokazuję siłę tej młodej ekipy

 

Plany:

Nauka techniki i koordynacji  oraz dobra postawa  w pierwszej lidze

 

Cel:

Utrzymanie się i dobra gra w pierwszej lidze.

 

2006

 

Podsumowanie:

Liga Pokoju (4 miejsce).

 

Chłopcy z rocznika 2006 pokazali w kilku meczach, że również w nich drzemie duży potencjał i jeszcze nie raz sprawią miłą niespodziankę w lidze mazowieckiej. Zdecydowanie  więcej razy powinni wychodzić  zwycięsko z pojedynków  z drużynami w lidze pokoju, gdzie piłkarsko nie byli gorsi od zespołów  z czuba tabeli.

 

Plany:

Zespół został zgłoszony do ligi mazowieckie, zacznie od 3 ligi

 

Cel:

Walka o awans i grę z lepszymi zespołami oraz nauka podstaw taktyki (poruszania się formacji na boisku)

 

2005 B

 

Podsumowanie :

Liga Pokoju (8 miejsce).

 
Ze względu na dużą ilość zawodników w roczniku 2005, chłopcom, którzy przegrali rywalizację o ligę mazowiecką, postanowiliśmy dać szansę ogrywania się w lidze pokoju. Zadanie ciężkie ze względu na grę w starszym roczniku 2004. Pierwsza część sezonu  nie była najlepsza, braki techniczne i  indywidualne błędy poszczególnych chłopców, powodowały  straty punktów i zbyt dużą ilość bramek. Największe  rozczarowanie, to brak zaangażowania u niektórych zawodników  w kilku meczach.

 

Druga część sezonu pokazała że treningi zimowe nie poszły na marne.

 

Próby rozgrywania piłki od tyłu, wyraźna poprawa cech wolicjonalnych u  zawodników, zaowocowały  punktami w tabeli, a indywidualnie awansem  do zespołu 2005 A.

 

Do poprawy jest jeszcze wiele elementów nad którymi już teraz zespół zaczął pracować, a gra z rówieśnikami, przy większym zaangażowaniu wszystkich zawodników da odpowiednie wyniki.

 

Plany:

Zespół został zgłoszony do ligi mazowieckiej i zacznie rozgrywki od piątej ligi.

 

Cel :

Ogrywanie się drugiego zespołu i próba awansu do 4 ligi oraz doskonalenie techniki i motoryki, przeplatane zajęciami z podstaw taktyki.

 

2005

Podsumowanie:

Liga Mazowiecka

– pierwsze  poł roku 1 miejsce

– drugie  pół roku 3 miejsce

 

Rocznik 2005 jako pierwszy w Championie został zgłoszony do ligi mazowieckiej.

 

Na początku wielka niewiadoma, pierwsze mecze rozegraliśmy z zespołami  z regionu ursynowskiego i od razu zespół pokazywał duży potencjał. Dobra gra, szybkie wymiany piłek, piękne akcje i gole, to była  wizytówka naszej drużyny.   Osiem meczy, osiem wygranych, najwięcej bramek zdobytych i najmniej straconych.

 

Drugie półrocze to gra w 1 lidze. Zespół grał bardzo nierówno, już w pierwszej kolejce po bardzo słabym początku meczu i stracie  bramek , drużyna musiała gonić wynik, by w samej końcówce uratować remis. Po za dwoma spotkaniami z Olimpią i Polonią na wyjeździe, gdzie przez całe spotkanie zespół grał świetnie i strzelił dużo bramek, inne mecze nie wyglądały już tak okazale.

 

Chłopcy  grali bardzo nierówno, przeplatając dobre tercje, słabszymi. Bardzo cieszy opinia trenerów drużyn przeciwnych, że Champion jest drużyną grającą ładną piłkę . Poza tym, cenne sparingi z najlepszymi zespołami w Warszawie, gra w Mini mistrzostwach Warszawy, plus udział w turniej Baltic Cup, gdzie mogliśmy rywalizować między innymi z angielskim  Evertonem, dały cenne doświadczenie tej perspektywicznej drużynie.

 

Plany:

Zespół zacznie grę w drugiej lidze mazowieckiej

 

Cel:

Awans do grona najlepszych zespołów Warszawy, nauka techniki, taktyki, motoryki.

 

2003/4

Podsumowanie-Liga Pokoju (9 miejsce).

 

Od początku wiedzieliśmy, że ten rocznik będzie miał najtrudniejszy debiut.

 

Po pierwsze, dzieci  które w wieku 10, 11 lat zaczynają przygodę z piłką w klubach, mają duże zaległości piłkarskie i koordynacyjne (brak odpowiednich warunków na lekcjach WF-U, komputery, mało ruchu itd…)Musi minąć sporo czasu, żeby wszystkie te elementy nadrobić. Po drugie, zgłosiliśmy nasz zespół  do ligi Pokoju, gdzie często przychodziło się nam  mierzyć z drużynami dwa lata starszymi.

 

Od początku ligi nasz zespół próbując walczyć, przegrywał mecz za meczem, nie dając sobie rady z większymi i bardziej doświadczonymi zawodnikami.

 

Po każdym spotkaniu,   konsekwentnie tłumaczyliśmy zawodnikom, że ciężka praca, którą wykonują na treningach przyniesie efekty  i,  że  w rundzie rewanżowej będzie im się dużo łatwiej grało.

 

Runda rewanżowa potwierdziła nasze przeczucia i pokazała, że półroczny trening nie poszedł na marne.
Porażki były dalej, ale to my graliśmy w piłkę, a przegrywaliśmy tylko i wyłącznie siłą fizyczną(wiek).
Jednak w dwóch  ostatnich kolejkach, naszym rywalom nie pomogły wzrost i siła. Szybka i kombinacyjna gra , a przede wszystkim skuteczność, pozwoliły na okazałe zwycięstwa, które dały nam wszystkim wiele radości.
Teraz czas na trening i grę w nowym ustawieniu po dziewięciu zawodników.

 

Wielkie gratulacje dla całego zespołu.

 

Plany:

Rocznik 2003/4 zostanie zgłoszony do rozgrywek ligi mazowieckiej.
Zespół zacznie rozgrywki od piątej ligi

 

Cel :

Na pierwsze półrocze – nauka gry w systemie 9 zawodników i ogrywanie  się.

 

Drugie półrocze – próba awansu, co pozwoli na grę z lepszymi zespołami. Nauka taktyki jaka będzie obowiązywała na dużym boisku w dziewięcioosobowym składzie.

 

TERAZ CZAS NA ZASŁUŻONY ODPOCZYNEK(WAKACJE), ALE PO PRZERWIE RUSZAMY PEŁNĄ PARĄ DO TRENINGÓW, ŻEBY ZAWODNICY W ŻÓŁTO –ŻARÓWIASTYCH  STROJACH, ZAWSZE ZWYCIĘSKO I W DOBRYCH NASTROJACH SCHODZILI Z BOISKA☺


Komentarze

Komentarze

W ostatni weekend przed wakacjami  nasze drużyny rozegrały swoje mecze ligowe i sparingowe. Mogliśmy  cieszyć się z awansu do pierwszej ligi zespołu z rocznika 2007 oraz  podziwiać ładną grę drużyny 2005 B z rówieśnikami z Białołęki. Grę  wewnętrzną, po raz pierwszy po 9 zawodników rozegrały ze sobą roczniki 2005 A i 2003/04, pokazując wiele znakomitych akcji. Najcięższą   przeprawę z  Varsovią Warszawa, jedną z lepszych akademii  piłkarskich w Warszawie, miał rocznik 2006, który pokazał, że łatwo skóry nie oddaje. No i nasi najmłodsi adepci  rocznika 2008, którzy w efektowny sposób zakończyli ligę Lesznowolską, nie przegrywając żadnego meczu.

 

2008

 

Dnia 21.06.2015 drużyna S.T.F. Champion z rocznika 2008 rozgrywała swój ostatni mecz w lidze FCL. Przeciwnikiem była drużyna UKS Iwiczna,  którą w pierwszej rundzie pokonaliśmy 21:1, ale jak pokazało spotkanie, w rundzie rewanżowej  już tak łatwo nie było…

 

Od samego początku spotkania widać było, że chłopcy myślami chyba już są na wakacjach, nie byli skupieni na meczu, mało było gry zespołowej i często prosili o zmianę z powodu zmęczenia, co wcześniej zdarzało się bardzo rzadko.  Udało się nam  jednak  zdobyć pierwszą bramkę, a  jej  strzelcem był Kuba Pawełkowicz.  UKS Iwiczna szybko odpowiedziała i po pierwszej kwarcie  remisowaliśmy zaledwie 1:1.

 

Druga i trzecia kwarta , są do jak najszybszego zapomnienia, gra zespołu nie poprawiła się wcale, popełnialiśmy proste błędy zarówno w ofensywie jak i defensywie ,co wykorzystywał dobrze dysponowany tego dnia przeciwnik.  Ku ogólnemu zdziwieniu nasz zespół, który pokonywał wszystkich, rzadko dając sobie strzelać bramki, po 3 kwartach przegrywał z zespołem z Iwicznej 3:4 ! ( 2 bramki strzelił Teo Żakowicz)

 

Po rozmowie motywacyjnej z trenerem ,przed ostatnią częścią spotkania zespół wziął się w garść i przy głośnym dopingu naszych rodziców, zaczął odrabiać straty  . Po dwóch bramkach Teo Żakowicza i jednej Kuby Pawełkowicza, ostatecznie wygrywamy spotkanie 6:4, jednak styl w jakim to zrobiliśmy pozostawia wiele do życzenia. Miejmy nadzieję, że w lidze mazowieckiej od pierwszego meczu motywacja będzie stała na zdecydowanie wyższym poziomie 🙂

 

Podziękowania dla zawodników za zaangażowanie oraz dla rodziców za naprawdę piękną motywację i kulturalny doping.

 

Skład Zespołu:

Kuba Pawełkowicz, Teo Żakowicz, Maciej Kupis, Łukasz Kowalski, Luca Carillo, Olaf Chabior, Kacper Jaskuła, Norbert Orzoł

 

2007

 

Ostatni mecz ligowy w tym sezonie rozegrała drużyna S.T.F. Champion rocznika 2007, której przeciwnikiem był zespół Football  Academy  Piaseczno.

 

Tylko trzy punkty w tym meczu gwarantowały nam awans  do pierwszej ligi .Nasi chłopcy wiedzieli ,ze stawka meczu jest bardzo wysoka i od początku spotkania rzucili się do frontalnego ataku na bramkę przeciwnika. Na efekty nie musieliśmy czekać zbyt długo ,bo już pierwsza  akcja Dawida Małysy przyniosła nam zamierzony cel w postaci bramki. W grze  zawodników Championa widać było duże zaangażowanie  i determinację .W pierwszej kwarcie jeszcze Kuba Janiszewski (asysta Mateusz Lipka)dołożył drugie trafienie i na przerwę schodziliśmy z wynikiem 2:0.

 

Druga kwarta to nadal dominacja naszej ekipy ,uwieńczona dwoma bramkami, a autorami trafień byli Kuba Janiszewski i Janek Molenda. Od tej pory zawodnicy S.T.F. swobodniej operowali piłką  stwarzając sobie jeszcze kilka znakomitych okazji do zdobycia bramki, ale zabrakło trochę szczęścia i precyzji.

 

W trzeciej kwarcie nadal na boisku panowała tylko drużyna Championa ,która nie pozwoliła drużynie gości na zbyt wiele, dorzucając do puli bramkowej jeszcze dwa trafienia Maksymiliana Zubka i Mateusza Lipki (asysta Dawid Małysa) .Chwilę później Mateusz Lipka (asysta Kuba Janiszewski)w sytuacji sam na sam z bramkarzem podwyższa wynik meczu na 7:0 dla Championa  i wydawać się mogło, że jest już „po meczu”.Nic bardziej mylnego…  Chwila nieuwagi i w łatwy sposób trwonimy wysoką przewagę bramkową  tracąc w tym fragmencie gry aż cztery gole. W ostatnich minutach meczu Mateusz Lipka strzela ósmą bramkę dla gospodarzy i wynikiem 8:4 kończy się mecz, a co za tym idzie upragniony awans stał się faktem.

 

Gratulacje dla całej drużyny za dobrą grę w przekroju całego sezonu i teraz mamy czas na przygotowanie się do dalszej drogi sportowej, jaka nas czeka w pierwszej lidze. Jest  część zawodników, którzy jak pokazały mecze ligowe odstają od swoich rówieśników, dlatego frekwencja i zaangażowanie ich na treningu są bardzo ważne.

 

Duże słowa uznania należą się kibicom (rodzicom),którzy bez wątpienia byli najlepszą zorganizowaną grupą w tych rozgrywkach (tak trzymać!!!).

 

Skład drużyny:

Mikołaj Witkowski, Julek Hadyś, Janek Molenda, Maksymilian Zubek, Mateusz Lipka, Dawid Małysa, Kuba Janiszewski, Maciej Wasiak, Maksymilian Turniak, Piotr Soldecki, Kuba Chełmicki

 

2006

 

W sobotni wieczór przy ulicy Międzyparkowej 4 w Warszawie, S.T.F Champion 2006 zmierzył się z Varsovią. Mecz był rozgrywany w systemie 5×15 minut. Od pierwszych fragmentów spotkania, widać było, że oba zespoły chcą grać w piłkę, bez zbędnego wybijania, akcje konsekwentnie budowane od tyłu. Jako pierwsi do głosu doszli zawodnicy Varsovii, którzy dwukrotnie wykorzystali nasze niedokładne podania w strefie obronnej. Na odpowiedź jednak nie trzeba było długo czekać i po akcji prawą stroną piłkę w siatce umieścił Jeremi Sobczyk. Druga część gry miała podobny przebieg, również wiele ładnych akcji, wymian z pierwszej piłki zakończonych minimalnie niecelnymi strzałami na bramkę rywali. Od trzeciej części przewaga drużyny ze
Śródmieścia stawała się bardzo widoczna. Co raz częściej wykorzystywali niezdecydowanie naszych obrońców ,czy brak powrotu pomocników pod własną bramkę i szybkimi uskrzydlającymi atakami stwarzali bardzo groźne ataki, z czego część zakończyła się golem. Tuż przed zakończeniem czwartej części swoje gole zdobyli Jeremi Sobczyk, Wirgiliusz Szabliński i Błażej Laskowski. Wszystkie wpadały po podobnych akcjach- zagranie do środka boiska, zmiana strony i pomocnik albo uderzał albo podawał wzdłuż bramki. Końcowy wynik meczu to 15:5 dla Varsovi i trzeba przyznać, że był to bardzo wartościowy sparing, gdyż przyszło nam się mierzyć z jedną z najsilniejszych jak do tej pory drużyn, która prezentowała ładny dla oka futbol. Z takich meczów, trzeba wyciągać wnioski i cierpliwie pracować na treningach, aby w przyszłości być silniejszym zespołem.

 

Sķład:
1. Kuba Studziżba
2. Wirgiliusz Szabliński x1
3. Michał Wojda
4. Błażej Laskowski x1
5. Jakub Sobczyk
6. Jeremi Sobczyk x3
7. Tymon Gralec
8. Mikołaj Michalski
9. Antek Ratajczyk
10. Igor Mirowski

 

2005B

 

W ostatnim meczu sparingowym przed wakacjami, drużyna STF Champion, rocznik 2005B, mierzyła się z ekipą Agape Białołęka. Spotkanie rozgrywane było w systemie 4×15 minut. Od początku spotkania Champion prowadził grę, utrzymywał się przy piłce i wymieniał dużo podań. Strzelecki show naszych adeptów rozpoczął najlepszy tego dnia na boisku Marcel Domoradzki. Na  nasze cztery bramki przeciwnik odpowiedział tylko raz. Stracona bramka podrażniła ambicje naszych zawodników, którzy do wyniku dołożyli kolejne dwa gole. Po dwóch kwartach i  bardzo dobrej grze Championa, na tablicy widniał wynik 6-1. Kolejne dwie kwarty, to słabsza gra naszej drużyny. Coraz częściej widzieliśmy zbyt dużo indywidualnych akcji i egoistyczną grę. W nasze szeregi wdarło się rozluźnienie i lekceważenie przeciwnika, czego wynikiem były dwie stracone przez nas bramki. Na szczęście tego dnia Championowi wychodziło wszystko i do siatki trafiliśmy jeszcze siedem razy. Ostateczny wynik to 13-4.

 

Podsumowując, po raz kolejny nasi zawodnicy udowodnili, że potrafią grać w piłkę i mierząc się z drużyną w swoim roczniku, jest konkurencyjna. Na uwagę pochwałę zasłużyli  wszyscy zawodnicy, bo tego dnia cała drużyna Championa zostawiła na boisku dużo zdrowia. Po serii niepowodzeń w lidze pokoju, przyszedł czas na okazałe zwycięstwo, które pozwoli nam w miłych nastrojach udać się na wakacje. Przed  nami już tylko obóz, na którym będziemy przygotowywać się do wrześniowej ligi mazowieckiej, w której, mamy nadzieje zobaczymy grę jaką chłopcy pokazali na boisku na Białołęce.

 

Bramki dla STF Champion:

 

Filip Chełmecki x5, Ignacy Jagodzik x4, Marcel Domoradzki x2, Benjamin Krzystek, Filip Niewadził

 

Skład STF Champion: Kuba Muszyński, Bartek Kowalski, Maks Woźniak, Eryk Mirkowski, Marcel Domoradzki, Benjamin Krzystek, Filip Niewadził, Rudolf Siennicki, Kuba Juzaszek, Ignacy Jagodzik, Filip Chełmecki

 


Komentarze

Komentarze

Po raz kolejny zawodnicy Championa aktywnie spędzili weekend w zawodach piłkarskich, w których wzięły udział reprezentacje wszystkich roczników.W lidze mazowieckiej grały roczniki 2007 i 2005 A, a drużyny roczników 2008 i 2006 wzięły udział w rozgrywkach MINI LIGA MISTRZÓW rozgrywanych w Lesznowoli. Zespół 2005 B, zmierzył się z młodszymi kolegami (rocznik 2006) Football Academy Ursynów.No i na koniec nasi najstarsi zawodnicy, którzy po raz pierwszy zagrali na dużym boisku w 9 osobowych składach. Rywalem była Szkoła Futbolu Mokotów, a gra i wynik(2:2) napawa optymizmem przed startującymi we wrześniu rozgrywkami ligi mazowieckiej.

 

2008

 

Dnia 13.06.2015 swój pierwszy turniej w historii rozegrała drużyna z rocznika 2008. W turnieju MINI LIGA MISTRZÓW Active Jet 2015, oprócz naszych chłopców brało udział 7 innych zespołów.

 

Formuła turnieju była prosta, drużyny grały po 4 zespoły w 2 grupach, a dwa najlepsze zespoły awansowały dalej, do półfinałów(12 minut jeden mecz). Każdy zespół losował w jakich barwach klubowych wystąpi( najlepsze zespoły z ligi mistrzów). Losowanie bardzo ucieszyło naszych chłopców, gdyż nasz kapitan Łukasz Kowalski wyciągnął karteczkę z napisem FC BARCELONA, więc apetyty już przed rozpoczęciem pierwszego meczu bardzo mocno wzrosły.

 

Pierwszy grupowy mecz to potyczka z zespołem Bayernu Monachium( WAF). Od samego początku dało się zauważyć, że chłopcy zarówno z jednej jak i drugiej drużyny pierwszy raz grają na boisku z naturalną trawą, co było widać zarówno po sposobie poruszania się, jak i jakości podań. Nic nie zapowiadało, że będziemy musieli gonić wynik, gdyż prowadziliśmy grę, starając się grać zespołowo, a jednak mniej więcej w połowie regulaminowego czasu gry sędzia tego spotkania odgwizdał bardzo wątpliwy rzut karny dla zespołu Bayernu, którego przeciwnicy nie omieszkali wykorzystać. Dobrze jednak, że w takich sytuacjach możemy liczyć na indywidualne umiejętności poszczególnych zawodników. Teo Żakowicza, który dwoma przepięknymi rajdami prawą stroną boiska i mocnymi strzałami pod poprzeczkę zapewnił nam pierwsze zwycięstwo.

 

Kolejne spotkanie, to potyczka z bardzo silnym zespołem AS Monaco (SEMP Warszawa). Przegrywaliśmy już 2:0, zdołaliśmy jednak doprowadzić do remisu( po bramkach Teo Żakowicza oraz Mikołaja Czerniatowicza), a nawet wyjść na prowadzenie( kolejne trafienie dobrze dysponowanego Teo Żakowicza). Niestety ostatnie słowo należało do drużyny przeciwnej, mecz zakończył się wynikiem 3:3, a my czuliśmy niedosyt, gdyż byliśmy stroną przeważającą i mieliśmy wiele okazji do strzelenia bramki, zabrakło jednak zimnej krwi w sytuacjach podbramkowych.

 

Ostatnia grupowa potyczka to mecz z PSG (KS Ursynów). Od tego meczu zależało nasze być albo nie być w dalszej fazie turniejowej. Trzeba jednak powiedzieć szczerze, że w tym spotkaniu nasi chłopcy grali jak nie oni, nie było gry zespołowej, popełnialiśmy proste błędy w kryciu, nie wszyscy zawodnicy walczyli na 100% swoich umiejętności, ale także widoczne było zmęczenie. O tym meczu należy jak najszybciej zapomnieć, przegraliśmy 0:1 i naprawdę ciężko doszukiwać się jakichkolwiek pozytywów w grze.

 

4 punkty wystarczyły nam jedynie do zajęcia trzeciego miejsca w grupie, co równało się temu, że pozostał nam jeszcze jeden mecz do rozegrania, a mianowicie walka o 5 miejsce w turnieju.

 

Mecz o 5 miejsce to spotkanie z dobrze nam znanym rywalem Atletico Madryt( FC Lesznowola), z którymi już 2 razy spotykaliśmy się w lidze FCL( 2 razy odnieśliśmy zwycięstwo). Jednak turniej rządzi się swoimi prawami… szybko stracona przez nas bramka podziałała jednak motywująco na nasz zespół, a świetną indywidualną akcję na bramkę zamienił Mateusz Wawrzynów. Atletico jako gospodarz turnieju nie zamierzało łatwo odpuścić nam tego meczu, strzelając drugą bramkę tym samym pokazało, że jest w formie. Minuta do końca spotkania, przegrywamy 1:2 i wtedy zdarza się niecodzienna sytuacja, dostajemy rzut wolny tuż przed polem karnym.Do piłki podchodzi wyznaczony przez trenera, aktualnie stojący na bramce Łukasz Kowalski i atomowym strzałem pod poprzeczkę pokonuje bramkarza rywali! Chwilę później sędzia kończy regulaminowy czas gry… Rzuty karne… zaczyna zespół Atletico… świetnie jednak broni wystawiony na rzuty karne Mateusz Warzynów! Kolej na naszego zawodnika… Teo Żakowicz…. rzut karny obroniony przez bramkarza Fc Lesznowola… Strzelają gospodarze…. bramka 1:0 dla Atletico…. do piłki podchodzi Łukasz Kowalski i…. nie trafia w bramkę! Atletico wystarczy strzelony ostatni rzut karny i zdobędą 5 miejsce… i tak się dzieje, zawodnik się nie myli, a my musimy zadowolić się 6 miejscem w tym silnie obsadzonym turnieju.

 

Turniej ten pokazał na pewno naszym chłopcom, że muszą się jeszcze dużo nauczyć i dawać z siebie jeszcze więcej na treningach, niemniej jednak 6 miejsce jest również sukcesem, a pierwszy puchar trafia do gabloty rocznika 2008 🙂
Podziękowania za duże zaangażowanie dla zawodników oraz wspaniały, kulturalny doping rodziców.

 

Skład zespołu:
Maciej Kupis, Adam Gutowski, Łukasz Kowalski, Teo Żakowicz, Kacper Jaskuła, Mikołaj Czerniatowicz, Mateusz Warzynów, Tymon Bartczak

 

2007

 

Rzadko się zdarza, żeby drużyna, która przegrywa aż 5:1, była chwalona przez swoich trenerów. Właśnie na takie pochwały zasłużył zespół Championa rocznika 2007, który w sobotnie upalne południe rozgrywał mecz z Kosą Konstancin. Przez całe spotkanie, to my byliśmy drużyną, która dłużej utrzymywała się przy piłce, konstruując ładne akcje . Jedynej rzeczy jakiej zabrakło naszym młodym adeptom, to wykończenia stworzonych sobie sytuacji bramkowych, a było ich bardzo dużo.Przeciwnik natomiast wypunktował nas, jak rasowy bokser i pięć strzałów jakie oddał tego dnia na bramkę Championa, zostało zamienione na gole. Jedyną bramkę w tym spotkaniu dla S.T.F.-u strzelił Mateusz Lipka, który obok Dawida Małysy był najlepszym zawodnikiem tego spotkania. Szkoda tylko, że przy stanie 2:1 dla Kosy, Mateusz nie wykorzystał rzutu karnego, który dałby nadzieję i wiarę kolegom, że ten mecz można, a nawet trzeba wygrać. Nie będziemy na pewno winy za porażkę zrzucać na naturalne boisko, na którym przyszło nam grać tego dnia, bo piłkarz musi być gotowy na różne wyzwania jakie czekają go w meczu. Duże pochwały należą się całej drużynie (z małymi wyjątkami) za zaangażowanie i grę w ciężkich warunkach pogodowych, gdzie trzeba było zostawić dużo zdrowia na boisku.
Ogromne pochwały skierować trzeba również do naszych kibiców (rodziców ) za ogłuszający doping i mimo, że graliśmy na boisku przeciwnika, to kibiców Championa słyszał cały Konstancin.

 

Teraz szlifujemy formę (zawodnicy), przygotowujemy gardła ( kibice do dopingu) i w sobotę pieczętujemy na boisku przy ul. Sarabandy awans do pierwszej (najwyższej) ligi.

 

Skład drużyny:
Mikołaj Witkowski, Julian Hadyś, Janek Molenda, Mateusz Lipka, Dawid Małysa, Maksymilian Zubek, Kuba Janiszewski, Piotr Soldecki, Kuba Chełmicki.

 

2006

 

Po zakończeniu rozgrywek ligowych drużyna Championa 2006 nie próżnuje i w sobotni upalny dzień wzięła udział w rozgrywanym w Lesznowoli Turnieju Mini Liga Mistrzów AcitveJet 2015. Organizatorzy rozlosowali koszulki zespołów Ligi Mistrzów wśród uczestników turnieju. Drużyna Championa wylosowała
Bayern Monachium i znalazła się w grupie A obok FC Barcelony, PSG oraz AS
Monaco.

 

W meczu otwarcia Bayern Monachium (Champion) zmierzył się zespołem FC
Barcelony (Lidera Warszawa). Początek spotkania był bardzo nerwowy w
wykonaniu naszych chłopców i po dwóch indywidualnych błędach przegrywaliśmy
0:2. Kolejna część spotkania to intensywne ataki S.T.F jednak kolejny raz
zawodziła skuteczność. Im bliżej końca spotkania gra stawała się coraz
bardziej otwarta, i na trafienie Wirgiliusza Szablińskiego, Barcelona
odpowiedziała dwukrotnie i zamiast remisu przegrywaliśmy 1:4. Tuż przed
ostatnim gwizdkiem, bramkę po ładnym strzale z prawej strony zdobył Błażej
Laskowski. Końcowy wynik to 4:2 dla Barcelony.

 

Po półgodzinnej przerwie Champion podejmował gospodarza turnieju FC
Lesznowole (PSG), który jak się później okazało został finalistą turnieju.
Mecz od początku należał tylko do jednej drużyny i był nim Champion po
sześciu minutach wygrywaliśmy 5:0! Doskonałą skutecznością popisał się
Wirgiliusz Szabliński, który strzelił 4 bramki, jedno trafienie dołożył
Błażej Laskowski. Chwilę przed końcem zamieszanie w polu karnym
wykorzystali przeciwnicy i strzelili bramkę honorową. Końcowy wynik to 5:1
dla Championa! Takie mecze chcielibyśmy w wykonaniu naszych chłopców
oglądać jak najczęściej.

 

W ostatnim grupowym spotkaniu Champion (Bayern Monachium) zagrał z drużyną
Luks Set Lesznowola (AS Monaco). Niestety chwilę po gwizdku sędziego
powróciły koszmary z pierwszego meczu. Brak koncentracji w szykach
defensywnych, błędy indywidualne i przede wszystkim większa waleczność
przeciwników spowodowały, że zanim na dobre rozpoczął się mecz,
przegrywaliśmy już 0:3. Od tego momentu to my przejęliśmy inicjatywę i
składnie wyprowadzaliśmy ataki. Można było zaobserwować więcej determinacji
w zawodnikach S.T.F. Po dobrze wykonanym rzucie rożnym bramkę zdobył Jakub
Studziżba, który dobrze radził sobie w całym turnieju. Chwilę później
bramkę kontaktową zdobył Wirgiliusz Szabliński, po ładnej akcji z prawej
strony boiska. Na więcej niestety zabrakło czasu i w bardzo ważnym meczu
przegraliśmy 2:3.
Po zakończeniu rozgrywek grupowych i kalkulacji zdobyczy punktowych,
okazało się, że musimy zadowolić się czwartym miejscem w grupie, a od
półfinału dzielił nas tylko jeden punkt! No cóż sami jesteśmy sobie winni,
bo wszyscy rywale byli w naszym zasięgu.

 

W meczu pocieszenia, bo tak trzeba powiedzieć o meczu o 7 miejsce,
Champion zagrał z zespołem UKS Lolek (FC Porto). Od pierwszego gwizdka
zdecydowanie zaatakowaliśmy. Bardzo dobrze prezentował się Igor Mirowski i
Kuba Studziżba, który pewnie wyprowadzał piłkę z linii obrony i zaczynał
groźne akcje ofensywne. Igor z kolei zdobył trzy bramki, zachowując zimną
krew pod bramką rywali. Swoje kolejne gole zdobył Wirgiliusz Szabliński.
Końcowy wynik to 5:0, a mógł i powinien być o wiele wyższy, jednak znów po
dobrze zagranych akcjach, nie potrafiliśmy umieścić piłki w siatce.
Należy wspomnieć, że z 8 trafieniami w całym turnieju* Wirgiliusz
Szabliński* zdobył tytuł króla strzelców, a zdaniem obserwujących zmagania
trenerów *Jakub Studziżba* był najlepszym zawodnikiem turnieju. Gratulacje!
Po mimo nagród indywidualnych, które na pewno cieszą trzeba powiedzieć, że
siódme miejsce jest niezadowalające i na pewno poniżej możliwości
zawodników Championa. Była to dobra lekcja futbolu, która pokazała, że
należy walczyć z ogromną determinacją od początku do końca, bo nikt nie ma
zamiaru odpuszczać.

 

Skład:
Jaś Pęk
Michał Wojda
Mikołaj Michalski
Błażej Laskowski x2
Jeremi Sobczyk
Jakub Sobczyk
Wirgiliiusz Szabliński x8
Igor Mirowski x3
Kuba Studziżba x1

 

2005 A

 

W ostatniej kolejce ligi mazowieckiej nasz zespół rocznika 2005 A podejmował drużynę UKS Błyskawica. Chęć zwycięstwa i zaangażowanie, a przede wszystkim chęć rewanżu za porażkę w pierwszym spotkaniu z tą drużyną, widoczna była u zawodników Championa od początku zawodów. W pierwszych dwóch kwartach, to my częściej posiadaliśmy piłkę, grając ładne dla oka zawody.Po dwóch trafieniach dobrze dysponowanego tego dnia Antka Ślazewicza, wyszliśmy na prowadzenie , stwarzając sobie jeszcze kilka sytuacji bramkowych, niestety nie wykorzystanych przez naszych zawodników. Gdy na 3:0, Olaf Żółciński podwyższył wynik spotkania, nic nie wskazywało na to, że ten mecz możemy zremisować, a co najgorsze przegrać. Stało się tak, jak w ostatnich meczach ligowych. Po straconej przez zespół Championa bramce, nasi zawodnicy stanęli i sparaliżowani nie potrafili w żaden sposób zagrozić bramce Błyskawicy. Ci natomiast zwęszyli szanse na dogonienie gospodarzy i wysokim pressingiem podeszli do chłopców S.T.F-u. Bramka na 3:2 dla Błyskawicy i mecz, który mieliśmy wygrany wymyka nam się z pod kontroli. I gdy wszyscy myśleliśmy, że takim wynikiem zakończy się spotkanie, niefortunne wyprowadzenie piłki przez naszego bramkarza, wykorzystują goście, którzy cieszą się z trzeciej bramki w tym spotkaniu.Wynik końcowy 3:3 przyjęliśmy z lekkim niedosytem . Na duże pochwały zasługuje Janek Żelich, który dzięki swojej waleczności był wyróżniającym się zawodnikiem w tym spotkaniu.

 

Koniec ligi, teraz mamy czas do przygotowania się do międzynarodowego turnieju Baltic Cup, w którym poprzeczka zostanie podniesiona jeszcze wyżej

 

Skład drużyny:
Aleks Sawicki, Bartek Sundrani, Kajetan Gryn, Antek Ślazewicz, Patryk Zubek, Mikołaj Jarosiński, Filip Składowski, Janek Żelich, Olaf Żuciński

 

2005B

 

W sobotnie południe, kolejny sparing przed wakacjami rozegrał rocznik 2005B. Na boisku przy ul. Sarabandy przeciwnikiem Championa, był zespół Football Academy Ursynów.

 

W meczu tym rocznik2005B został wzmocniony kilkoma zawodnikami z drużyny 2005A, która chwilę wcześniej mierzyła się z UKS Błyskawica. Upalny dzień nie ułatwiał gry obu drużynom. Dodając fakt, że niektórzy z naszych zawodników rozgrywali tego dnia drugi mecz, zwycięstwo nad przeciwnikiem 6-5, trzeba uznać za pozytywny wynik. Początek spotkania toczył się bramka za bramkę. Dopiero w połowie meczu nasi zawodnicy zaczęli dyktować warunki gry. Na dwubramkową przewagę, Championa wyprowadzili Ignacy Jagodzik i Filip Chełmecki. Po chwili przeciwnik odpowiedział jednym golem, by za chwilę, drużyna STF zdobyła kolejne dwie bramki autorstwa Filipa Składowskiego. W tym momencie Champion miał już trzybramkowe prowadzenie i wydawać się mogło, że już nic złego w tym meczu nie może nas spotkać. Mimo to pod koniec spotkania, drużyna FA Ursynów zdobywa dwie bramki, które padły w wyniku rozluźnienia i zmęczenia naszych zawodników.

W ostatecznym rozrachunku trzeba pochwalić chłopców za wysiłek włożony w ten mecz. Pokazali oni kilka ładnych akcji, zakończonych bramkami i to należy brać za dobra monetę.

 

Bramki dla STF Champion: Filip Niewadził, Benjamin Krzystek, Ignacy Jagodzik, Filip Chełmecki, Filip Składowski x2

 

Skład STF Champion: Aleks Sawicki, Filip Niewadził, Eryk Mirkowski, Mikołaj Jarosiński, Olaf Żółciński, Benjamin Krzystek, Ignacy Jagodzik, Filip Składowski, Filip Chełmecki

 

2003/04

 

W piątek wieczorem w ramach treningu, rozegraliśmy mecz sparingowy ze Szkołą Futbolu Mokotów. Spotkanie na wzór naszych przyszłych rozgrywek ligowych, odbyło się na dużym boisku w 9 osobowych składach.  Mecz z początku wyrównany rozkręcał się powoli, na sytuacje strzeleckie  musieliśmy długo czekać, a gra toczyła się w większości w środku pola.  Po odbiorze piłki próbowaliśmy cierpliwie konstruować akcje, nasz   przeciwnik zaś liczył na szybkie kontry. W 15 minucie jako pierwsi straciliśmy bramkę, po jednej z kontr Szkoły Futbolu. Co prawda zdążyliśmy jeszcze odebrać   piłkę, ale popełniliśmy fatalny błąd w wyprowadzeniu jej z własnego pola karnego. Na szczęście na odpowiedź nie musieliśmy długo czekać, kilka minut później doprowadziliśmy do remisu, oraz chwilę później do objęcia prowadzenia. Zapewniły nam to dwie   bliźniacze akcje Wiktora Toczyłowskiego i Norberta. Wiktor w obu sytuacjach okazał  się świetnym asystentem, dwukrotnie posyłając prostopadłą piłkę do Norberta, który był skutecznym egzekutorem. Po zmianie połów mecz stał się żywszy, obustronnie dochodziło do groźnych sytuacji. Po naszej stronie dobrze sprawowali się obrońcy  (tutaj z Marcelem na czele) którym nie straszne były górne piłki i kontry, również bardzo   sprawnie wyprowadzali piłkę z pod naszego pola karnego.Po drugiej stronie boiska wszelkie   kryzysy zażegnywał bramkarz Szkoły Futbolu. Oddawaliśmy zdecydowanie więcej strzałów na bramkę, niestety bez skutków. Na nasze nieszczęście jedną ze swoich kontr wykorzystali gospodarze, Alan Szacherski obronił pierwszy strzał, lecz wobec dobitki był bezradny. Do końca meczu obydwie drużyny bardzo walczyły o zdobycie przewagi, każda miała swoje szanse. Szkoła Futbolu po dwóch groźnych strzałach trafiła w poprzeczkę, my zaś kilkakrotnie szukaliśmy gry na skrzydle próbując dośrodkowania,    brakowało jednak wykończenia. Mecz zakończył się remisem 2:2.

 

Widoczna była różnica między wczorajszą grą, a tą do której przyzwyczaili nas nasi Championi. Nie licząc sparingu z Lesznowolą z przed wielu tygodni, był to nasz pierwszy mecz na dużym placu, który tak naprawdę zapoczątkował swoisty etap przygotowawczy do rozgrywek ligowych. Zrozumiałe są zatem dla nas pewne błędy. Na szczęście czeka nas jeszcze kilka gier, zarówno przed, jak i po przerwie wakacyjnej, które – w co wierzymy – dobrze nas przygotują. Dziękujemy zawodnikom za przybycie oraz za wasze zaangażowanie, dziś było ciężko, ale  z każdym następnym razem będzie lepiej.

 


Skład:
Alan Szacherski, Paweł Sternicki, Marcel Bykowski, Kuba Mocicki,  Wiktor Toczyłowski, Oliwer Dziuba, Norbert *2, Antek Piórko, Mikołaj Sadokierski, Kuba Grzybowski, Szymon Kopeć

 


Komentarze

Komentarze