Bardzo mocni sparingpartnerzy pojawią się przy ul.Sarabandy aby rozegrać gry kontrolne z naszą Akademią.
Zagłębie Lubin oraz Pogoń Szczecin uważane są w Polsce za kluby z najlepszym szkoleniem więc sparing z takimi drużynami będzie dla naszych chłopców świetną okazją do sprawdzenia się z najlepszymi a dla nas trenerów dobry materiał do zobaczenia w którym miejscu jesteśmy pod względem szkoleniowym.
Piątek 27 stycznia
17;00-18;15-STF 2007 -Zagłębie Lubin ul. Sarabandy 16
17;00-18;30-STF 2003/4-Pogoń Szczecin 2004 stadion w Piasecznie
Komentarze
Komentarze
Nowy, 2017 rok, rocznik 2009 zainaugurował turniejem Football Pro Cup Master w Poznaniu. Uczestnictwo takich drużyn jak Pogoń Szczecin, Lechia Gdańsk, Śląsk Wrocław, Zagłębie Lubin czy Górnik Zabrze mówiło samo za siebie. Wiedzieliśmy, że czeka nas niezwykle ciężki turniej. I tak też było.
W grupie A mierzyliśmy się już ze wspomnianymi: Pogonią Szczecin, Śląskiem Wrocław, Zagłębiem Lubin i Akademią Reissa. Wysoki i wyrównany poziom drużyn powodował, że po każdej kolejce diametralnie zmieniał się układ sił. Chociaż Champion nie przegrał w grupie ani jednego spotkania, do ostatniego meczu ważyły się losy awansu do półfinału. Jedna wpadka oznaczała grę o dalsze miejsca. Nasz Champion z meczu na mecz prezentował się coraz lepiej i nie oddawał łatwo pola. Wszystkie nasze spotkania grupowe stały pod znakiem ogromnej walki. Dwa zwycięstwa i dwa remisy dały nam drugie miejsce w grupie, gdzie o pierwszym miejscu decydował bilans bramek, bo ostatecznie i Champion i Pogoń awansowały do półfinałów z liczbą 8 punktów.
Po dłuższej przerwie i posiłku przystąpiliśmy do walki w strefie medalowej. W półfinale mierzyliśmy się dobrze dysponowaną tego dnia Lechią Gdańsk, która wygrała wszystkie swoje mecze grupowe. Wiedzieliśmy, że czeka nas trudne spotkanie. Choć po minucie gry Champion błyskawicznie wyszedł na prowadzenie, to kolejne minuty będą nam się długo śnić. Cztery kolejno stracone bramki mogły załamać chłopców. Nic bardziej mylnego. Champion walczył do końca i strzelił dwie bramki doprowadzając do stanu 4-3. Na kolejne zabrakło czasu i odrobiny szczęścia, bo Lechia była w naszym zasięgu. Mimo wszystko chłopcom należały się brawa za fantastyczną walkę do samego końca.
Po porażce musieliśmy szybko przygotować się do walki o brąz. Naszym przeciwnikiem była drużyna Elite Magic London. W poczynaniach naszych chłopców było widać sportową złość i chęć pokazania, że nie przyjechaliśmy do Poznania na wycieczkę. Choć początek meczu nie był łatwy z każdymi minutami nasza przewaga rosła a wynik 5-1 mów sam za siebie. Wysokie zwycięstwo i dobra gra dała nam upragniony medal.
STF – Elite Magic London 5-1 (bramki: Iwo Kupidura x2, Staś Białecki, Mario Młynarczyk, Maciek Studziżba)
Ostatecznie zajęliśmy wysokie, 3 miejsce. Fakt, że za naszymi plecami uplasowały się tak znane marki jak Śląsk Wrocław, Zagłębie Lubin czy Górnik Zabrze powoduje, że czujemy się zwycięzcami. Turniej stał na bardzo wysokim poziomie, a nasi chłopcy w każdym meczu pokazali, że do tej pory nikomu nieznana w Polsce nazwa Champion, ma w swoich szeregach zawodników bardzo dobrze grających w piłkę i niczym nie ustępującym tym najlepszym akademiom w kraju. Na uwagę zasługuje także fakt, że najlepszym zawodnikiem tego turnieju został Iwo Kupidura. Jego indywidualny sukces nie miałby miejsca bez całej drużyny. Brawa należą się Aleksowi, za wiele bardzo ważnych interwencji. Maćkowi Habrowiczowi za wielką pracę w defensywie. Borysowi i Maćkowi Studziżbie za prowadzenie naszego zespołu w akcjach ofensywnych. Mario, Staś i Paweł byli bardzo wartościowymi zmiennikami, którzy podnosili poziom drużyny i strzelali bramki w decydujących momentach.
Dziękujemy chłopcom za wspaniałą grę i emocje, które w ciągu chwil zmieniały się jak w kalejdoskopie. Brawa należą się także rodzicom, za głośny doping, który nie umknął spikerowi zawodów a także, za całą otoczkę turnieju i organizację wyprawy do Poznania.
Dziękujemy także Piotrowi Reissowi za pozdrowienia dla trenerów i wszystkich zawodników STF Champion.
Skład STF Champion: Aleks Młynarczyk, Maciek Habrowicz, Borys Roguski, Iwo Kupidura, Maciek Studziżba, Mario Młynarczyk, Staś Białecki, Paweł Kazała.
Komentarze
Komentarze
27 stycznia wyjedziemy na kolejny turniej tym razem do Trójmiasta aby wziąć udział w międzynarodowym turnieju który odbędzie się w pięknej nowoczesnej Hali w Gdyni.
poznaliśmy podział na koszyki przed losowaniem
Zachód
Centrum
Południe
Północ
Trójmiasto
KOSZYK 1
KOSZYK 2
KOSZYK 3
KOSZYK 4
KOSZYK 5
1
AP REISSA Poznań
STF CHAMPION
FC ACADEMY Wrocław
BALTIKA FC Kaliningrad
LECHIA Gdańsk SA
2
ORANJE SPORT Konin
POLONIA Warszawa
GÓRNIK Łęczna SA
BAŁTYK Gdynia
ARKA I Gdynia
3
POGOŃ Szczecin SA
SMS Łódź
POLONIA STAL Świdnica
MUKS CZWS „Z” Bydgoszcz
ARKA II Gdynia
4
SALOS Szczecin
WIDOK Skierniewice
ZAGŁĘBIE Lubin
OLIMPIJCZYK Kwakowo
ARKA U – 11 Gdynia
Komentarze
Komentarze
Już 7 stycznia zawodnicy z rocznika 2009 wybiorą się do Poznania aby rywalizować z czołówką polskich drużyn na Arenie Poznań w międzynarodowym turnieju organizowanym przez Akademię Rejsa. POWODZENIA!!!
Komentarze
Komentarze
W ostatni weekend przed świętami, drużyna rocznika 2009 wystąpiła w turnieju Kosa Cup.
W grupie mierzyliśmy się z drużynami: MKS Piaseczno, Pogoń Grodzisk Mazowiecki i Znicz Pruszków. Turniej rozgrywany był w systemie 4+1, co było dla nas zupełną nowością.
W rozgrywkach grupowych zajęliśmy drugie miejsce z dwoma zwycięstwami i jedną porażką,w ostatnim grupowym meczu. Gdy jasne było, że awansowaliśmy do półfinału, mogliśmy sobie pozwolić na rotację zawodników.
W półfinale, naszym rywalem był zespół KS Raszyn. Można powiedzieć, że to nasza zmora, bo do tej pory w turniejach, pomimo ogromnej przewagi zawsze przegrywaliśmy 1-0. Champion już przed meczem dawał jasne sygnały, że chce zakończyć tę klątwę. I choć początek spotkania nie należał do łatwych, to nasi chłopcy pokazali, kto rzeczywiście jest lepszy. Wysokie zwycięstwo w półfinale pokazało naszą siłę i aspiracje do kolejnego zwycięstwa turnieju.
Po dobrym spotkaniu czekaliśmy na finał, w którym ponownie zmierzyliśmy się ze Zniczem Pruszków. Trzeba przyznać, że tak miało być, bo obie drużyny pokazały grę o klasę lepszą, od reszty stawki. Tym razem postanowiliśmy wytoczyć swoje najmocniejsze działa i po świetnej indywidualnej akcji, Maciek Habrowicz daje nam prowadzenie. Gra toczyła się akcja za akcję. Niestety jeden błąd w defensywie doprowadził do wyrównania. Obie drużyny walczyły do końca, ale nikomu nie udało się strzelić bramki. Po końcowym gwizdku na trybunach rozległy się gromkie brawa, bo ten mecz był najlepszy i najbardziej wyrównany na turnieju. Ale o tym kto miał wygrać zadecydowały rzuty karne, które lepiej wykonywał zespół Znicza.
Niestety tym razem karne nie przyniosły szczęścia, ale nie odbiorą nam dumy. Ktoś musiał wygrać, a ktoś przegrać. Pomimo drugiego miejsca (mimo wszystko wysokiego) czujemy się zwycięzcami, bo pokazaliśmy bardzo dobrą grę, co było najważniejsze. Champion 2009 po raz kolejny pokazał jaki potencjał drzemie w tej drużynie. Przed nią jeszcze wiele finałów zwycięskich i przegranych ale dla nas i tak najważniejsza będzie zawsze dobra gra. Warto dodać, że najlepszym bramkarzem turnieju został nasz Aleks. Teraz czas na zasłużony odpoczynek, bo już po świętach, czeka nas turniej w Poznaniu. Próbę generalną przed Football Pro Cup Master uważamy za zaliczoną na 5;) Brawa za grę dla chłopców i doping dla rodziców.
Skład STF: Aleks Młynarczyk, Maciek Habrowicz, Borys Roguski, Iwo Kupidura, Paweł Kazała, Mario Młynarczyk, Maciek Studziżba, Michał Giżyński, Staś Białecki
Komentarze
Komentarze
Wraz z kończącym się rokiem, zespół rocznika 2007 A wybrał się na turniej Delta Cup, gdzie w czterech grupach, rywalizowało 16 zespołów .
My znaleźliśmy się w towarzystwie Delty Warszawa I, Interu Warszawa, AP Wilki .Tylko w pierwszej konfrontacji z Deltą Warszawa zgubiliśmy punkty, remisującspotkanie 1:1. Bramkę dającą nam jeden punkt, strzelił Janek Molenda.
Pózniej rozpędzona lokomotywaChampiona wygrała 8:0 z Interem i 5:0 z AP Wilki. Łupem bramkowym podzielili się :
W ćwierćfinale , z trudem imając trochę szczęścia wygrywamy z Amigos Warszawa, po bramceKuby Janiszewskiego, w ostatnich sekundach meczu i czekamy na następnego przeciwnika, jakim miał być Górnik Łęczna .
Rywalizacja z zespołem Górnikarównież wypadła na korzyść naszej ekipy i po golach Janka Molendy, samobójczej oraz Mateusza Lipki, wygrywamy 3:1 i jesteśmy w finale.
W wielkim finale spotykamy się z drużyną Znicza Pruszków i ręce same składały się do oklasków, kiedy nasi podopieczni, raz po raz rozmontowywali defensywę przeciwnika. Pięć bramekstrzelonych, zero straconych ( dzięki Kubie Chełmickiemu, który obronił karnego) i puchar Delta Cup trafia w nasze ręce. Jeszcze zawodnik Championa, Dawid Małysa został wybrany najlepszym zawodnikiem turnieju i w dobrychhumorach opuszczamy obiekty Warszawianki.
Brawa dla podopiecznychS.T.F-u , którzy w całym turnieju, grali najładniejszą i skuteczną piłkę. Kończymy rok z przytupem, ale jak pokazały nam niektóre konfrontacje w lidze, czy w meczach sparingowych, musimy jeszcze trochę potu wylać na treningach.
Skład drużyny: Kuba Chełmicki, Janek Molenda, Piotr Soldecki, Maks Zubek, Mateusz Lipka, Julian Hadyś, Maciej Jaroszewski, Kuba Janiszewski, Dawid Małysa, Antek Kossak, Adrian Kromka
Komentarze
Komentarze
W sobotę 17.12 .2016 drużyna rocznika 2008 A, rozpoczęła zmaganiaw turnieju o Puchar Ursynowa, gdzie udział brało12 zespołów, podzielonych na 3 grupy.
Los sprawił, że znaleźliśmy się w grupie B ,z takimi zespołami jak: Drukarz I Warszawa, Delta II Warszawa oraz ATP Warszawa. Wyszliśmy z niej bez większych kłopotów, po ładnej grze i dużej skuteczności:9:1 z Drukarzem, 2:1 z ATP,7:0 z Deltą.
W ćwierćfinale również nie zwolniliśmy tempa. pokonując 7:0 zespół UKS Iwiczna.
Kolejna wysoka wygrana naszego zespołu, miała miejsce w półfinale, w którym to mierzyliśmy się z drużyną AMT Żywiec. Mecz zakończył się wynikiem 4:1.
Finał, a w nim ponownie zespół ATP Warszawa, z którym spotkaliśmy się w grupie , wiedząc ,że tonaprawdę solidna ekipa, ale na naszych chłopców tego dnia po prostu nie było mocnych. Zwycięstwo 5:2 jest tego doskonałym świadectwem!
Drugi raz z rzędu wygrywamy w Turnieju o Pucharu Ursynowa, z imponującym bilansem bramkowym :34 bramki strzelone, jedynie 4 stracone! Mikołaj Czerniatowicz nasz etatowysnajper, po raz kolejny został uhonorowany statuetką dla najlepszego strzelca turnieju (15 bramek!). Najbardziej jednak cieszy postawa całego zespołu, świetna gra piłką, postępy techniczne i zapał do gry, oby tak dalej !!
Podziękowania dla chłopców za piękny występ i emocje jakich nam dostarczyli, dla rodziców za dopingowanie swoich pociech.
przerwa świąteczna w treningach potrwa od 23 grudnia do 1 stycznia
Zajęcia zaczynamy w nowym roku 2 stycznia.
Komentarze
Komentarze
W piątek 02.12 drużyna rocznika 2003/04 wybrała się na turniej do Nadrzecza. W systemie każdy z każdym, spotkało się osiem drużyn. Oprócz Championa , do rywalizacji stanęły zespoły: Drukarza Warszawa, Pogoni Siedlce, Hetmana Zamość, UKS 9 Siedlce, ZS 12 Warszawa ( złożona również z większości zawodników Drukarza) OSiR Biłgoraj, Gosław Jedłownik.
Już pierwszy piątkowy mecz pokazał, że będzie bardzo trudno o zwycięstwo z drużyną UKS 9 Siedlce. Szybko stracona bramka ( 3 minuta meczu) podcięła skrzydła młodym adeptom S. T. F-u i po kolejnych pięciu minutach widniał wynik 2:0. Po tej bramce, śmielej ruszyliśmy do ataków, co przynosi nam gola i lekką konsternację w szeregach gości. Warto przypomnieć, że Maciej Bilski zachował się jak rasowy napastnik, mijając najpierw obrońcę, później bramkarza i spokojnie umieszcza piłkę w pustej bramce. Odżyły nadzieje, ale na krótko. Dwa indywidualne błędy w wyprowadzeniu piłki i końcowy wynik 4:1 dla zespołu z Siedlec.
Po meczu szybka kąpiel i do łózek, bo jutro o godzinie 10:10 czeka nas konfrontacja z Hetmanem Zamość.
Mecz z drużyną z Zamościa wyglądał zupełnie inaczej. Mimo przytłaczającej różnicy wzrostowej na korzyść przeciwnika, to my swobodniej czuliśmy się na boisku, kilka razy pokazując, że goście muszą być czujni w obronie. Mamy kilka fajnych akcji, nie ustrzegamy się błędu i w końcówce tracimy bramkę. Jeszcze w ostatnich minutach Aleks Sawicki popisuje się dwiema fantastycznymi interwencjami, broniąc najpierw strzał, a później dobitkę napastnika Hetmana. Końcowy wynik 1:0 dla rywala.
Trzecia potyczka z zespołem ZS 12 Warszawa, złożonym w większości z zawodników Drukarza, to dotychczas najlepszy mecz Championa , gdzie kontrolujemy całkowicie spotkanie. Szybka gra na jeden, dwa kontakty mogła się podobać. Bliski strzelenia gola jest Łukasz Sędzikowski, ale desperacka interwencja golkipera drużyny przeciwnej, ustrzega ZS 12 przed stratą bramki. Jeszcze Oliwier Dziuba i Maciej Bilski w zamieszaniu podbramkowym, mieli okazję coś ustrzelić, ale piłka jak zaczarowana, nie chciała wpaść do siatki. I znowu kontra gości, przegrywamy przepychankę w polu karnym i musimy gonić wynik. Ruszamy większą ilością zawodników, lekko ryzykując i nadziewamy się znowu na kontrę gości. Po utracie drugiego gola, staramy się z całych sił odrobić straty, co po części nam się udaje. Maciej Bilski , po wysokim pressingu całego zespołu, zabiera piłkę obrońcy i w sytuacji sam na sam z bramkarzem zmniejsza stan meczu na 2:1. Niestety na dalsze gole zabrakło już czasu, mimo, że chłopcy harowali na boisku za dwóch. Przegrywamy, ale możemy z podniesioną głową schodzić z murawy .
Idziemy na obiad i czekamy na kolejnego rywala, którym jest Pogoń Siedlce.
Mecz z Pogonią pokazał nam wszystkim, nad czym musimy się skupić i co trzeba poprawić. Dużo sytuacji bramkowych, ale brak często koncentracji oraz przysłowiowej zimnej krwi, spowodował, że mecz, który powinniśmy wygrać bezbramkowo remisujemy.
O czwartej potyczce z teoretycznie najsłabszym rywalem Gosław Jedłownik, nie można rozpisać się za wiele. Bardzo słabe spotkanie, bez cienia zaangażowania i ambicji, przegrywamy 2:0. Przegrywaliśmy w tym turnieju kilka razy, ale gra i charakter mógł się podobać, w tej rywalizacji tego zabrakło.
Po tym meczu udajemy się na kolację, a później część osób wybrała się na odpoczynek, do sauny.
W niedzielne przedpołudnie, czekały nas jeszcze dwa spotkania i po cichu liczyliśmy na zdobycze punktowe .
Szkoda pierwszej rywalizacji z OSiR Biłgoraj, gdzie kontrolujemy grę, strzelamy pierwsi bramkę (Maciej Bilski), mamy sytuację bramkowe na dalsze trafienia, ale po stronie zysków tylko jeden gol. Rywal niczym nas nie zaskoczył, poza warunkami fizycznymi, które w pełni wykorzystał. Najpierw tracimy bramkę z rzutu wolnego, piłka niefortunnie odbija się rykoszetem od naszego obrońcy i nawet interwencja, dobrze spisującego się Aleksa Sawickiego nie uchroniła nas od straty gola. Jakby pecha było zbyt mało, w samej końcówce, desperacki strzał z dystansu drużyny przeciwnej i znowu schodzimy pokonani☹Przegrana, przegraną , ale za ten występ należą się brawa całej ekipie.
Ostatni nasz pojedynek, to walka z dobrze nam znaną, drużyną Drukarza. Dwie dobre sytuację na początku Maćka Bilskiego i Pawła Sternickiego, ale już nie takie akcje marnowaliśmy. Zespół z Pragi mocnymi strzałami z dystansu, pozbawił nas złudzeń i końcowy wynik 3:0 dla rywala.
Dobre doświadczenie dla zespołu Championa 2003/04, który występował pierwszy raz w turnieju, z tak silnymi ekipami, ekipami złożonymi zazwyczaj z jednego rocznika 2003. My mimo, że wiekowo i fizycznie trochę odstawaliśmy pozostałym drużynom, wstydu nie przynieśliśmy. Mieliśmy pomysł na grę, ale brakuje nam jeszcze kończenia akcji bramkowych oraz walki w parterze z silniejszym rywalem. Mimo wszystko brawo chłopaki!!!!!
Skład drużyny : Aleks Sawicki, Kuba Grzybowski, Marcel Bykowski, Wiktor Toczyłowski, Alan Szacherski, Paweł Sternicki, Łukasz Sędzikowski, Natan Laik, Maciej Bilski, Norbert Bilski, Oliwier Dziuba, Kacper Wieczorek, który niestety nie zagrał w żadnym spotkaniu z powodu kontuzji i jego absencja była widoczna!!!!
Komentarze
Komentarze
Bardzo dobrze zaprezentowali się zawodnicy rocznika 2005 w turnieju Delta Cup.16 zespołów rywalizowało w 4 grupach po cztery zespoły.Od początku do końca turnieju nasz zespół prezentował wysoką formę nie dając szansy na rywalizację żadnemu przeciwnikowi. Sześć spotkań wszystkie wygrane w pięknym stylu bardzo dużo strzelonych goli bo aż 27 i tylko dwa stracone mają swoją wymowę.Pierwsze miejsce oraz pochwały od organizatorów i trenerów za jakość piłkarską dały chłopakom radość ale miejmy nadzieję że jeszcze większą motywację do pracy. Poza tym trzech zawodników z naszego zespołu wywalczyło króla strzelców i o tym kto otrzyma statuetkę musiały rozstrzygnąć rzuty karne.Rywalizację pomiędzy Antkiem Ślazewiczem,Kacprem Bojańczykiem i Maksem Domżalskim wygrał ten ostatni.Dodać trzeba że najlepszym zawodnikiem turnieju został Antek Ślazewicz.
Gratulacje dla całego zespołu za bardzo dobrą grę !!
skład;
1-Mikołaj Hornung
2-Jaś Żelich
3-Mateusz Cichocki
4-Kajtek Gryn
5-Dawid Kalbarczyk
6-Kacper Bojańczyk
7-Patryk Zubek
8-Maks Domżalski
9-Maks Hawryszko
10-Antek Ślazewicz
grupa
1
STF Champion I
9
10
: 2
2
KS Konstancin
4
5
: 4
3
Drukarz Warszawa I
3
1
: 5
4
Mazur Gostynin
1
2
: 7
2005 B
Niestety bardzo słabo zaprezentował się 2 zespół który zajął 10 miejsce rozgrywając słabe zawody jak na możliwości tego zespołu