Duży sukces rocznika 2010 na Turnieju Rotmistrza Witolda Pileckiego w Warszawie

Duży sukces rocznika 2010 na Turnieju Rotmistrza Witolda Pileckiego w Warszawie

W dniach 20 – 21 października braliśmy udział na prawdopodobnie jednym z
najlepiej zorganizowanych Turniejów dla dziewięciolatków w Polsce. Turniej
im. Rotmistrza Witolda Pileckiego zorganizowany był z wielką „pompą”, a
cała jego otoczka momentami przyprawiała o gęsią skórkę. Jednak dla nas,
najważniejsze było to, jak pokażemy się na boisku. Możemy powiedzieć
zgodnie: Jesteśmy dumni! Ale od początku…

W pierwszej grupie znaleźliśmy się razem z Zagłębiem Sosnowiec, Zniczem
Pruszków, Arką Gdynia. Na tym etapie każda drużyna miała zapewniony awans
do następnej rundy, graliśmy jednak o rozstawienie.

Pierwszy mecz z Zagłębiem Sosnowiec, który mimo dobrej marki rozczarował nas swoim
poziomem. Wygrywamy pewnie 5-1. Następnym przeciwnikiem był dobrze znany
nam Znicz Pruszków. Mecz nie rozpoczął się dla nas dobrze, aczkolwiek w
jego dalszej fazie przejęliśmy kontrolę nad spotkaniem  i na trzy minuty przed
końcem wygrywaliśmy 4-2. Wydawało się, że dopiszemy kolejne trzy punkty.
Zawodnicy zbyt szybko uwierzyli jednak w zwycięstwo i doznali
rozczarowania. Znicz w ostatniej akcji trafia na 5-4 i to on cieszy się
trzech punktów.

Ostatni mecz w grupie to spotkanie z Arką Gdynia, która
wygrała pewnie oba swoje spotkania ligowe. Mecz ten miał nam pokazać, jaką
rolę odegramy na tym turnieju. Tak też się stało, bardzo dobre  zawody  w
naszym wykonaniu i jasny sygnał do rywali – trzeba na nas uważać!!!!!
Zwycięstwo 3-1 z Arką dało nam pierwsze miejsce w grupie.

W następnej fazie trafiliśmy na KS Ursus, Pogoń Szczecin oraz Wigry Suwałki. Pierwszy rywal
dobrze nam znany, z którym toczyliśmy już niejednokrotne boje. Rozpoczynamy
ten mecz fantastycznie 2-0 i ponownie zbyt szybko w naszych głowach
pojawiła się myśl, że przeciwnik się już nie podniesie. Podniósł się,
doprowadził do remisu, a później wyszedł na prowadzenie. Część zawodników
poddała się, a część pokazała, że należą do grupy „wojowników” i nic nie
jest w stanie ich złamać. Świetny mecz, gol za gol, niestety ostateczny
wynik do 7-6 dla rywali. Następny pojedynek jest decydujący w kontekście
wyjścia do fazy pucharowej. Pogoń Szczecin, nasz rywal zastał naszą
drużynę, na najwyższym poziomie motywacji, kolejne dobre spotkanie za nami.
Ostateczny wynik to nasze zwycięstwo 3-2. Rezultat  ten jednak nie
odzwierciedla w pełni wydarzeń boiskowych, gdyż nasza przewaga była z
pewnością większa. Sobotę kończymy w dobrych nastrojach, z nadzieją że
najlepsze jeszcze przed nami.

Niedzielny poranek, był mglisty nad „Soccer Areną” – miejscem rozgrywania naszych zawodów. Taka też niestety była nasza gra w pierwszym spotkaniu, który miał przypieczętować nasz awans.
Przegrywamy po trzech minutach i wydaje się, że marzenia o upragnionej
Lidze Mistrzów trzeba odłożyć na bok… Nic z tych rzeczy, nasze umiejętności
piłkarskie były na tyle duże, a chęć zwycięstwa tak ogromna, że byliśmy w
stanie odwróć ten mecz i ostatecznie cieszyć się z awansu do fazy
pucharowej.

 W ćwierćfinale czekał na nas Śląsk Wrocław, który już w sobotę
zapewnił sobie awans do kolejnej rundy. Jeden z faworytów turnieju, bo tak
mówiło się w kuluarach, zwycięzca ostatniej Edycji Football Pro Masters w
Poznaniu, dostał od nas lekcję futbolu! Tak, tak lekcję futbolu.
Rozegraliśmy perfekcyjny mecz, pełna dominacja na boisku, świetny styl,
płynność rozgrywanych akcji ,po prostu ogromna – JAKOŚĆ. Zwycięstwo 4-1 z
jednym z faworytów ustawiło nas na piedestale, a trenerom  wielki ból głowy.
Dochodziły do nas informacje, że jeżeli utrzymamy ten poziom do końca to
nikt nie będzie w stanie nam zagrozić. Wiemy jednak, że gospodarze na
turnieju traktowani są trochę inaczej. Niestety przekonaliśmy się o tym w
półfinale, który miał być dla nas spacerkiem. Wierzymy, jednak że pomimo
niskiego poziomu sędziowania ,przy zaprezentowaniu naszej tożsamości na
boisku, nie miałoby ono znaczenia. Niestety, niektórzy zawodnicy poziomem
dostosowali się do głównego aktora tego widowiska i schodzimy pokonani 4-2.
Na pocieszenie pozostał nam fakt, że w meczu o trzecie miejsce mierzyliśmy
się z Lechem Poznań. Mały finał, bo taką nazwę dostało nasze spotkanie,
stało na bardzo wysokim poziomie, zwroty akcji, płynna gra i dużo bramek,
czyli to czego kibice futbolu oczekują najbardziej. Niestety to Lech Poznań
w ostatnich minutach zdobył bramkę na 4-3.

Ostatecznie zajmujemy czwarte miejsce, w bardzo dobrze obsadzonym
Turnieju. Po raz kolejny pokazaliśmy, że jesteśmy wspaniałą Drużyną, która
pokazuje całej Polsce, jak powinno się grać w piłkę, mimo że to nie zawsze
daje nam zwycięstwo. Dobry występ na turnieju ,to jednak nie jest coś co
sprawi, że pomyślimy ,że jesteśmy najlepsi (mimo, że mamy prawo tak myśleć i
uważać). Chcemy być jednak drużyną, która da coś więcej, która będzie
inspirować inne zespoły, ale żeby to robić musimy się nieustannie poprawiać
i to też zamierzamy  uczynić .Dziękujemy za wsparcie i fantastyczną postawę
Rodziców!

Skład:

– Szymon Szymański

– Mikołaj Rek

– Wiktor Serafin

– Wiktor Dziekoński

– Kuba Dworak

– Olivier Bykowski

– Jaś Krupa

– Karol Głowacki

– Władek Radomski

Klasyfikacja końcowa ;

Liga Mistrzów :

1 . Ursus Warszawa

2. Be a Star Wilczki

3. Lech Poznań

4. Champion Warszawa

5 .Legia Warszawa

6. Puławiak Puławy

7.Górnik Zabrze

8. Śląsk  Wrocław

Liga Europy

1.Talent Białystok

2 .Znicz Pruszków

3. Arka Gdynia

Ponadto wystąpili : Zagłębie Sosnowiec ,Jagiellonia Białystok ,Pogoń Szczecin ,Varsovia Warszawa ,Zagłębie Sosnowiec ,Wigry Suwałki ,