W piątkowy poranek reprezentacja rocznika 2008A udała się na turniej do Mrągowa. Warto zaznaczyć iż były to pierwsze zawody rozgrywane w systemie 8+1 ,w których brali udział nasi chłopcy. Na turniej przyjechało 9 drużyn, by zagrać „każdy z każdym”, a zwycięzcą miał być wyłoniony na podstawie tabeli i zdobytych punktów. Osiem półgodzinnych meczów gwarantowało naprawdę dużo gry.
Po ponad trzygodzinnej jeździe dotarliśmy do celu ,od razu udając się na obiad. Dwie godziny odpoczynku i pierwszy mecz turnieju, a rywalem spadkowicz z I Ligi Mazowieckiej ekipa Świtu Nowy Dwór Mazowiecki. Po dobrych zawodach i całkowitej dominacji wygrywamy zasłużenie 4:0 (Tonkowicz, Matuszewski, Żakowicz, Pawełkowicz).
Drugi pojedynek turnieju to potyczka z AP 11 Legionowo. Po pierwszym sukcesie przyszło lekkie rozluźnienie ,co było widać na boisku, gdyż po pierwszych siedemnastu minutach meczu niespodziewanie przegrywaliśmy 0:1. Na szczęście wtedy sygnał do ataku atomowym uderzeniem z dystansu w okienko bramki rywali dał Luca Carrillo i worek z golami się rozwiązał ,kończąc na wyniku 6:1 dla STF-u ( 2 Żakowicz, Kupidura, Carrillo, Stanios, Jabłoński). Zanim udaliśmy się na kolację i na zasłużony odpoczynek cała drużyna miała okazję odreagować i zrelaksować się w miejscowym Aquaparku. Główną atrakcją był niewątpliwie otwarty basen, gdzie przy -5 stopniach na dworze chłopcy w gorącej wodzie mogli wymoczyć zmęczone nogi.
Meczem z Białymi Orłami rozpoczęliśmy sobotnią część turnieju, wysokie zwycięstwo 8:0 potwierdzało, że do Mrągowa przyjechaliśmy walczyć o najwyższe cele ( 4 Żakowicz, Białecki, Kupidura, Stanios, Tonkowicz). Jak to zazwyczaj bywa na turniejach w pewnym momencie przychodzi słabsze spotkanie, nieszczęście sprawiło iż wypadło ono akurat z najlepiej dysponowaną ekipą na turnieju ,mianowicie Królewskimi Płock, z którymi graliśmy już nie raz spotkania (zwycięstwo na turnieju w Zakopanym i w ostatnim sparingu na Sarabandy). Żądni rewanżu postawili wysoko poprzeczkę, a my przez słabszą dyspozycję nie byliśmy w stanie odpowiedzieć na dwa trafienia, które tak naprawdę sami sprokurowaliśmy. Wynik 0:2 na który biorąc pod uwagę dyspozycję i grę chłopców w całym turnieju ,zdecydowanie nie zasługiwaliśmy, ale taka jest piłka i jeden mniej udany mecz potrafi sprawić, że pomimo kolejnych wysokich zwycięstw 7:0 z LKS Ślesinem, 7:2 z Marcovią Marki, 3:0 z Talentem Warszawa oraz 8:0 z Koroną Góra Kalwaria kończymy turniej na drugim miejscu…
Podsumowując…pierwszy turniej chłopców w formule 8+1 zakończony. Bramki 43 strzelone jedynie 5 straconych, 7 zwycięstw i 1 porażka, która niestety zadecydowała o tym, że zajęliśmy „tylko” drugie miejsce. Pozostaje lekki niedosyt, aczkolwiek nie można narzekać, bo gra zespołu w nowym ustawieniu cieszyła oko. Piłkarsko możemy czuć się zwycięzcami:)
Dodatkowo z 14 bramkami korona króla strzelców na koncie Teo! To był zdecydowanie udany weekend i kolejne ciekawe doświadczenie, które z pewnością zaowocuje w przyszłości! Warto podkreślić, że na turnieju byli z nami trzej zawodnicy rocznika 2009, którzy swoją grą nie odstawali ani trochę od starszych kolegów. Brawo Iwo, Maciek i Stasiek, a nagrodą dla najlepszego zawodnika zespołu został uhonorowany Mateusz Szczotka, który ze względu na kontuzję kolan nie był w stanie zagrać w ostatnich trzech meczach turnieju, wcześniej walcząc z bólem godnie reprezentując STF.
Podziękowania dla rodziców za spontaniczny doping i pomoc organizacyjną oraz dla chłopców za pokazanie naprawdę dobrej piłki na mazurskiej ziemi.
Skład zespołu: Wiktor Czapiński, Krzysztof Kosiński, Luca Carrillo, Łukasz Kowalski, Dawid Matuszewski, Mateusz Szczotka, Teodor Żakowicz, Kuba Pawełkowicz, Igor Tonkowicz, Antek Stanios, Iwo Kupidura, Maciek Habrowicz, Staś Białecki, Tomek Jabłoński