Weekend Championa

      Aura w weekend nie pozwoliła rozegrać wszystkich meczów ligowych ,a to za sprawą silnie padającego deszczu ,który pozostawił kałuże wody na boiskach .Tam gdzie można było  stanąć do rywalizacji   ,nasi podopieczni dzielnie walczyli i starali się o jak najlepsze wyniki dla Championa .Jak wypadły mecze?

 Zapraszamy do śledzenia relacji                                                       

 

 

 

 

 

 

 

                                                            2011A

 

W sobotę mierzyliśmy się z wiceliderem ligi MKS Piaseczno. Mając w pamięci poprzednie potyczki z tym zespołem spodziewaliśmy się ciężkiego meczu i tak tez było.

 

Pierwsza kwarta ze wskazaniem na nasz zespół ,co potwierdzamy bramka na 1:0. Niestety tylko jedna mimo wielu sytuacji.

 

W drugiej kwarcie te niewykorzystane sytuacje się zemściły. Było to słabe 15 minut w naszym wykonaniu, tracimy trzy bramki nie strzelając żadnej. To co straciliśmy w drugiej kwarcie musieliśmy nadrobić w trzeciej. Tak tez się stało, bardzo dobry początek naszych Championów , strzelamy dwie szybkie bramki i doprowadzamy do remisu 3:3.Ostatnia kwarta to obraz dużej walki na boisku. Oba zespoły dążyły do zdobycia zwycięskiego gola  lecz brakowało skuteczności lub szczęścia. Gdy wydawało się ze mecz skończy się sprawiedliwym z przebiegu meczu remisem , Piaseczno na 2 minuty przed końcem zdobywa bramkę. Niestety to podcięło skrzydła naszym zawodnikom i nie zdołaliśmy wyrównać. Odnosimy pierwsza porażkę w tym sezonie. Mimo naprawdę dobrych fragmentów naszej gry ,mamy świadomość iż nie zrobiliśmy dziś wystarczająco dużo aby cieszyć się ze zwycięstwa. Brakowało kolejny raz skuteczności, odpowiednich decyzji pod bramka rywala oraz koncentracji w obronie.

Majewski Olkowski (asysta) Kaczkowski Fejcher ( 2 bramki, asysta) Wiśniewski ( bramka, asysta) Michalak Szymański Turniak Ogorzałek Stefaniak

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

                                                                        2010 A

S.T.F. Champion – Wicher Kobyłka 5 :3

 

W sobotę 18.05.2019 rozpoczęliśmy rundę rewanżową w Lidze Mazowieckiej ,a naszym przeciwnikiem była silna ekipa Wichra Kobyłki  .W pierwszym meczu po zaciętym pojedynku wygraliśmy 2:1 ,ale pamiętaliśmy dobrze ,że było to najtrudniejsze spotkanie do tej pory w rozgrywkach .Młodzi Championi bardzo skoncentrowani i pełni zaangażowania zaczęli pierwsze 15 minut ,gdzie zarysowała się przewaga S.T.F-u  pod każdym względem piłkarskiego rzemiosła ,którą udokumentowaliśmy bramkami .Najpierw ładna asysta Kuby Dworaka do Mikołaja Rymarczyka i wygrywamy 1:0 . Jeszcze przed zakończeniem tej kwarty na ładną ,indywidualną akcję zdecydował się Wiktor Serafin i piłka zatrzepotała w siatce gości .

Druga kwarta również należała do gospodarzy tego widowiska ,a gole  Karola Głowackiego i Griszy Wolniewicza zwiększyły naszą przewagę bramkową i prowadziliśmy 4:0 .Jak to często bywa w takich sytuacjach u młodych adeptów futbolu wkrada się rozluźnienie i pozwalamy rywalom na strzelenie dwóch goli . Końcówka należała jednak do nas i Mikołaj Rek delikatną podcinką wyprowadza Championa na trzy bramkowe prowadzenie .Jeszcze w ostatnich sekundach spotkania przeciwnik strzela gola ,ale zwycięstwo i trzy punkty zostają przy ulicy Baletowej . Cieszy równa forma naszych podopiecznych ,którzy przemyślanymi akcjami przedostawali się pod bramkę przeciwnika ,a także fakt ,że w trudnych momentach ( utraty goli) potrafimy się podnieść i grać dalej swoją piłkę .

Duże uznania dla naszych przeciwników ,którzy pokazali ,że są bardzo dobrą drużyna ,dlatego tym bardziej możemy cieszyć się z 3 punktów .

Skład drużyny : Szymański ,Rek ,Dworak ,Wolniewicz ,Serafin ,Głowacki ,Rymarczyk

 

 

                                    2010 B

 

       2010B. Vulcan Wólka Mlądzka   – STF Champion 6:5 (3:3).

Dzisiejsze spotkanie było bardzo wyrównane  i momo ,że w  pierwszej kwarcie straciliśmy trzy bramki nie zdobywając żadnej, ciekawych  akcje pod bramką przeciwnika było  dużo .Rajdy  bocznymi strefami boiska   Leo Martinho , Bartka Maciasa oraz Antka Piechowskiego nie skutkowały bramką tylko  niestety strata kolejnej. Brakowało nam dobrej decyzji ,żeby uderzyć  piłkę  w kierunku bramki. My ją jedynie podawaliśmy do bramkarza tak można powiedzieć o sile strzałów naszych podopiecznych . Druga kwarta to odrabianie strat . Na początku po ładnej akcji lewą stroną ,Michał Płochocki uderza na bramkę, do odbitej piłki przez bramkarza dopada Mateusz Nalewajek i zdobywa gola . Następnie Antoni Piechowski zdobywa bramkę po udanym dryblingu prawą stroną boiska ,a  na koniec Tomasz Przeklasa z wysokości pola bramkowego daje nam remis  i mamy 3:3. Trzecia kwarta to chaotyczna gra naszych podopiecznych , zmiana bramkarza w wyniku czego tracimy kolejne dwie bramki , jednak szybko odpowiadamy za sprawą   Mateusza Nalewajka , po ładnym uderzeniu lewą nogą. W czwartej kwarcie tracimy jedną bramkę po kontrze przeciwnika, jednak Mateusz Nalewajek kolejny raz daje nam szansę na remis, odnajdując się  w polu karnym i zmiejsza rozmiary porażki na  6:5. Przegrywamy lecz do końca spotkania jest jeszcze parę minut i próbujemy wyrównać na różne sposoby. Kilka razy w sytuacji sam na sam był Antoni Piechowski, swoją szansę miał Bartłomiej Macias, próbując uderzenia z dystansu, jednak nie udaje się nam zdobyć 1pkt ,na który zasługiwali mali sportowcy, swoją determinacją boiskową jak i ilością sytuacji podbramkowych. Wracamy z rezultatem  6:5 smutni z wyniku, z nadzieją na przyszłość, zdobywając kolejne jakże cenne doświadczenie. 

Skład STF: Ksokowski Kacper, Macias Bartłomiej,  Nalewajek Mateusz, Płochocki Michał, Przeklasa Tomek, Martinho Leo.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

                                                                        2009 A

 

STF Champion – AP Żyrardowianka 9-3

 

 

W pierwszej kolejce rewanżowych spotkań, gościliśmy na własnym terenie zespół z Żyrardowa. Chcieliśmy wrócić na zwycięski szlak po niesprawiedliwej porażce z Deltą. Mając w pamięci nasze pierwsze spotkanie, chcieliśmy zacząć ten mecz agresywnie. I trzeba przyznać, że nam się to udało. Graliśmy skutecznie w wysokim pressingu i bardzo szybko po stratach odbieraliśmy piłkę w środkowej strefie. Szybko wyszliśmy na prowadzenie po bardzo dobrych, zespołowych akcjach.

Szkoda straconych bramek ale zespół widocznie poczuł się zbyt pewnie i pozwolił na zbyt wiele zawodnikom Żyrardowianki. Na szczęście to do naszego zespołu należał ostatnie słowo i podwyższyliśmy, zasłużone prowadzenie. Ani przez chwilę nie było wątpliwości, kto tego dnia na boisku był zespołem lepszym. Dobrze funkcjonowaliśmy w fazach przejściowych, utrzymywaliśmy się przy piłce, regulowaliśmy tempo gry.

Potrafiliśmy zagrać kilka akcji na jeden kontakt, wygrywaliśmy pojedynki 1×1 a więc zafunkcjonowało wszystko czego uczymy się na treningach.

Gratulacje za zdobyte punkty i dobry mecz.

Skład:

Aleks Martinez-Młynarczyk – Paweł Kazała, Antek Rutkowski, Maciek Habrowicz, Jasiek Hadyś, Mario Martinez-Młynarczyk, Stach Białecki, Maciek Studziżba, Ignacy Witer, Iwo Kupidura

Asysty

: Stach Białecki x2, Iwo Kupidura x2, Jasiek Hadyś, Mario Martinez-Młynarczyk

Bramki:

Stach Białecki x3, Ignacy Witer x2, Iwo Kupidura x2, Jasiek Hadyś, Mario Martinez-Młynarczyk

 

 

                                           2009 B

 

 

 

STF Champion II – UKS BSS Irzyk 5-1

 

 

W czwartkowy wieczór rozegraliśmy zalegle spotkanie z liderem UKS Irzyk II. Pierwsze 15 minut było bardzo chaotyczne, dużo szarpanej gry, strat po obu stronach. Żadna z drużyn nie potrafiła rozegrać płynnej akcji. Nasi skrzydłowi niepotrzebnie zawężali grę, przez co trudniej było nam budować ataki. Całe spotkanie dalekie było od ideału i tym razem wygraliśmy ten mecz  indywidualnościami. Po zdobytych bramkach, po indywidualnych rajdach, w naszej grze było więcej spokoju ,a to z kolei przełożyło się na pomysł aniżeli przypadkowe akcje. Często zmienialiśmy stronę, potrafiliśmy utrzymać

się przy piłce i cały czas dobrze funkcjonowaliśmy w obronie. Bardzo dobre spotkanie rozegrali Jasiek, Filip, Tymek, Ignacy i Karol, którzy poprowadzili zespół do wygranej. Gratulacje dla zespołu za kolejne

3 pkt.

Bramki

: Jasiek Hadyś x2, Filip Danielewicz, Tymek Gogacz, Ignacy Witer

Skład STF

: Aleks Martinez-Młynarczyk, Borys Majorczyk – Karol Jesiona, Filip Danielewicz, Antek

Wrzesiński, Jasiek Hadyś, Kuba Kołakowski, Miłosz Mierzwiński, Ignacy Witer, Tymek Gogacz, Staś Leśniewski, Mateusz Dziedzic

 

STF Champion II – TS Gwardia II 12-4

 

W niedzielne południe gościliśmy na własnym boisku drużynę Gwardii. Od początku meczu nas zespół przejął inicjatywę, szybko zdobywając bramki. W zasadzie trudno opisać to spotkanie, bo emocji w nim nie było. Gra toczyła się do jednej bramki i zdecydowanie podkreśliliśmy to liczbą bramek. Szkoda, że w takim meczu nie potrafimy zachować koncentracji i pozwalamy na stratę bramek.

Dzięki kolejnej wygranej umocniliśmy się na wysokiej pozycji w tabeli, realnie grając o awans do III  ligi.

Bramki:

Kuba Kołakowski x4, Tymek Gogacz x3, Miłosz Mierzwiński x2, Filip Miastowski x2, Filip

Danielewicz

Asysty:

Tymek Gogacz x2, Kuba Kołakowski, Miłosz Mierzwiński, Karol Jesiona

Skład STF:

Olgierd Dłubacz, Karol Jesiona, Antek Wrzesiński, Mateusz Dziedzic, Filip Danielewicz, Kuba

Kołakowski, Michał Giżyński, Albert Olszański, Miłosz Mierzwiński, Tymek Gogacz, Filip Miastowski

 

 

 

                                                              2008B

AP Wilki Warszawa – STF II Champion  2:2

Rozpoczynamy spotkania rewanżowe rundy wiosennej mierząc się z zespołem AP Wilki Warszawa. Do meczu przystępujemy bardzo zmotywowani, pewni siebie z chęcią zwycięstwa nad dzisiejszym przeciwnikiem.

Takiego początku spotkania kibice Championu nie mogli sobie wymarzyć. Po pierwszych sześciu minutach wygrywamy już 2:0 za sprawą dwóch trafień Maksymiliana Moszczyńskiego. Pierwsza bramka zdobyta po indywidualnej akcji, druga po podaniu Dawida Matuszewskiego wyjątkowej urody. Niestety po wspaniałym początku nie idziemy za ciosem i z minuty na minutę mecz się pomału  wyrównuję. Po składnej akcji drużyny gospodarzy tracimy bramkę i schodzimy na przerwę z jednobramkową przewagą. W drugiej kwarcie lekka przewaga zawodników AP Wilki zakończona dość szczęśliwym trafieniem wyrównującym. Kolejne dwie kwarty owocowały atakami z jednej i drugiej strony ale bez powodzenia. Najbliższy zdobycia bramki był Maks Moszczyński, który po dośrodkowaniu w pole karne Dawida zbyt lekko uderzył piłkę i bramkarz rywali uratował swój zespół przed utratą bramki łapiąc piłkę na  linii bramkowej. Po bardzo wyrównanej grze z minimalnie większą stworzoną ilością sytuacji podbramkowych przez nasz zespół mecz kończy się sprawiedliwym remisowym rezultatem.

Na pochwałę na pewno zasłużyła nasza linia obronny w której zrealizowaliśmy swoje założenia meczowe (agresywny atak na piłkę, spychanie rywali swoim ustawieniem boiskowym w boczne sektory, szybkie powroty skrzydłowych do obrony po nieudanej akcji ofensywnej).  Mamy jeszcze bardzo dużo do poprawy w swojej grze (m.in. przyjęcia piłki, dokładne podania do przodu) nad którymi musimy ciężko pracować na treningach.

Bramki:  Maksymilian Moszczyński – 2x

Asysty: Dawid Matuszewski – 1x

Skład: Tymon Bartczak, Julian Dziełak, Mateusz Prokopiuk, Maksymilian Moszczyński, Grzegorz Kuczbajski, Konstanty Zakrzewski, Dawid Matuszewski, Adam Gutowski, Olaf Chabior, Wiktor Czapiński

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

                                                                 2007 A

 

S.T.F. Champion – Varsovia  Warszawa  1:1

 

Po sromotnym laniu w pierwszym spotkaniu z Varsovią Warszawa ,w rundzie rewanżowej chcieliśmy zmazać plamę i pokazać ,że był to wypadek przy pracy .Dlatego w sobotnim meczu  przy na ulicy Baletowej od początku ruszyliśmy do ataków ,nie pozwalając rywalom na rozwinięcie skrzydeł . Nasi podopieczni na dobrze przygotowanej murawie ,czuli się zdecydowanie lepiej i dłużej operowali futbolówką ,stwarzając sobie sytuację do strzelenia bramek .Niestety jak to często bywa ,niewykorzystane sytuacje potrafią się mścić i jedyny wypad w pierwszej połowie gości ,przynosi im gola .Stały fragment gry ,rzut rożny i niekryty zawodnik Varsovii z bliskiej odległości pakuję piłkę głową do siatki . Dobrze reagujemy po stracie bramki i dalej atakujemy ,mądrze operując piłką .Jedna z takich akcji przynosi nam wyrównanie po strzale z dystansu Gabrysia Jachtomy i mamy 1:1.

W drugiej części nasza przewaga była jeszcze bardziej widoczna ,niestety nie potrafiliśmy zamienić tego na zdobycz bramkową ,a co za tym idzie również punktową . Kończymy zwody trochę z niedosytem ,bo z przebiegu meczu i stworzonych sytuacji byliśmy po prostu zespołem lepszym .Wszystkim chłopakom należą się duże brawa ,bo na mokrym boisku pozostawili dzisiaj dużo zdrowia.

Skład meczowy : Chełmicki ,Zubek ,Kossak, Hadyś ,Molenda ,Jachtoma ,Guzowski, Małysa ,Szkiela ,Kędzior

 

 

                                 2006 A                                          

 

 

Pierwsze spotkanie rundy rewanżowej to dla Championów z rocznika 2006

wyjazd do Żabieńca na mecz z tamtejszą Jednością. Dobre warunki pogodowe i

fajna płyta boiska zapowiadały ciekawe spotkanie. I rzeczywiście od

pierwszych minut widać było, że jedna i druga drużyna będą walczyć o

zwycięstwo. Na nasze nieszczęście już w 3 minucie tracimy bramkę po

nieporozumieniu w linii defensywnej. Pomocnik gospodarzy huknął nie do

obrony w samo okienko. Stracony gol podziałał mobilizująco na naszych

piłkarzy bo zaczęli szybciej operować piłką i być agresywniejsi w odbiorze.

Taki sposób grania pozwalał na przejęcie inicjatywy. W pierwszej połowie

zagroziliśmy poważnie bramce rywali trzykrotnie, ale niestety nie

znaleźliśmy drogi do siatki. Przegrywamy 1:0.

Druga część spotkania to już zdecydowany wysoki pressing w naszym

wykonaniu. Zepchnęliśmy przeciwnika do defensywy, próbując rozwiązań

kombinacyjnych, czy indywidualnych. W wielu sytuacjach zawodnicy

podejmowali dobre decyzje i oddawali wiele strzałów, jednak były one

niecelne. Dopiero w 50 minucie gry doprowadziliśmy do wyrównania za sprawą

Franka Saganowskiego, który najwyżej wyskoczył w polu karnym i wygrał

pojedynek główkowy. Strzał nie nie trafił jednak do bramki bo w pierwszej

chwili obronił go bramkarz gospodarzy jednak przy dobitce „Sagana” , był

bezradny. Niespełna 5 minut później bardzo dobre wznowienie Krzyśka

Rychlicy, po którym nasz napastnik wyszedł sam na sam z bramkarzem. Przy

stykowej sytuacji sędzia dopatrzył się faulu i mieliśmy rzut karny.

Skutecznym egzekutorem okazał się Sagan. Do końca meczu nic już się nie

zmieniło. Ostatecznie wygraliśmy 2:1. Brawo dla zawodników za zaangażowanie

i wiarę do końca w dużej części meczu, co pozwoliło na odwrócenie losów

spotkania!

 

Skład:

  1. Krzysiek Rychlica
  2. Tymon Gralec
  3. Kuba Janiczek
  4. Maks Jesionek
  5. Franek Saganowski (2 gole)
  6. Kuba Studziżba
  7. Wirgiliusz Szabliński
  8. Bruno Cłapiński
  9. Wiktor Figurski
  10. Andrzej Olszewski
  11. Olaf Kondrat

12.Gabriel Jachtoma

 

 

                                                   2005 A

 

 

Świetne spotkanie ,przeciwko liderowi zagrali w środowe popołudnie nasi zawodnicy z rocznika 2005. Pierwsze minuty to lekka przewaga naszego zespołu, niestety już po 15 minutach dwa proste błędy i przegrywamy 2;0. Po drugim golu dla Mińska wreszcie cały zespół zgrał z charakterem. Sygnał do ataku dał Piotr Gurdziel, po jego mocnym uderzeniu piłka odbija się od zawodnika gospodarzy, spada  pod nogi Kacpra Bojańczyka ,który korzysta z okazji i zdobywa gola. Chwilę potem Kapi po raz kolejny zdobywa gola, tym razem mocnym uderzeniem z za pola karnego. Mińsk otrząsnął  się i wyprowadza zabójczą kontrę strzelając trzecią bramkę. Na koniec pierwszej połowy, będący w dobrej formie Kacper ,wypuszcza w uliczkę Piotra ,ten mija obrońcę i strzela nie do obrony. Druga połowę zaczynamy świetnym zagraniem  ze  środka , Kapi długim podaniem uruchamia naszych napastników ,piłka odbija się w wysoki kozioł  i obrońca chcąc ratować sytuacje próbuje głowa zgrywać do bramkarza ,niestety nie widzi ,że w tym czasie golkiper wychodzi do piłki i zostaje przelobowany ,mamy gol samobójczy. Mecz jest bardzo dynamiczny ,akcje suną w obie strony ale to my podwyższamy wynik . Franek Szymański świetnie zagrywa pomiędzy obronę do wybiegającego Piotra, ten mija wychodzącego bramkarza i umieszcza piłkę w pustej bramce. Ostatnia minuta Kapi znowu popisuje się dobrą centrą, najwyżej skacze Franc i głową ustala wynik na 3;6. Świetne spotkanie ,dużo goli ale przede wszystkim gratulacje za mega zaangażowanie przez całe 80 minut .

 

Mińsk Mazowiecki-STF 3;6

 

skład

 

-Sawicki

 

-Gryn

 

-Kossak

 

-Zubek

 

-Cichocki

 

-Żelich

 

-Sokół

 

-Saganowski 2006r.

 

-Janiczek 2006r.

 

-Szymański (Asysta, gol)

 

-Bojańczyk (2 gole, 3 asysty)

 

-Jaszczuk

 

-Gurdziel (2 gole)

 

-Moreń

 

 

Kolejny ciężki bój czekał na nas w Radomiu. Tym razem zaczynamy dobrze bardzo skoncentrowani. Prowadzimy grę i mamy trzy sytuacje stu procentowe, niestety nic nie strzelamy. Orlik próbuje po przechwytach groźnie atakować. Bardzo dobrze gra środek pola w naszym zespole, który rządzi i dzieli na boisku. Rzut wolny z prawej strony, idealna centra Kacpra wprost na nogę Mateusz Cichockiego i wychodzimy na prowadzenie. W drugiej połowie dalej stwarzamy sytuacje i po jednej z nich strzelamy kolejna bramkę. Kacper przejmuje piłkę na własnej połowie i  40 metrowym krosem posyła ja  nad trzema obrońcami .Piotrek na pełnym sprincie dochodzi do podania i lobuje wychodzącego bramkarza. Po tym golu z gospodarzy zeszło powietrze, niestety my zamiast grać więcej piłką popełnialiśmy wiele prostych błędów. Jednym z nich było brak krycia po rzucie wolnym i starta bramki kontaktowej .Na koniec wymiana ciosów i w ostatnich minutach złe ustawienie naszej obrony i bramkarza , tracimy gola i punkty. Szkoda bo to był kolejny dobry mecz, niestety jak zawsze proste błędy indywidualne ,brak koncentracji i myślenia zamazują dobry obraz naszego zespołu.

 

Orlik Radom-STF-2;2

 

skład

 

-Sawicki

 

-Gryn

 

-Kossak

 

-Ślazewicz

 

-Cichocki (1 gol )

 

-Żelich

 

-Sokół

 

-Janiczek 2006r.

 

-Szymański

 

-Bojańczyk (2 asysty)

 

-Jaszczuk

 

-Gurdziel ( 1gol)

 

-Domżalski

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

                                                           2005 B

2005B. JÓZEFOVIA Józefów- STF Champion 5:2.

 Zawody w pierwszej połowie  były wyrównane ,a nasi podopieczni  próbują uderzeń z dystansu, blisko zdobycia bramki był Igor Żukowski i Filip Kosakowski. Pierwszego  gola zdobywają gospodarze ,przez 40 metrów  z piłką przechodzi pomocnik Józefovii i zdobywa bramkę, mijając po drodze jak tyczki 5 naszych zawodników . Pod koniec spotkania wyrównuje Antoni Ślazewicz uderzając z dystansu. W ostatniej sekundach pierwszej połowy w zamieszaniu w polu karnym tracimy piłkę i gospodarze wykorzystują prezent, zdobywają bramkę na 2:1. Druga połowa to brak sił i chęci naszych zawodników w rozgrywania piłki. Brak pomysłu na grę , straty w środku pola , niebezpieczne dla naszego zespołu ,spowodowały, że gospodarze szybko podchodzili pod nasze pole karne zdobywając dwie bramki. Liczba strat i niedokładnych podań była przerażająca. Stwarzaliśmy sytuację podbramkowe jednak nie potrafimy je wykorzystać. W 70 minucie spotkania po pięknej akcji w polu karnym zostaje faulowany Filip Kosakowski. Karny wykonuje  Igor Żukowski i mamy 4:2. Pod koniec spotkania  błąd w polu karnym popełniają  obrońcy wraz z bramkarzem i tracimy kolejną bramkę.  Wynik meczu 5:2.

Skład STF: . 1.Siekiera 2. Niewadził 3. Janiszewski 4. Sobczyk 5. Dobraczyński 6. Sobczyk 7. Kosakowski 8. Krzystek 9. Moreń 10. Ślazewicz 11. Żukowski 12. Domaradzki 13. Dobień

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

                                                          2004 B

2004B. PERŁA Złotokłos- STF CHAMPION Warszawa.  6:2 (4:1).

Mecz został rozpoczęty z 15 minutowym opóźnieniem.  Dziwna decyzja sędziego, zwłaszcza, że wszyscy zawodnicy byli już gotowi do rozpoczęcia zawodów. Jak się później okazało, arbiter celowo czekał na bramkarza gospodarzy, co jest niedopuszczalne na tym szczeblu rozgrywek. No cóż … zaczynamy zawody o 10:15. Zawodnicy Perły od pierwszych minut grali twardą i zdecydowaną piłkę. Prostymi środkami zagrywali piłkę za plecy naszych obrońców, którzy nie dawali dziś rady z opanowaniem jej i tak w ciągu pierwszych 30 minut tracimy trzy bramki . Kontuzji stawu skokowego doznał  Jan Moreń, ktory w 32 minucie opuszcza plac gry. Po lepszym fragmencie  naszych zawodników ,z rzutu wolnego Kacper Janiszewski zdobywa bramkę. Przed końcem pierwszej połowy kontrę wyprowadza drużyna gospodarzy i podwyższa wynik na 4:1.

Druga część zawodów to ataki naszych zawodników, którzy stwarzali sobie sytuacje strzeleckie, jednak posyłane piłki nie zagrażają bramkarzowi gospodarzy. Za mało kreatywności w grze naszych podopiecznych  sprawia, że straty piłki w środku polu kończą się udanym kontrami przeciwnika. Tracimy kolejne dwie bramki. Gola  dla naszej drużyny w drugiej części zdobył Figurski, który był wyróżniającym zawodnikiem w drużynie .Na pochwałę zasługuje również Maciej Pańtak . Wynik meczu 6:2.

Skład STF:  Siekiera, Żukowski, Studziżba, Pańtak, Domaradzki, Moreń,  Dobień, Figurski, Krzystek, Dobroczyński, Grabowski.

 


Komentarze

Komentarze