Za nami kolejny bardzo udany sezon zawodników Championa na mazowiecki boiskach. Było dużo fajnych chwil jak również sytuacji mniej przyjemnych. Z jednych i drugich postaramy się wyciągać wnioski, tak, żeby nasza akademia się rozwijała i godnie reprezentowała nas w przyszłości w Polsce i za granicą .Cieszy fakt, że większe i silniejsze kluby doceniają naszą pacę z młodzieżą czego efektem są testy w klubach dla podopiecznych S.T.F-u, nie tylko w Polsce, a także poza granicami kraju. Również trenerzy z Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej chętnie sięgają po zawodników Championa, powołując ich do Kadr Mazowsza na mecze eliminacyjne, czy powołania selekcyjne, co świadczy, że treningi u Nas przynoszą wymierne korzyści. Te wszystkie czynniki wraz z awansami do wyższych lig dają nam porządnego kopa do dalszej ciężkiej pracy. Mimo, że liga się skończyła My będziemy dalej realizowali swój plan, w którym mamy szereg sparingów ,turniejów, żeby rozwijać drużyny ale również poszczególne jednostki .
A teraz zapraszamy na relację z ostatniej już historycznej kolejki ligowej sezonu 2019/2020 ….
2010 A
S.T.F. Champion –Ursus Warszawa 3:7 bramki : 2x Rymarczyk ( asysta Dworak) ,Dworak ( asysta Bykowski)
Ostatni mecz ligowy z Ursusem Warszawa miało być spotkaniem ,którym ładnie zakończymy sezon i pokażemy ,że na naszym boisku nie łatwo o punkty rywalom .Niestety nie zawsze założenia przed meczowe da się zrealizować podczas 60 minut gry .Tym razem musimy po raz kolejny uznać wyższość przeciwnika ,który w sobotni dzień ,po prostu bardziej chciał wygrać i był zdeterminowany ,żeby wywieść trzy punkty z Ursynowa . U nas znowu odezwały się ,,demony przeszłości ‘’ i kiedy nie układała nam się gra, podopieczni S.T.F.-u albo chcieli opuścić boisko pod pretekstem kontuzji ,albo zaczęli płakać z bezsilności .Szkoda bo były w tym meczu momenty ,gdzie pokazaliśmy duży potencjał piłkarski ,który niestety, niepoparty charakterem sportowca ,nie da na końcu zwycięstwa .Tak było ,kiedy z wyniku 0:2 dla Ursusa potrafiliśmy szybko doprowadzić do wyniku 3:2 dla Championa . Na mecz składają się cztery kwarty po 15 minut ,a my potrafiliśmy podjąć rękawice tylko przez krótszą część meczu . Ostatecznie zasłużenie przegrywamy z Ursusem 7:3 i mamy dużo czasu na pracę, bo musimy wykonać jej bardzo dużo w okresie zimowym . Nadal znajdujemy się w dwunastce ( dwie grupy I ligi)najlepszych drużyn w Warszawie i na pewno z tego możemy się cieszyć .Początek sezonu był znakomity ,gdzie w czterech pierwszych meczach zainkasowaliśmy komplet punktów ,natomiast druga część obnażyła nasze słabości z których ja jako trener zdawałem sobie sprawę. Wiemy nad czym musimy pracować na treningach ,więc zakasujemy rękawy i do roboty!!!!! . Dziękuję całej drużynie za sezon ,a rodzicom za poświęcenie swojego czasu prywatnego na realizowanie pasji swoich pociech.
Skład drużyny : Szymański, Rek ,Bykowski, Głowacki ,Rymarczyk , Dworak , Wolniewicz ,Rutkowski ,Serafin .
2009 A
STF Champion – Drukarz 10-4
Pewni końcowego zwycięstwa w 1 lidze mazowieckiej, przybyliśmy na ostatnie ligowe spotkanie na boisko Drukarza. Choć wynik nie był istotny dla naszego układu tabeli, to chcieliśmy przy braku jakiejkolwiek presji, pokazać pełnię możliwości. Chcieliśmy wygrać to spotkanie przede wszystkim dlatego, żeby stale budować wśród chłopców DNA zwycięzcy.
Od początku pokazaliśmy dobrą grę i szybko wyszliśmy na prowadzenie, które było z każdą minutą podwyższane. Zadowalający był głód zwycięstwa u naszych Championów. Niestety po zmianie stron straciliśmy koncentrację i pozwoliliśmy na wbicie sobie 3 bramek pod rząd. W końcówce odpowiedzieliśmy kilkoma trafieniami i podwyższyliśmy zasłużone zwycięstwo.
Po końcowym gwizdku otworzyliśmy szampany i mogliśmy celebrować 1 miejsce w lidze. Podsumowując, były to dla nas pozytywne 2,5 miesiąca. Cieszymy się, że odnieśliśmy zwycięstwo nie idąc na skróty i pokazaliśmy skuteczną, momentami efektowną i przede wszystkim dobrą grę. Zawiesiliśmy sobie wysoko poprzeczkę a więc przed nami zimowy okres, który musimy przepracować aby na wiosnę grać jeszcze lepiej.
Skład: Aleks Martinez-Młynarczyk, Tymek Gogacz, Maciek Habrowicz, Paweł Kazała, Antek Rutkowski, Filip Danielewicz, Bartek Dziedzic, Stach Białecki, Mario Martinez-Młynarczyk, Karol Jesiona, Maciek Studziżba, Iwo Kupidura, Bratek Bronecki, Ignacy Witer
Bramki: Bratek Bronecki x3, Stach Białecki x2, Iwo Kupidura, Antek Rutkowski, Bartek Dziedzic, Karol Jesiona, Mario Martinez-Młynarczyk
2009 B
STF Champion II – Iwiczna II 15-0
W ostatniej ligowej potyczce potrzebowaliśmy remisu. Remisu, który da nam awans do 3 ligi. Na boisko wybiegliśmy zmotywowani i już pierwsze 15 minut pokazało, że zwycięstwo i awans mamy w kieszeni.
Mecz cały czas toczył się pod nasze dyktando i odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo. Nasi zawodnicy dłużej byli przy piłce, skuteczne rozbijali ataki rywali, dzięki czemu nasz bramkarz nie miał zbyt wiele do roboty. Skuteczność stała na wysokim poziomie o czym świadczy wynik. Sam mecz nie był najlepszy w naszym wykonaniu, dużo własnych strat i nieduże boisko nie pozwalało nam w pełni rozwinąć skrzydeł.
Po końcowym gwizdku radość naszych Championów była uzasadniona. Cieszymy się z awansu, natomiast wiemy, że musimy dalej pracować, bo na wiosnę czekają nas trudniejsze mecze.
Skład STF: Borys Majorczyk, Kacper Adamus, Paweł Kazała, Kacper Nowak, Karol Jesiona, Kuba Kołakowski, Bruno Brzyski, Bartek Kołek, Staś Leśniewski, Miłosz Mierzwiński, Filip Miastowski
Bramki: Karol Jesiona x4, Paweł Kazała x3, Staś Leśniewski x2, Kacper Nowak, Bartek Kołek, Bruno Brzyski, Filip Miastowski, Miłosz Mierzwiński
2008 A
STF Champion – Józefovia Józefów 7:1
Od samego początku wychodzimy bardzo ofensywnie nastawieni na ten mecz i już po 30 sekundach strzelamy pierwszą bramkę. Antoni Stanios świetnym ,prostopadłym podaniem między dwójką obrońców uruchomił Teodora Żakowicza, który uderzył mocnym i precyzyjnym strzałem w lewy róg bramki. Po 7 minutach meczu stwarzamy kolejną dobrą składną akcję, która na bramkę zamienia „Teo”. Kolejne bramki to już tylko kwestia czasu. Na przerwę schodzimy z trzybramkową przewagą. Po zmianie stron przebieg meczu się nie zmienia, długo utrzymujemy się przy piłce, stwarzając bardzo dużo sytuacji podbramkowych i część z ich zamieniamy na bramki autorstwa Tomasz Jabłońskiego, wspomnianego powyżej Teodora i Jakuba Pawełkowicza.
Wygrywamy ligę, zwyciężając osiem z dziesięciu spotkań i tym samym awansujemy do najwyższego poziomu rozgrywkowego na Mazowszu w tej kategorii wiekowej. Bardzo duże gratulacje dla całego zespołu, który z meczu na mecz robi coraz większe postępy. Pokazaliśmy, że jesteśmy zdecydowanie ponad poziomem tej ligi i słusznie awansowaliśmy wyżej. Przed nami sparingi z bardzo mocnymi zespołami w których chcemy wypaść jak najlepiej. Wiemy tez nad czym musimy ciężko pracować na treningach aby dążyć do osiągnięcia jeszcze wyższego poziomu piłkarskiego.
Skład: Wiktor Czapiński, Łukasz Kowalski, Adam Gutowski, Teodor Żakowicz, Antoni Stanios, Franciszek Lewandowski, Igor Tonkowicz, Tomasz Jabłoński, Mateusz Szczotka, Luca Carrillo, Jakub Pawełkowicz, Kacper Jaskuła
Bramki: Teodor Żakowicz -4x; Tomasz Jabłoński -2x; Jakub Pawełkowicz-1x
Asysty: Antoni Stanios -3x; Tomasz Jabłoński -1x; Teodor Żakowicz -1x; Jakub Pawełkowicz -1x; Wiktor Czapiński -1x
2008 B
STF Champion II – Laura Chylice 1:6
Początek spotkania zdecydowanie należał do gości, którzy zepchnęli nas na własna połowę boiska. Bardzo dobrze wyglądający fizycznie rywale przewyższali nas pod względem szybkości i siły i już po 15 minutach meczu prowadzili 3:0. Po bolesnym początku ruszyliśmy do odrabiania strat i ostatnie 10 minut pierwszej części meczu należało do nas. Dwie świetne okazję do zdobycie bramki po prostopadłych podaniach raz naszego kapitana a raz Maksymiliana Moszczyńskiego otworzyły szanse na zdobycie bramki dla Franka Urbana. Niestety nasz napastnik w oby identycznych sytuacjach „sam na sam” z bramkarzem nie potrafił umieścić piłki w siatce rywali. Po zmianie stron znów nasi przeciwnicy bardzo groźnie nas zaatakowali. Bardzo kiepska nasz gra w defensywie połączona z brakiem asekuracji skutkuję kolejnymi straconymi bramkami. Do głosu dochodzimy pod koniec meczu. Dawid Matuszewski „urwał” się lewym skrzydłem boiska ogrywając dwóch zawodników z Chylice i strzelamy honorowego gola. W ostatniej minucie spotkania Urban w bocznym sektorze dogrywa do nadbiegającego, niepilnowanego Juliana Dziełaka, który oddaje strzał minimalnie obok prawego słupka bramki .Rywale zwyciężają zasłużenie,my musimy wyciągnąć dużo wniosków z naszej postawy w defensywie oraz być bardziej skuteczni w stworzonych sytuacjach podbramkowych.
Trzy zwycięstwa, dwa remisy, pięć porażek to nasz bilans w rundzie jesiennej, który pozwolił nam utrzymać się w lidze. Z kilku spotkań możemy być zadowoleni, momentami nasza gra bardzo solidnie wyglądała, natomiast jeszcze bardzo dużo mamy do poprawy w swojej grze. Dzisiejszy mecz pokazał, że jest nad czym pracować i zrobimy wszystko aby stawać się z dnia na dzień coraz lepszymi piłkarzami.
Skład: Wiktor Humeniuk, Dawid Matuszewski, Franciszek Urban, Maksymilian Moszczyński, Wojciech Żabnicki, Krzysztof Jurkiewicz, Tymon Bartczak, Grzegorz Kuczbajski, Mateusz Prokopiuk, Julian Dziełak, Kuba Kołek
Bramka: Dawid Matuszewski -1x
Asysta: Mateusz Prokopiuk-1x
2007 A
W tygodniu poprzedzającym ostatni mecz ligowy graliśmy mecz przy ulicy Łazienkowskiej. Legia podrażniona porażką na Arenie Champion zagrała bardzo dobre spotkanie czego nie można powiedzieć o naszych zawodnikach . Mecz był jednostronny ,a z takich meczy trzeba wyciągnąć wnioski i szybko o nich zapomnieć .
Legia: STF -7;0
skład;
Chełmicki
Hadyś
Zubek
Kossak
Małysa
Lipka
Molenda
Szkiela
Wielgolaski
Janiszewski
Guzowski
Ostatni mecz ligowy był z gatunku o wszystko .W tym roku nasza grupa była bardzo wyrównana ,każdy mógł wygrać z każdym ,tylko MKS Piaseczno było dostarczycielem punktów i przegrało wszystkie mecze, pozostałe ekipy prezentowały wysoki poziom. Początek spotkania z lekka przewagą Championa i poprzeczką po strzale Janka Molendy. Ursus musiał ten mecz wygrać próbował atakować ale nasi obrońcy skutecznie powstrzymywali napastników gości.
Około piętnastej minuty w zamieszaniu podbramkowym Adrian Wielgolaski wykazuje się największym sprytem i wciska piłkę do siatki. Po tym golu mamy jeszcze dwie stu procentowe okazje, niestety wynik się nie zmienia. W drugiej połowie goście którzy nie mają już nic do stracenia próbuje mocniej ruszyć do przodu, a my wiedząc ,że najlepszą obroną jest atak strzelamy bramkę .Mateusz Guzowski mija trzech rywali i z dwudziestu metrów mocnym uderzeniem umieszcza piłkę w samym okienku .Piękna bramka dobrze grającego w tym spotkaniu Guza. Po tym golu widać było, że popularne Traktorki już nie wierzą w sukces, a my parliśmy jeszcze mocniej do przodu ,czego efektem były kolejne gole. Rzut rożny z prawej strony wykonuje Dawid Małysa, lekko posyła piłkę w pole karne ,a nadbiegający Janek wewnętrzną częścią stopy uderza koło bramkarza . Kolejny piękny gol był autorstwa Janka ,który mocno huknął zza pola karnego, pika jeszcze dwukrotnie odbiła się od poprzeczki i wylądowała za linią bramkową. Wynik ustala Wielki ,który wykorzystuje prostopadłe podanie z linii obrony od Maksa Zubka i wychodząc sam na sam mija bramkarza strzelając do pustej bramki. Bardzo dobry, zwariowany sezon, gdzie na trzy kolejki przed końcem wszystkie ekipy mogły wygrać ligę ale także z niej spaść . Finalnie kończymy na trzecim miejscu ,jesteśmy zespołem który potrafi grać w piłkę, a każdy z zawodników posiada dobrą technikę ale trzeba więcej pracować nad siła i motoryką ,która będzie bardzo potrzebna już za sześć miesięcy jak wejdziemy na większe boiska.
STF-Ursus-5;0
skład;
Chełmicki
Hadyś
Zubek (asysta)
Kossak
Małysa (asysta)
Lipka
Molenda (2 bramki)
Szkiela
Wielgolaski
Janiszewski
Guzowski (bramka)
2006 A
W meczu kończącym rozgrywki w sezonie jesiennym 2019 spotkaliśmy się z
dobrze nam znanym zespołem Jedności Żabieniec. Mimo, że rozstrzygnięcia w
tabeli były już znane przed meczem ,podeszliśmy do swoich obowiązków
boiskowych bardzo zmobilizowani. Od początku staraliśmy się przejąć
inicjatywę. Rywale mieli podobne założenie, co widać było po próbach
agresywnego wysokiego pressingu. Nasi zawodnicy jednak dobrze sobie radzili
z grą pod presją i utrzymywali się przy piłce. Niedługo po rozpoczęciu
meczu wykorzystujemy przestrzeń za plecami obrońców. Długie podanie od
pomocnika przejął Wiktor Figurski, który po kilkumetrowym rajdzie został
sfaulowany w polu karnym. Niestety tym razem nie wykorzystujemy „11”.
Chwilę później popełniamy błąd w defensywie. Podanie między środkowymi
obrońcami przeciął napastnik Jedności, który wykorzystał sytuację 1×1 z
naszym bramkarzem. Stracona bramka była bodźcem do jeszcze odważniejszej
gry, co szybko przynosi rezultaty. Kolejne prostopadłe podanie do „Figurki”
i po podcince nad bramkarzem mieliśmy remis. Tuż przed przerwą zdobywamy
jeszcze dwa gole. Na wyróżnienie zasługuje uderzenie Kamila Kędziora, który
popisał się precyzyjnym uderzeniem z przed pola karnego. Dwadzieścia pięć minut drugiej
połowy to nasza dominacja. Zdobywamy kolejne dwa gole i kontrolujemy
przebieg meczu. Szybko operujemy piłką i wygrywamy wiele pojedynków 1×1.
Niestety ostatni kwadrans to nasza dekoncentracja, którą wykorzystują
goście zdobywając dwie bramki. Ostatnie słowo w tym meczu jednak należy do
Championów. Po ładnej kombinacyjnej akcji, sam na sam z bramkarzem Jedności
wyszedł Mikołaj Szkiela i bez problemów ustalił wynik na 6:3.
Ostatecznie sezon kończymy na drugim miejscu. Oczywiście chciałoby się
więcej ,jednak to co najważniejsze jakość piłkarska w tej lidze była
zdecydowanie po naszej stronie. Cieszy również fakt, że indywidualnie
zawodnicy czynią duże postępy, dzięki czemu zaczynają zdobywać swoje miejsca
w starszych rocznikach. Przed nami pracowita zima, która jest czasem
intensywnych treningów i wielu sparingów z mocnymi rywalami, na które
czekamy z niecierpliwością.
Skład:
- Kondrat (1 gol)
- Figurski (2 gole)
- Grabowski
- Olszewski
- Molenda
- Janiczek
- Chełmicki
- Lipka
- Szkiela (1 gol)
- Guzowski
- Zubek
- Napierski
- Jachtoma (1 gol)
- Kędzior (1 gol)
- Grzeszczak
- Wielgolaski
2005 A
Bez pięciu podstawowych zawodników wybraliśmy się do Józefowa na kolejny mecz ligowy. Dla nas ,ponieważ już wygraliśmy ligę był to mecz tylko o punkty ,a dla gospodarzy o wszystko ,ponieważ walczyli jeszcze o pozostanie w lidze. Pomimo zmienionego składu nasi chłopcy dobrze operowali futbolówką, dłużej utrzymując się przy niej ,niestety za mało zawodników angażowało się w akcje ofensywne ,czego efektem były tylko trzy oddane strzały. Gospodarze w pierwszej połowie mieli dwie dogodne sytuacje do zdobycia gola ale wynik pozostał bezbramkowy. Po przerwie nasi zawodnicy zaczęli bardziej realizować założenia taktyczne i gra ofensywna zaczęła przynosić efekty w postaci sytuacji podbramkowych. Antek Ślazewicz przepiękną sztuczką zwiódł rywala przy linii końcowej ,zagrał na siódmy metr ale Kuba Jaszczuk nie trafił w bramkę .Kolejne sytuacje przyniosły już gola . Po faulu na dwudziestym metrze na Kubie Do futbolówki podchodzi Antek i mocno nad murem strzela pod poprzeczkę . Chwilę potem mając rzut wolny w naszym polu karnym źle zagrywamy piłkę z czego korzystają gospodarze wyrównując stan meczu .. Do końca spotkania oglądaliśmy dobre widowisko z wieloma sytuacjami i gdy wydawało się ,że będzie podział punktów, Janek Kossak odbiera piłkę w naszym polu karnym ,zagrywa do przodu za linie obrony ,a bardzo dobrze grający tego dnia Antek Ślazewicz wygrywa pojedynek biegowy i spokojnie strzela obok wybiegającego bramkarza. Super mecz ,na pochwały zasłużyli wszyscy zawodnicy, a szczególnie debiutujący w tym sezonie Janiszewski, Pańtak, Gardziński ,czy o rok młodszy Janiczek, którzy tego dnia stanowili o sile zespołu.
Józevovia-STF 1;2
skład
Sawicki
Gryn
Kalbarczyk
Kossak (asysta)
Zubek
Janiszewski
Jaszczuk (asysta)
Gardziński
Janiczek 06r.
Ślazewicz (2 bramki)
Pańtak
Kucicki
Domżalski
Na ostatni mecz ligowy do Głoskowa przyjechał wicelider z Chlebni.
Bardzo dobre pierwsze czterdzieści minut w naszym wykonaniu i trzy zdobyte bramki.
Długie zagranie z naszej obrony, stojący tyłem do bramki Piotrek Gurdziel zgrywa głową do nadbiegającego Kacpra Bojańczyka .Popularny Kapi widząc rozpędzonego Maksa Domżalskiego zagrywa mu, a ten uderza tuż przy słupku nie do obrony.
Za chwilę koronkowa akcja w polu karnym ,Kuba Jaszczuk zgrywa głowa na szósty metr, a Chipsik strzela tym razem głową pod porzeczkę
Ozdobą meczu była trzecia bramka Kuby Jaszczuka ,który po rajdzie i centrze w pole karne Maksa szczupakiem uderzył nie do obrony . W tej części jeszcze tracimy bramkę ale z gry i zaangażowania możemy być zadowoleni
Druga osłona bardzo słaba pomimo ,że strzelamy jeszcze dwie bramki autorstwa Piotrka Gurdziela i Kuby po asystach Jaszcza i Franka Szymańskiego ale zespół przestał biegać gra była szarpana, a błędy w obronie spowodowały stratę kolejnych dwóch goli.
Po meczu rodzice przygotowali wspaniałą fetę, były fajerwerki ,medale ,puchary na co na pewno chłopcy zasłużyli w tym sezonie, grając bardzo dobrze, pewnie wygrywając ligę. Ciesząc się z awansu do Ekstraligi już dzisiaj zaczynamy przygotowania do nowego sezonu ,który zaczynamy dopiero w kwietniu.
STF-Chalebnia-5;3
skład
Sawicki
Gryn
Kalbarczyk
Kossak (asysta)
Zubek
Cichocki
Jaszczuk ( 2 asysty ,2 bramki)
Szymański (asysta)
Bojańczyk (asysta)
Ślazewicz
Janik
Gurdziel (bramka)
Domżalski (2 bramki,asysta)
2004
S.T.F. Champion – Wilga Garwolin 11:2 Bramki : 3x Falkiewicz ( asysty :Gardziński ,Lee ,Sternicki )4x Bykowski ( asysty : Falkiewicz ,Pawlak ,Wieczorek ),3x Wieczorek ( asysta Falkiewicz ) ,Sternicki ( asysta Bykowski)
Meczem z Wilgą Garwolin kończyliśmy sezon ligowy i obiektywnie trzeba stwierdzić ,bardzo udany . Chcieliśmy zainkasować trzy punkty i pokazać ,że awans do I ligi mazowieckiej nie był dziełem przypadku ,a MY byliśmy po prostu najlepszym zespołem w tej stawce .Cieszy fakt ,że podopieczni Championa bardzo profesjonalnie podeszli do przeciwnika ,co przełożyło się na wynik rywalizacji . Przez całe spotkanie byliśmy drużyną dojrzalszą ,kontrolująca przebieg meczu ,a co najważniejsze mądrze i cierpliwie budującą swoje akcję .Pokazaliśmy również charakter sportowca i mimo ,że borykaliśmy się ze swoimi małymi problemami przez cały sezon ,potrafiliśmy wspólnie zbudować fajną ekipę ludzi ,którzy wiedzą po co trenują .Z roku na rok robimy postępy drużynowe ,ale również indywidualne ,co pokazał ten sezon ,gdzie niektórzy zawodnicy bardzo się rozwinęli jako piłkarze pod względem sportowym ,ale również pod względem postrzegania swoich obowiązków piłkarskich po za boiskiem . Oczywiście teraz czeka nas ogrom pracy do wykonania ,żeby to co osiągnęliśmy dzisiaj nie poszło na marne . Każdy z zawodników powinien zrobić sobie rachunek sumienia i zastanowić się co może zrobić jeszcze więcej ,żeby rozwijać swoje piłkarskie umiejętności ,bo oprócz tego ,że dostrzegam wiele plusów ,jest też wiele minusów ,które musimy wyeliminować .Podziękowania również dla rodziców ,bo to też ich sukces ,patrząc jak wiele prywatnego czasu musieli podporządkować pasji swoich dzieci . Teraz okres zimowy w który musimy jeszcze bardziej podładować akumulatory ,żeby takich radosnych chwil było więcej .Dziękuję zawodnikom ,nawet tym ,którzy zostawili nas w momencie ,kiedy ich najbardziej potrzebowaliśmy ,bo oni również dołożyli cegiełkę do awansu i rozwoju podopiecznych Championa, chociażby pokazując ,że wyczynowy sport nie jest dla wszystkich , a podjęcie rywalizacji jest dużo trudniejsze niż zmiana środowiska .
Skład drużyny : Wiśniewski , Szacherski , Pawlak ,Janiszewski , Kusyk , Wieczorek ,Gardziński ,Lee, Sternicki , Bykowski , Falkiewicz
2004 B
W niedzielę 10.11 drugi zespół rocznika 2004 rozegrał ostatnie spotkanie
w sezonie z Okęciem Warszawa. Drużyna mimo, że złożona w całości z
młodszych chłopców była zdecydowanym faworytem. Z racji braków kadrowych
gości uznaliśmy, że postawa fair play będzie jeżeli rozegramy mecz 10 na 10 ,a
o wyniku niech zadecyduje postawa boiskowa w równych warunkach dla obu
drużyn. Różnica w jakości była widoczna od początku. Operowaliśmy płynnie
piłką i wygrywaliśmy wiele pojedynków. Do 30 minuty jednak nie stwarzaliśmy
dużego zagrożenia. Kwadrans przed przerwą Benjamin Krzystek kapitalnym
uderzeniem rozwiązał worek z bramkami. Goście zwątpili w korzystny
rezultat dzięki czemu na boisku stwarzało się wiele miejsca, co bez
problemów wykorzystywali nasi Championi. O przewadze jaką mieliśmy w tym
meczu najlepiej świadczy wynik końcowy 14:1.
Brawa należą się dla naszych zawodników za to, że mimo korzystnego rezultatu
pokazali zespołową, ładna dla oka piłkę. Kończymy ten sezon bogatsi o
kolejne doświadczenia, które mamy nadzieję w przyszłości przyczynią się
również do wejścia przez naszych piłkarzy na wysoki seniorski poziom.
1.Szczotka
- Kalbarczyk
3.Sokół,
4.Pantak (2 gole)
5.Gryn ,
- Jaszczuk (1gol)
- Kucicki,
8.Cichocki (3gole)
9.Krzystek (6 goli) ,
10.Zubek (1 gol)
11.Kossak
12.Ślazewicz,
- Żukowski (1 gol)