Weekend Championa

Znowu dużo emocji dostarczyli nam podopieczni Championa ,którzy coraz lepiej radzą sobie na mazowieckich boiskach ,pokazując dobre przygotowanie motoryczne i techniczne . Cieszy coraz lepsze operowanie piłką i przede wszystkim dobra gra, z dużą ilością przemyślanych podań . Jak sobie radziły poszczególne roczniki w ten weekend?
Zapraszamy na relację ….

                                                                                       2013

19.09.2020 zmierzyliśmy się na wyjeździe z drużyną WBS Warszawa. Pogoda tego dnia sprzyjała grze w piłkę nożną, o poranku było chłodno, jednak z każdą godziną było coraz cieplej. Murawa, na której przyszło nam zagrać w sobotę, lekko mówiąc była średniej jakości. Mecz rozpoczął się dla nas bardzo dobrze. Po świetnej indywidualnej akcji Mati wyprowadził nas na prowadzenie, jednak w wyniku trzech prostych błędów w defensywie gospodarze doprowadzili do wyniku 3:1. Gra nam się nie układała, byliśmy statyczni, bez pomysłu na rozegranie piłki. Wyraźnie potrzebowaliśmy bodźca, który sprawi, że nasza gra ulegnie poprawie. Bodziec ten dał nie kto inny, jak kapitan zespołu, Anis Talhami. Po indywidualnej akcji, w której minął trzech przeciwników, wyłożył on piłkę Antkowi, któremu wystarczyło dołożyć nogę. To trafienie ożywiło Championów, a w trzeciej kwarcie Anis doprowadził do remisu. Na początku czwartej kwarty gospodarze wykonywali rzut karny, który spowodowany był dotknięciem piłki ręką jednego z naszych obrońców. Na nasze szczęście zawodnik WBS-u trafił w słupek, a chwilę później prowadzenie dał nam niezawodny Anis pewnie egzekwując rzut wolny tuż sprzed pola karnego. Na 3 minuty przed końcem meczu po raz kolejny na swoje życzenie straciliśmy bramkę. Gdy już wszyscy myśleliśmy, że zawody zakończą się remisem, minutę po straconej bramce sprawy w swoje ręce wziął Mati, gdzie po świetnej indywidualnej akcji zmieścił piłkę między nogami bramkarza i zdobył zwycięskiego gola na 5:4. Cały mecz to wielka sinusoida. Spowodowane to było naszą postawą, gdyż w optymalnej dyspozycji całej drużyny powinien być pod naszą kontrolą. Mecz był wyrównany, jednak o zwycięstwie zadecydowało szczęście, które tego dnia było po naszej stronie. Dziękujemy przeciwnikom za dobry mecz, ponieważ drużyna WBS–u jako jedna z nielicznych w tej kategorii wiekowej (podobnie jak my) starała się grać w piłkę, rozgrywając ją od tyłu i nie wybijając długich piłek do przodu. Zagraliśmy w składzie:

Karol Kania
Anis Talhami (2 bramki, 2 asysty)
Mateusz Kacprzak (2 bramki)
Antek Boguta (1 bramka)
Franek Wojtala
Adam Pasenik
Kacper Dołęga (1 asysta)

                                                                                   2012

W sobotnie popołudnie reprezentacja rocznika 2012A rozegrała kolejny mecz Ligi Mazowieckiej. Po dwóch porażkach, zmotywowani do upragnionego sukcesu udaliśmy się do Złotokłosów na potyczkę z tamtejszą Perłą, która po dwóch kolejkach miała na koncie cztery oczka.Od początku spotkania widać było na jakie aspekty stawia przeciwnik: fizyczność, długie piłki pod nasze pole karne oraz indywidualne akcje szybkich i motorycznych zawodników.Na nieszczęście po jednym z dalekich wykopów bramkarza gospodarzy i błędzie naszego obrońcy tracimy zupełnie niepotrzebną bramkę, gdyż to my kreowaliśmy sytuacje i brakowało jedynie skutecznego wykończenia.
Co nie udało się w pierwszej części, przy tak dobrej grze naszego zespołu musiało się udać w drugiej hattrickiem popisuje się dobrze dysponowany tego dnia Fabian Karczewski ( asysty Natan Turniak i Gucio Kowalski), przeciwnik odpowiada trafieniem bezpośrednio z rzutu wolnego i sporym błędzie naszego bramkarza. Po dwóch ćwiartkach prowadzimy więc jedną bramką.
Dwie ostatnie części meczu to zdecydowana dominacja naszych Championów, którzy raz po raz świetnymi akcjami zespołowymi nękali gospodarzy. Efektem tego pięć kolejnych bramek bez odpowiedzi przeciwnika! ( 2 Fabian Karczewski 1 Natan Turniak oraz 2 atomowe strzały z dystansu Wiktora Cichockiego).
Wynik końcowy 8:2 należy uznać za najniższy wymiar kary gdyż nie licząc słabszej pierwszej części spotkania, przez cały mecz byliśmy stroną dominującą, atakującą. Natomiast gospodarze długimi piłkami i fizycznością pojedynczych graczy nie byli w stanie przeciwstawić się dobrze przygotowanym zarówno pod względem fizycznym jak i piłkarskim zawodnikom STF Champion.
Brawo chłopcy! Ciężka praca na treningach popłaca, a okrzyki zachwytu z publiczności na widok niektórych kombinacyjnych akcji(również ze strony kibiców drużyny przeciwnej) tylko to potwierdzają!
Skład zespołu:
Fabian Karczewski – 5 bramek
Natan Turniak – 1 bramka 2 asysty
Wiktor Cichocki – 2 bramka
Gucio Kowalski – 2 asysty
Antek Nadolski
Filip Żukiewicz
Oskar Zdanowicz
Maks Węcławek

                                                                                                2011 A
W niedziele w ramach 4 kolejki mierzyliśmy się w Pruszkowie z miejscowym Zniczem. Mimo iż graliśmy z rezerwami pierwszoligowej drużyny spodziewaliśmy się ciężkiej przeprawy i wymagającego meczu.
Początek meczu potwierdził nasze oczekiwania. Długo nie mogliśmy wejść w swój rytm gry co powodowało spory chaos w naszych poczynaniach. Na pewno duży wpływ miało na to krótkie i wąskie boisko ale nie szukamy wymówek, a wręcz przeciwnie! Mogliśmy dostrzec że musimy nadal pracować nad szybszym podejmowaniem decyzji.
Samego meczu nie można nazwać wyjątkowym widowiskiem. Byliśmy świadkami raczej walki na małych przestrzeniach i dużej liczbie pojedynków 1v1. Od drugiej kwarty udaje nam się całkowicie przejąć kontrole nad wydarzeniami na boisku. Stwarzamy dużo więcej sytuacji bramkowych i co ważne , więcej i lepiej operujemy piłką. Na duże brawa zasługują nasze próby otwarcia gry na krótko od bramkarza. Mimo wąskiego placu kilka razy udaje nam się to wykonać perfekcyjnie.
Końcowy wynik 11:2 wyglada okazale choć możemy mieć lekki niedosyt bo nie wykorzystaliśmy kilku 100% sytuacji. Duże brawa dla chłopców za ten mecz. Była to dla nas kolejna ciekawa lekcja, która zaprocentuje w przyszłości.

Skład: Druzicki, Michalak, Szymański, Fejcher, Olkowski ( 2 bramki) Snarski ( 3 bramki ) Świderski ( bramka) Pyza ( 4 bramki) , Kaczkowski, Joński

                                                                                      2011 B
W późne niedzielne popołudnie gościliśmy na obiektach przy ulicy Baletowej drużynę WBS Warszawa.
Niestety nie był to dobry mecz w naszym wykonaniu. O ile w pierwszej kwarcie rywalizacja była wyrównana o tyle w pozostałych przeciwnik nas zdominował. Nie mogliśmy poradzić sobie z ofensywnie grającym przeciwnikiem. W naszych poczynaniach było sporo chaosu, niedokładnych podań i prostych strat. Brakowało również cech wolicjonalnych ,a szkoda bo nie mogliśmy czuć się dużo gorsi od rywali. Wystarczyło tak naprawdę od początku do końca być zaangażowanym i zdeterminowanym w swoich działań , dwóch cech które są niezbędne w rywalizacji.
Wyciągamy wnioski i pracujemy na treningach z niecierpliwością czekając na najbliższy mecz ligowy aby udowodnić że był to po prostu gorszy dzień.
Na duży plus zasługują debiutujący tego dnia zawodnicy rocznika 2012 ,którzy oprócz zdobytych bramek, pokazali wysokie umiejętności na tle starszych kolegów, brawo!
Końcowy wynik 5:9.
Skład : Konaszczyc Majewski Korczakowski Turniak Małas Wiśniewski Nadolski Karczewski Jesionek

                                                                                         2010 A

W drugiej kolejce ligowej w roli gospodarza ,podejmowaliśmy drużynę Żyrardowianki Żyrardów ,beniaminka naszej ligi .Mecz przy ulicy Baletowej dobrze rozpoczął się dla Championów ,którzy szybko otwieraja wynik spotkania i od początku do końca dyktują warunki na boisku ,pokazując naprawdę szybki i ładny dla oka futbol .Cieszy również skuteczność ,bo w pierwszym meczu z Ursusem trochę szwankowała . Goście przeprowadzili również parę ładnych akcji i z przebiegu spotkania zasłużyli na bramki ,które strzelili .Na pochwałę zasługuję cały zespół ,który tego dnia stanowił monolit na boisku zarówno w akcjach ofensywnych jak i defensywnych .Brawo Chłopcy
Skład drużyny :
Szymański ( 4 bramki) ,Rek ( bramka),Bykowski ( bramka i asysta ) ,Rymarczyk( 3 bramki i 3 asysty) Głowacki( 3 bramki , Dworak ,Sczepaniak ( bramka ) ,Tarapata ( asysta ) ,Kabzia ( asysta ) , Kosieradzki

                                                                                       2010 B

STF Champion II Warszawa : UKS Lesznowola (6:2) 14:2
W słoneczne i ciepłe popołudnie, nasza drużyna gościła zespół z Lesznowoli. Rozpoczynamy mecz na bardzo dobrze przygotowanej murawie. Początek spotkania to ataki naszej drużyny i oblężenie bramki rywala. Alan Kotliński kilka razy próbuje zaskoczyć bramkarza uderzeniami zza pola karnego. Po dwóch uderzeniach był bardzo bliski zdobycia bramki. W 4 minucie otwiera wynik Marian Bierdzio. Zdobywa bramkę Marian po kapitalnym podaniu Alana Kotlińskiego. W 7 minucie i 9 minucie nasza drużyna zagrała bardzo nie uważnie i straciła dwie bramki. Przegrywamy 1:2. W 10 minucie zawodów Alan Kotliński pięknym uderzeniem zza pola karnego zdobywa bramkę, następną akcję w polu karnym przeprowadza Antoni Piechowski i prowadzimy 4:2.
Drugą kwartę rozpoczęliśmy od wysokiego pressingu. Zdobywamy 4 bramki. Bardzo dobrą skutecznością podpisywał się Alan Kotliński i Hubert Bednarczyk. Kreowali grę z Marianem Bierdzio i to oni przyczyniali do zdobycia bramek. Ładną akcję po lewej stronie przeprowadził Ignacy Malewski, wygrał pojedynek z dwoma rywalami i zdobył piękną bramkę. Trzecia kwarta to ładne akcje ofensywne naszej drużyny. W jednej z nich Tomasz Przeklasa zagrywka piłkę bardzo mądrze do Antka Piechowskiego, a ten po udanym dryblingu w polu karnym rywala zdobywa gola . W 42 minucie Kacper Ksokowski próbuje uderzenia i próba kończy się zdobyciem drugiej bramki w rundzie jesiennej sezonu 2020/21. Kolejny raz po dośrodkowaniu nasza drużyna jest groźna. W końcówce tej odsłony Ignacy Malewski naciska na obrońców w polu bramkowym i w zamieszaniu delikatnie trąci piłkę czym przyczynia się do zdobycia bramki Niestety sędzia zalicza jako samobójczą na naszą korzyść. W czwartek kwarcie Alan Kotliński zdobywa dwie bramki po uderzeniach z dystansu . Dziś w sumie zdobywa cztery piękne bramki. Mecz zakończył bramką Marian Bierdzio i zdobywa 14 bramkę dla naszej drużyny.
Skład STF: 1. Kacper Ksokowski. 2. Marian Bierdzio 3. Hubert Bednarczyk 4. Tomasz Przeklasa, 5.Antoni Piechowski, 6.Alan Kotliński, 7. Adam Szmidt, 8. Ignacy Malewski

                                                                           2009A

STF – Żyrardowianka 8-0
W trzeciej kolejce ligowych zmagań gościliśmy na własnym boisku Żyrardowiankę. Chcieliśmy pokazać w tym meczu, dobrą, ofensywną piłkę i przede wszystkim więcej jakości niż przed tygodniem.Ponownie mecz dobrze się dla nas ułożył, szybko strzelona bramka dodała animuszu naszym zawodnikom. Nie funkcjonowaliśmy najlepiej w fazie przejściowej z obrony do ataku, chcieliśmy zbyt szybko tworzyć kolejne ataki i brakowało nam w tym trochę cierpliwości. Niepotrzebnie własnym ustawieniem zawężaliśmy grę, przez co trudniej było budować akcje.Po przerwie nasza gra wyglądała dużo lepiej, o czym świadczyły kolejne bramki. Po meczu możemy być zadowoleni, zagraliśmy przyzwoite spotkanie, ale nie popadamy w huraoptymizm, ponieważ
Żyrardowianka nie postawiła nam tego dnia wysoko poprzeczki. Cieszy za to fakt, że zagraliśmy na „0 z tyłu”. W dalszym ciągu jest spory margines do poprawy i mamy nadzieję dobrze przepracować kolejny tydzień .
STF Champion:
Aleks Martinez-Młynarczyk, Stach Białecki, Maciek Habrowicz, Filip Danielewicz,
Paweł Kazała, Antek Rutkowski, Mario Martinez-Młynarczyk, Tymek Gogacz, Maciek Studziżba, Ignacy
Witer
Bramka:
Antek Rutkowski x3, Bartek Dziedzic x2, Maciek Studziżba x2, Maciek Habrowicz

                                                                                 2009 B
STF II – UKS Lesznowola 5-1
Kolejne spotkanie III ligi na Arenie Champion w wykonaniu Championa. Tego dnia na nasz obiekt zawitała ekipa UKS Lesznowola.Początek meczu to próba zdominowania gry przez oba zespoły, choć odrobinę groźniejsi byli goście. Groźniejsi nie znaczy skuteczniejsi. Wynik meczu, indywidualnym rajdem i strzałem do pustej bramkiotworzył Krzysiek Oviedo. Od tego momentu dużo łatwiej grało się naszym zawodnikom. Potrafiliśmy wygrywać pojedynki 1×1 a także grając kilkukrotnie na jeden kontakt. Nasza gra wyglądała bardzo dobrze w drugiej połowie, nie pozwalaliśmy na wiele rywalom, sami strzelając bramki zapewniając sobie spokojne zwycięstwo. Niestety, znów szwankowała skuteczność,bo powinniśmy wygrać wyżej.
Mimo wszystko, najbardziej cieszy nas stały progres w grze. Chłopcy coraz lepiej rozumieją nowy system gry, swoje zadania na boisku i zaczynają pokazywać miłą dla oka grę. Przed nami ciągle wiele do poprawy i mamy nadzieję, że wraz z pozytywnymi wynikami chłopcy będą jeszcze bardziej starać się na treningach .
STF:
Olgierd Dłubacz, Karol Jesiona, Kacper Adamus, Jeremi Gardziński, Krzysiek Oviedo, Kacper
Nowak, Albert Olszański, Kuba Kołakowski, Kuba Wilcock, Miłosz Mierzwiński
Bramki:
Krzysiek Oviedo x3, Albert Olszański, Kuba Kołakowski

                                                                                     2008 A

I Liga Okręgowa D1 Młodzik grupa 1
STF Champion – Delta Warszawa 4:3
Pierwszą groźna sytuację stwarzają goście, którzy zaskakują nas bardzo dobrą prostopadłą piłką do swojego napastnika, który na całe szczęście strzela niecelnie. W dalszej części gry, wyraźnie zaczynamy dominować na boisku, stwarzamy dużo okazji podbramkowych, które kończą się strzelonymi bramkami, co bardzo cieszy bo w ostatnim czasie mieliśmy ze skutecznością duży problem. Już w 5 minucie meczu wychodzimy na prowadzenie, świetne dośrodkowanie z rzutu rożnego Antoniego Staniosa, wykorzystuję Franciszek Lewandowski. Idziemy za „ciosem” i szybko strzelamy drugą bramkę, bardzo dobrym prostopadłym podaniem wykazuję się Sebastian Wasilewski, który uruchamiawbiegającego Staniosa, w sytuacji „sam na sam” Antek efektownie lobuję bramkarza. Koło 20 minuty meczu wychodzimy na trzy bramkową przewagę. Indywidualną akcją popisuję się Tomasz Jabłoński, który mija dwóch rywali i strzela gola. Pod koniec pierwszej połowy do głosy dochodzą rywale, którzy strzelają pierwszą bramkę. Do przerwy 3:1.
Na drugą połowę wychodzimy wysokim pressingiem aby powiększyć swoją przewagę, stwarzamy dwie groźne sytuację, najlepszą ma Olaf Chabior, który pudłuję z najbliższej odległości po dośrodkowaniu Wasilewskiego. Zawodnicy Delty wyprowadzają świetny kontratak i zdobywają bramkę kontaktową. Mecz zaczyna się wyrównywać, jak już wszytko wskazuję na to, że nic w meczu się nie wydarzy, nagle w ostatnich 5 minutach zawodnicy dostarczają niebywałym emocji swoim kibicom. Najpierw w zamieszaniu podbramkowym Delta doprowadza do wyrównania. Później Teodor Żakowicz dostaję prostopadłe podanie na skrzydło, dośrodkowuję w pole karne, które kończy zdobytą bramką Tomasz Jabłoński minutę przed końcem meczu. Zwycięstwo i styl bardzo cieszy, ciężka praca popłaca. Brawo dla chłopców za walkę do końca.
Skład: Czapiński, Jabłoński, Lewandowski, Habrowicz, Stanios, Żakowicz, Kokociński, Chabior, Jaskuła,
Wasilewski, Gutowski
Bramki: Jabłoński -2x; Stanios- 1x; Lewandowski – 1x.
Asysty: Stanios – 2x; Żakowicz -1x, Wasilewski -1x.
III Liga Okręgowa D1 Młodzik grupa 4
                                                                                             2008 B

Jedność Żabieniec – STF II Champion 1:5
Po dwóch zwycięstwach przystępujemy do rywalizacji w wyjazdowym meczu z Jednością Żabieniec. Początek spotkania bardzo wyrównany, dużo walki, fauli, nerwowych zagrań z obu stron. W 20 minucie meczu wychodzimy na prowadzenie, Luca Carrillo zagrywa górną piłkę za linie obrońców do wbiegającego Franka Urbana, który zdobywa swojego pierwszego gola. Pod koniec pierwszej połowy, prostopadłe podanie otrzymuję Franciszek Urban, który był na spalonym lecz sędzia tego nie dostrzega, w sytuacji „sam na sam” nasz napastnik wykazuję się dużym skupieniem uwagi i pewnym strzałem podwyższa na 2:0. Po zmianie stron gospodarze zaczynają coraz częściej atakować, na całe szczęście Wiktor Czapiński popisuję się dwoma dobrymi „paradami”. Gdy wydawać się mogło, że gospodarze strzelą bramkę kontaktową, dzieje się zupełnie inaczej. Po naszym rzucie rożnym jeden z obrońców gospodarzy dotyka ręką w polu karnym a sędzia odgwizduje „jedenastkę”. Z rzutu karnego pewnym strzałem zdobywa bramkę Konstanty Zakrzewski. Po straconej trzeciej bramce, gospodarze opadają z sił i już zdecydowanie kontrolujemy przebieg spotkania. Kolejne dla nas bramki to tylko kwestia czasu. Wygrywamy zasłużenie 5:1.
Skład: Carrillo, Urban, Moszczyński, Bartczak, Dziełak, Zakrzewski, Bielawski, Kazała, Żabnicki,
Czapiński.
Bramki: Urban – 4x; Zakrzewski -1x.
Asysty: Carrillo – 3x; Żabnicki -1x.
IV Liga Okręgowa D1 Młodzik grupa 3
                                                                             2008 C

STF III Champion – Amur II Wilga 6:0
Cały mecz zdecydowanie pod naszą kontrolą. W pierwszej połowie goście bardzo dużo walczą i niepozwalają nam na zdobywanie bramek. Po błędzie Majorczyka, który łapie piłkę poza polem karnym, goście mają rzut wolny z bliskiej odległości. Pomocnik Wilgi strzela jednak w „mur” a my przeprowadzamy świetny kontratak, dośrodkowanie w pole karne Siejka wykorzystuję Humeniuk i wychodzimy na prowadzenie. Po zmianie stron naszą dominacje potwierdzamy zdobytymi bramkami. Goście ograniczają się do długich podań na swojego napastnika, które nie przynoszą żadnych korzyści.Wszystkie bramki w drugiej połowie strzelamy po ataku pozycyjnym, bardzo dobra dyspozycja naszego napastnika Krzysztofa Oviedo autora czterech trafień. Jedną bramkę pod koniec meczy dorzuca Jurkiewicz i po dobrym meczu w naszym wykonaniu wygrywamy pewnie 6:0.
Skład: Kuczbajski, Humeniuk, Jurkiewicz, Siejk, Danielewicz, Jesiona, Kostrzewa, Majorczyk,
Mierzwiński, Oviedo, Paluch.
Bramki:Oviedo – 4x; Humeniuk -1x; Jurkiewicz – 1x.
Asysty- Siejk -3x; Humeniuk -1x; Paluch -1x; Mierzwiński -1x.
                                                                                         2007 A

W niedzielne popołudnie wybraliśmy się do Siedlec aby rozegrać ostatnią kolejkę przed rundą rewanżowa .Mecz z Pogonią Siedlce miał jednostronny przebieg .Od początku meczu do jego zakończenia chłopcy mieli przewagę ,długo utrzymując się przy piłce, próbowali stwarzać sytuacje podbramkowe .Po 20 minutach prowadziliśmy już dwoma bramkami. Najpierw Janek Molenda zdecydował się na strzał zza pola karnego ,bramkarz wybił piłkę przed siebie ,a najsprytniejszy i najszybszy w polu karnym okazał się Kuba Janiszeswki, który bez problemu strzelił obok bramkarza. Chwilę potem najładniejsza akcja meczu Kamil Kędzior zagrywa z prawej strony pomiędzy dwóch obrońców do Marcina Misiukanisa, który w pełnym biegu z pod linii kończącej boisko wrzuca w pole karne ,a nadbiegający Antek Kossak uderza głową w prawy róg bramki. Pomimo wielu sytuacji w pierwszej połowie zdobywamy tylko jednego gola, kiedy to Kossi zagrywa prostopadłą piłkę do Janisza, a ten w sytuacji sam na sam zachowuje się jak rasowy napastnik zdobywa swoją drugą bramkę .Na koniec pierwszej części gospodarze wyprowadzili jeszcze kontrę, która zakończyła się bramką Druga połowa bez zmian tyle że bez goli ,kolejne dobre spotkanie, jedyne o co można mieć pretensje to niekiedy za łatwo traciliśmy piłkę w sytuacjach których nie podejmowaliśmy ryzyka .
skład;
Chełmicki, Guzowski ,Hadyś, Zubek, Małysa, Szkiela, Sasal, Molenda (asysta),Jachtoma, Lipka, Janiszewski (2 Bramki), Misiukanis (asysta), Kossak,(asysta, bramka) Kędzior

                                                                                  2006 A

W meczu otwierającym 7 serię spotkań na obiekt w Głoskowie przyjechała drużyna Wilgi
Garwolin. Po ostatnim okazałym zwycięstwie z liderem rozgrywek chcieliśmy potwierdzić
swoją dobrą dyspozycję. Od początku widać było, że Championi są dobrze dysponowani.
Szybko grali piłką szukając wolnych przestrzeni a w sytuacjach 1×1 odważnie wchodzili w
pojedynki. Worek z bramkami precyzyjnym uderzeniem zza pola karnego otworzył Janek
Molenda. Kolejne trafienia to była kwestia czasu, bo nasza gra wyglądała naprawdę solidnie.
Do końca meczu stworzyliśmy wiele dogodnych sytuacji z których, aż 6 znalazło drogę do
bramki. Ostateczny wynik 6:1 dla STF daję wiele powodów do radości. Trzymamy kciuki, aby
chłopcy grali tak w następnych kolejkach.

Cichocki 2007 Mateusz
 Garbiński Oskar
 Grabowski Aleksander
 Gralec Tymon
 Jachtoma Gabriel
 Janiszewski Jakub
 Kędzior Kamil
 Kondrat Olaf
 Kossak Antoni
 Misiukanis Marcin
 Napierski Wiktor
 Ońko Natan
 Soldecki Piotr
 Studziżba Jakub
 Molenda Jan

                                                                                             2005 A
Mecz przeciwko wiceliderowi tabeli Polonii Warszawa miał identyczny przebieg jak poprzednie spotkania. Bardzo dobra pierwsza połowa ,już po 15 minutach powinniśmy prowadzić co najmniej trzema golami. Niestety nasi ofensywni gracze się zablokowali i od kilku kolejek pomimo świetnych okazji nie mogą trafić do bramki .Mimo to gra wyglądała dobrze, składne akcje i wysoki pressing powodował zamieszanie w szeregach gospodarzy. Trzeba także pochwalić grę obrońców, którzy grali twardo, zdecydowanie kasując akcje daleko od bramki. Do przerwy powinniśmy wygrywać kilkoma bramkami ,a był bezbramkowy remis. Pierwszy kwadrans drugiej połowy słabszy w naszym wykonaniu, Polonia oddała trzy strzały my odwdzięczamy się jedną sytuacją. Niestety w tym okresie tracimy bramkę ,rzut różny bity na bliższy słupek ,Kuba Janiczek wybija piłkę pod linię autową ,wychodząc na dziesiąty metr nasi zawodnicy gubią krycie ,pomocnik czarnych koszul wrzuca na piąty metr ,gdzie nabiega dwóch niekrytych zawodników i jeden z nich bez problemu wpycha piłkę do siatki .Po bramce nasz zespół mocno zaatakował zdobywając gola wyrównującego, po wrzucie z rzutu rożnego przez Antka Ślazewicza  najwyżej do głowy skoczył Karol Haber i strzela koło słupka. Kolejne minuty to ogromny napór naszych chłopców mamy świetne okazje ale dobrze broni bramkarz lub nie trafiamy w bramkę. Po tym dobrym fragmencie kolejna wrzutka w nasze pole karne ,po raz kolejny zawodnik nie kryty zgrywa wzdłuż bramki do nadbiegającego napastnika, a ten z bliska umieszcza futbolówkę w siatce. Ten gol podcina nam skrzydła w końcówce tracimy jeszcze dwie bramki. Na pewno jest postęp w grze obronnej, gdzie przez 60 minut graliśmy bardzo dobrze ,twardo kryliśmy zawodników ,była asekuracja ,walka o każdą piłkę. Niestety w takiej lidze koncentracja musi być od początku do końca co pokazują wyniki. Ofensywnie gramy bardzo dobrze niestety nie ma najważniejszego finalizacji ale myślę ,że to kwestia czasu jak zaczniemy zdobywać gole .Trenujemy dalej i czekamy na lepszą rundę rewanżową.
skład;
Sawicki ,Janiczek 06r. Haber, Kossak, Gurdziel, Ślazewicz (80 Figurski 06r.), Kalbarczyk(60 Michalski) ,Janik, Szymański,Bojańczyk, Składowski, Ławka rezerwowych-Pindor

                                                                                       2004 A

Rocznik 2004 w ostatnim meczu pierwszej rundy zmierzył się z liderem rozgrywek Deltą Warszawa. Jest to nam dobrze znany rywal, chociażby z ostatniego meczu sezonu decydującego o awansie do ligi wojewódzkiej. Już przed spotkaniem wiedzieliśmy, że czeka nas ciężka przeprawa i nie myliliśmy się. Od pierwszych minut mecz był agresywny w środku pola. Obie drużyny chciały przejąć kontrolę nad tym newralgicznym obszarem boiska. Jednak żadna z drużyn nie zyskała widocznej przewagi. Próbowaliśmy wychodzić spod pressingu jednak nie dawało nam to zamierzonego efektu, jakim miało być zdobycie przestrzeni za plecami rywali. Po prostu brakowało nam dokładności. Delta starała się zaskoczyć uderzeniami z dystansu, ale na posterunku był Antek Wiśniewski. Dopiero druga połowa przyniosła nam bramki. Niecały kwadrans po przerwie i przez nasze błędy w kryciu gospodarze wyszli na prowadzenie 2:0. Nie podłamało to jednak naszych zawodników. Chwilę po straconej drugiej bramce popularny Lee wykorzystał strzał/dośrodkowanie Szymona Falkiewicza i uderzeniem z powietrza dał nam kontakt. Mecz nabierał tempa a nasi zawodnicy z minuty na minutę jakby czuli się coraz pewniej na boisku. Potwierdzeniem tych słów była indywidualna akcja Pato, który po minięciu dwóch rywali podał piłkę do Kacpra Wieczorka a nasz kapitan atomowym uderzeniem z 25 metrów pokonał golkipera Delty. Mocno żyjące do tego momentu trybuny stadionu jakby gwałtownie ucichły. Żadna ze stron nie strzeliła już bramki zwycięskiej. Ostatecznie 2:2, które tak naprawdę może cieszyć obie ze stron. Z niecierpliwością czekamy na rewanż, bo czeka nas dobre spotkanie.
Skład:
Dudek Grzegorz
Falkiewicz Szymon
Kusyk Bartosz
Pawlak Stanisław
Pham Ngoc Hieu Hoc (bramka)
Sternicki Paweł
Wierczorek Kacper (bramka)
Wiśniewski Antoni
Cichocki Mateusz
Kuc Piotr
Janiszewski Kacper
Domżalski Maks

                                                                                      2004 B

W niedzielne popołudnie udaliśmy się do niedaleko położonej Nowej Woli, gdzie nietypowo
swoje mecze rozgrywa FC Lesznowola. Liczyliśmy na dobry występ naszych zawodników, ale
na oczekiwaniach i chęciach kilku zawodników się skończyło. Od początku na boisku
przewagę mieli zawodnicy FC Lesznowoli, co szybko udokumentowali bramkami. My
odpowiadaliśmy pojedynczymi indywidualnymi akcjami. Niestety na ten poziom
rozgrywkowy to zbyt mało. Przegrywamy zasłużenie 0:4. Jest to dla nas dobra nauka i zimny
prysznic również dla zawodników, którzy chcieliby próbować swoich sił na wyższym poziomie.
Czeka nas wszystkich dużo codziennej pracy nad swoimi niedociągnięciami. Zabieramy się do
wytężonej pracy, aby taki mecz się nie powtarzał.
Skład;
Domaradzki Marcel
Figurski Wiktor
Gardziński Bartosz
Grabowski Aleksander
Janiszewski Kacper
Kosakowski Filip
Krzystek Beniamin
Kucicki Julian
Petsch Jan
Pindor Antoni
Zborowski Jan


Komentarze

Komentarze