Weekend Championa

Po dwóch miesiącach zmagań ligowych przechodzimy do  sparingów i turniejów. Chcemy ten okres wykorzystać maksymalnie, grając przeciwko mocnym rywalom.

Tak było tym razem, gdzie wcześnie( 6:45 )rano wyjechaliśmy w podróż do Poznania, aby rozegrać mecze przeciwko jednej z lepszych szkółek w Polsce Akademii Reissa.
Mecze takie są cennym doświadczeniem nie tylko dla młodych zawodników, ale także dla nas trenerów, gdzie możemy zobaczyć jak wygląda szkolenie w innych częściach Polski, wymienić cenne uwagi pomiędzy trenerami, a także zobaczyć na jakim etapie szkolenia jesteśmy na  dzień dzisiejszy w Polsce.
Umówiliśmy się, aby każdy z meczy trwał minimum 75 min.
Na początek wystąpiły jednocześnie na dwóch boiskach roczniki 2008 i 2007.
Młodsi chłopcy zagrali bardzo dobre spotkanie, wykonując wszystkie zalecenia trenera i po dobrej grze, zwyciężyli spotkanie.
Mecz rocznika 2007 był najbardziej emocjonującym. Piękne akcje z obu stron,dużo walki i bramki.
Pomimo dobrej, składnej gry Championa, to drużyna gospodarzy  prowadziła przez dwie pierwsze kwarty.
W ostatniej tercji nasza ekipa ruszyła do zmasowanych ataków, przy ogłuszającym dopingu najlepszych kibiców Championa. Odrobiła straty i doprowadziła do remisu. Niestety kontra w ostatniej minucie przynosi wygraną Akademii  Reissa .Brawo dla obu ekip za wspaniałe widowisko.
Po półtorej godzinie na boisku pojawili się starsi zawodnicy.
Rocznik 2006, który przyjechał w okrojonym składzie przegrał zasłużenie, ale co smuci najbardziej, to widoczny  brak zaangażowania u niektórych zawodników, czego nie powinno być w meczach z takim rywalem.
Cieszy niezły występ debiutanta Eryka Dymowskiego, który  dał znać, że będzie rywalizował z chłopcami o pierwszy skład.
W najsłabszym meczu od dwóch miesięcy rocznik 2005 wygrał swoje spotkanie, ale bardziej zawdzięcza to  rotacjom w składzie przeciwnika (grali trzema składami),niż dobrej grze.
Ogólnie wyjazd  bardzo udany, świetna zabawa dla młodych chłopców, doświadczenie i integracja tak potrzebna aby odnosić sukcesy.
Wielkie podziękowania dla rodziców, którzy w bardzo dużej liczbie pojawili się aby wspierać i dopingować swoich synów. Flagi, szaliki, doping, robiły wrażenie, a przywitanie w Warszawie zaskoczyło  wszystkich. Młodzi adepci  poczuli się jak prawdziwi piłkarze. BRAWO!!!!!!!!!!!

 

2005 B 

14 listopada, na boisku przy ul.Koncertowej, drużyna z rocznika 2005B rozegrała sparing, a naszym przeciwnikiem był Semp Ursynów.

 

Głównym założeniem przed tym sparingowym spotkaniem, było utrzymanie się przy piłce i częsta wymiana podań. Choć trzeba przyznać, że przez całe spotkanie to drużyna Championa była stroną przeważającą, to w kilku sytuacjach nasi zawodnicy zbyt szybko  pozbywali się piłki, przez  co cała drużyna miała kilka niepotrzebnych strat. To co cieszy po tym meczu, to fakt, że chłopcy wreszcie próbują częściej strzelać  z dystansu. Cieszy także nasza skuteczność. 13 zdobytych bramek i kilka niewykorzystanych sytuacji napawa optymizmem przed następnym sezonem ligowym. Niestety straty siedmiu bramek można było uniknąć, bo w kilku sytuacjach brakowało odpowiedniego pressingu na własnej połowie. Nadal mamy problemy w grze w defensywnej i poprawa tego elementu będzie naszym celem na najbliższe treningi.

 

Zwycięstwo Championa 13:7 jak najbardziej zasłużone. Gratulacje dla wszystkich chłopców za walkę w tym meczu, bo tej nie brakowało. Na wyróżnienie w tym spotkaniu zasłużył Filip Składowski, strzelec 7 bramek, który swoimi szarżami na skrzydle, robił różnicę w grze. Liczymy na kolejne zwycięstwa i przede wszystkim dobrą grę.

 

Skład STF: Igor Siekiera, Maks Woźniak, Mikołaj Jarosiński, Eryk Mirkowski, Filip Niewadził, Olaf Żółciński, Marcel Domaradzki, Beniamin Krzystek, Filip Składowski, Damian Hanh, Ignacy Jagodzik, Filip Chełmecki

 

Bramki dla STF:

  1. Filip Składowski (bez asysty)
  2. Ignacy Jagodzik (asysta Olaf Żółciński)
  3. Filip Składowski (bez asysty)
  4. Ignacy Jagodzik (asysta Marcel Domaradzki)
  5. Ignacy Jagodzik (asysta Olaf Żółciński)
  6. Marcel Domaradzki (asysta Olaf Żółciński)
  7. Filip Składowski (bez asysty)
  8. Filip Składowski (asysta Damian Hanh)
  9. Filip Składowski (asysta Ignacy Jagodzik)
  10. Olaf Żółciński (bez asysty)
  11. Mikołaj Jarosiński (z rzutu wolnego)
  12. Filip Składowski (bez asysty)
  13. Filip Składowski (asysta Igor Siekiera)

 

 2003/04

Swój ostatni mecz w tym sezonie w lidze mazowieckiej rozegrała drużyna Championa2003/04.Przed tygodniem zapewniliśmy sobie awans do wyższej ligi i jak na drużynę z ambicjami  przystało, chcieliśmy się pokazać z dobrej strony w meczu z Ursusem III Warszawa. Od początku spotkania dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce, kreując ładne akcje, po których mogliśmy zdobyć bramki. Niestety zbrakło trochę szczęścia na początku  widowiska, ponieważ piłka po naszych strzałach lądowała na słupku i poprzeczce drużyny z Ursusa. Goście tylko raz zagrozili naszej bramce, ale na szczęście był to strzał niecelny. Nam w końcu udało się dopiąć celu i po ładnej akcji Wiktora Toczyłowskiego  z Maćkiem Bilskim, ten drugi daje nam prowadzenie w tym meczu. Do przerwy mamy jeszcze swoje sytuacje, ale dobrze broni bramkarz gości. Z jednobramkową przewagą schodzimy na zasłużony odpoczynek(graliśmy bez zmienników).

 

Druga połowa, to śmielsze ataki Ursusa, który chciał za wszelką cenę  wygrać spotkanie, kończąc udanie sezon. Z naszych chłopców z minuty na minutę uchodziło powietrze, co skrzętnie starał się wykorzystać rywal. Brak zmienników spowodował, że niektórzy zawodnicy opadli totalnie z sił, a jakby tego było mało, sędzia wyrzuca z boiska  Norberta Bilskiego, za rzekomy faul bez piłki. Ursus  wykorzystał grę w przewadze i pod koniec meczu strzela wyrównującego gola. Mimo straty bramki  trzeba uczciwie powiedzieć, że  dopóki mieliśmy siły, byliśmy zespołem lepszym, grającym ładną  i mądrą piłkę. Widać, że niektórzy zawodnicy nie mają jeszcze sił na całe 60 minut meczu, dlatego udział w treningach jest bardzo ważny w budowaniu formy fizycznej. Z nadziejami czekamy na kolejny sezon w wyższej lidze, wierząc, że długo tam nie zagrzejemy miejsca (celem jest awans) Ostatnie mecze pokazały, że ta drużyna budowana w wielkich bólach, idzie w dobrym kierunku i chłopcy  jeszcze nie raz dadzą sobie i nam dużo radości.

 

Skład drużyny :

Alan Szacherski, Kuba  Grzybowski, Szymon Kopeć, Marcel Bykowski, Norbert  Bilski, Maciej Bilski, Oliwier Dziuba, Wiktor Toczyłowski, Mikołaj Sadokierski.

0,5 punktu dla kibiców


Komentarze

Komentarze