Weekend Championa

W bardzo wilgotny ,deszczowy weekend ,gdzie boiska czasami przypominały kąpieliska ( boisko w Tarczynie) musiały sobie radzić zespoły Championa . Drużyna rocznika 2006 A z powodu złego stanu nawierzchni nie mogła rozegrać swojego meczu.  . Pierwszej porażki w lidze zasmakowały najmłodsze skrzaty z rocznika 2010 ,które uległy Irzykowi .Przełamanie nastąpiło w zespole 2007 A ,który w końcu poparł dobrą grę ,efektownym zwycięstwem z Delta Warszawa .

Zapraszamy do relacji …

2010

Po trzech ligowych zwycięstwach, szansę w meczu ligowym w większości
dostali zawodnicy, którzy dotychczas nie byli powoływani albo mieli tych
powołań mniej. Pozostała grupa została powołana na niedzielny turniej,
który odbywał się na Soccer Arenie w Warszawie. Jeśli chodzi o
przeciwnika, to należał do tych z kategorii najtrudniejszych. Myląca jest
nazwa UKS Irzyk II, w rzeczywistości jest to pierwsza drużyna tego klubu.
Jest to decyzja Trenera prowadzącego, który stwierdził, że nasza liga jest
bardziej konkurencyjna ,co stwarza lepsze środowisko do rozwoju, dlatego
dokonał takiej zamiany.

Przejdźmy jednak do meczu, który rozpoczął się bardzo dobrze dla naszej
drużyny, gdyż bardzo szybko objęliśmy prowadzenie. Dalej posiadaliśmy
optyczną przewagę, jednak gospodarze, w krótkim czasie przeprowadzili trzy
bardzo szybkie kontrataki i wyszli na prowadzenie. Dalej to my prowadziliśmy
grę, niestety u nas zawodziła skuteczność, za to przeciwnik był w tym
elemencie perfekcyjny. Aspekt psychologiczny na pewno też odegrał niemałą
rolę, gdyż nasi zawodnicy nie często grają z rywalami, którzy potrafią tak
wypunktować nasz zespół. Drużyna Irzyka była bardzo dobrze zorganizowana,
za co należą im się duże brawa i słowa uznania. Warto pochwalić też
bramkarza gospodarzy, który wręcz „zamurował” bramkę

Porażki w sporcie są po to aby wyciągać z nich wnioski i my na pewno to
zrobimy. Gdy zespół z większości spotkań wychodzi zwycięsko, warto czasami
doznać smaku porażki ,aby zbyt szybko nie uwierzyć, że potrafi się już
wszystko. My na pewno tak nie myślimy, aczkolwiek dobrze gdy ktoś nam to raz
na jakiś czas przypomni. Irzyka zapraszamy na Champion Arenę i możemy
zapewnić, że postawimy dużo wyżej poprzeczkę.

UKS Irzyk II 11-1 STF Champion

Skład:
Antek Oczkowski
Hubert Bednarczyk
Jacek Rechnio
Olivier Bykowski
Kuba Dworak
Jaś Krupa (asysta)
Wiktor Dziekoński( gol)
Tomek Przeklasa

Po sobotnich zmaganiach ligowych, w niedzielę przyszedł czas na pokazanie
swoich umiejętności na turnieju, który odbywał się na Soccer Arenie w
Warszawie. Nasza drużyna pokazała się z bardzo dobrej strony zajmując
ostatecznie drugie miejsce. Jesteśmy bardzo zadowoleni z postawy
wszystkich zawodników i mamy nadzieję, że z taką postawą i zaangażowaniem
na „złoto” nie będzie trzeba długo czekać.

Tabela końcowa:
1. UKS Żagle
2. STF Champion
3. Ursus II
4. Ursus I
5. Varsovia Girls
6. Olimp Brwinów
7. GKP Targówek

Skład:
Michał Roguski
Mikołaj Rek
Jaś Krupa
Wiktor Serafin
Olivier Bykowski
Kuba Dworak
Wiktor Dziekoński
Konrad Orzoł

2009A

STF Champion – MLKS Józefovia   12-2

W czwartej kolejce podejmowaliśmy na własnym boisku drużynę MLKS Józefovia Józefów.

Tym razem bardzo szybko wyszliśmy na prowadzenie, co mogło dać nam odpowiedź jak będzie wyglądał ten mecz. Niestety nasza gra nie była tak doskonała jak przed tygodniem. Chociaż byliśmy zespołem lepszym ,to brakowało nam płynności w budowaniu akcji. Nie pomagało boisko, które było mocno nasiąknięte wodą. Po zmianie stron prezentowaliśmy się lepiej. Dużo ładnych akcji, przenoszenie ciężaru z jednej, na drugą stronę boiska, dawało nam więcej miejsca do strzałów. Nie uniknęliśmy kilku błędów, o czym świadczą m.in.  dwie stracone bramki.

Cieszą trzy pkt, choć nadal musimy pracować nad techniką, koncentracją przy przyjęciu i nad siłą podań. Chociaż ligowa tabela wygląda dla nas coraz lepiej, to stale musimy się poprawiać.

 

Skład: Aleks Martinez-Młynarczyk, Staś Białecki, Maciek Habrowicz, Borys Roguski, Iwo Kupidura, Mario Martinez-Młynarczyk, Paweł Kazała, Maciek Studziżba

Bramki: Maciek Studziżba x3, Iwo Kupidura x3, Borys Roguski x3, Paweł Kazała x2, Maciek Habrowicz x1

Asysty: Iwo Kupidura x2, Mario Martinez-Młynarczyk x2, Borys Roguski x1

 

2008A

Kolejny mecz Ligi Mazowieckiej ,to wyjazd do Starych Babic na mecz z ATP Warszawa. Po dwóch porażkach z poprzedniego sezonu nasi Championi byli rządni rewanżu i chcieli udowodnić, że nie są gorszą drużyną, a przegrane były tylko „wypadkiem przy pracy”.

Nastawienie bojowe , a wydarzenia boiskowe zaczęły toczyć się zupełnie innym torem, niż sobie wyobrażaliśmy. Szybko stracona bramka trochę zdezorientowała nasz zespół i po pierwszej ćwiartce spotkania przegrywamy zasłużenie 0:1.

Druga część spotkania również nie należała do najlepszych w naszym wykonaniu, co prawda zdobywamy bramkę po pięknej akcji zespołowej duetu Kuba Pawełkowicz-Antek Stanios, lecz równie szybko tracimy ,po ewidentnym błędzie naszych obrońców, którzy zostawili zdecydowanie za dużo miejsca napastnikowi w naszym polu karnym.

I to by było na tyle jeśli chodzi o rzeczy negatywne, dalsza część meczu to już niepodważalna przewaga STF, pojawiła się czysto sportowa agresja. Wysokim pressingiem uniemożliwialiśmy rywalowi wyjście z własnej połowy, a rozgrywaniem piłki i akcjami zespołowymi stwarzaliśmy kolejne sytuacje bramkowe. Pomimo dobrej formy bramkarza ATP i wielu świetnych parad strzelamy kolejnych 13(!!) bramek nie tracąc przy tym żadnej i zwyciężamy spotkanie 14:2!

Po dwóch pierwszych częściach, chyba nikt nie spodziewałby się takiego zakończenia meczu. Cieszy to, że potrafimy podnieść się z kolan, pokazać charakter i po słabym początku zdominować przeciwnika w dalszej części spotkania. Do poprawy natomiast koncentracja i wola walki w pierwszych minutach rywalizacji, żeby wyjść odpowiednio „naładowanym” na następny mecz!

Pochwała należy się całemu zespołowi, gdyż każdy zawodnik dołożył coś od siebie i przyczynił do ostatecznego sukcesu drużyny. Zarówno gracze pierwszego składu jak i piłkarze rezerwowi zaprezentowali naprawdę wysoką formę, tak trzymać!

Skład zespołu:

Antek Stanios ( 3 bramki, 1 asysta)

Kuba Pawełkowicz ( 4 bramki, 1 asysta)

Mikołaj Czerniatowicz ( 3 bramki, 2 asysty)

Kacper Jaskuła ( 1 bramka, 1 asysta)

Teo Żakowicz ( 1 bramka, 2 asysty)

Olaf Chabior ( 1 bramka, 1 asysta)

Adam Gutowski ( 1 asysta)

Luca Carrillo ( 1 asysta)

Łukasz Kowalski ( 1 bramka)

Norbert Orzoł

Wiktor Humeniuk

2008 B

Nasze apetyty po ostatnim spotkaniu zostały tak mocno rozbudzone, że z
niecierpliwością czekaliśmy na to co pokaże nasza drużyna w kolejnym meczu.
Tym bardziej, że słowo regularność to chyba to czego najbardziej nam
brakowało w ostatnim czasie.

Na Champion Arenę zawitał TS Gwardia i trzeba jasno powiedzieć, nasi
zawodnicy nie byli bardzo gościnni. Już w pierwszej części zaaplikowaliśmy
rywalom cztery gole, co pozwoliło w spokojny sposób rozgrywać dalszą część
spotkania. W kolejnej dołożyliśmy kolejne 5 i po dwóch częściach był wynik
9-0. Mimo ostrzeżeń, że mecz się jeszcze nie skończył, a przeciwnik nie jest
taki słaby jak mógłby wskazywać wynik, nasi zawodnicy bardzo luźno podeszli
do trzeciej części. Dlatego też goście bardzo szybko strzelili 3 bramki i
mieli sytuacje na kolejne. Na szczęście w odpowiednim momencie wróciliśmy
na właściwe tory. Ostatnia kwarta to znowu nasza dominacja i zdobycie kilku
goli.

Cieszy bardzo wysokie zwycięstwo, cieszy zaangażowanie, jednak wymagania
ciągle rosną. Całkiem udany początek sezonu. W czwartym meczu odnosimy
trzecie zwycięstwo. Nie pozostaje nam nic innego jak czekać na kolejne
spotkanie.

STF Champion 16-5 TS Gwardia

Skład:
Wiktor Humeniuk
Igor Bielecki
Maciek Kupis(bramka, 2 asysty)
Franek Urban(2 bramki, 5 asyst)
Grześ Kuczbajski (bramka)
Julek Dziełak
Antek Grodzki(asysta)
Tymek Bartczak( 2 asysty)
Adam Adamczewski( 3 bramki, 2 asysty)
Staś Litwińczuk( 3 bramki, asysta)
Tomek Jabłoński( 2 bramki)

2007 A

We wtorek zagraliśmy zaległe spotkanie ligowe ,a naszym przeciwnikiem była drużyna Znicza Pruszków . Od początku mecz nie układał się dla nas dobrze ,mimo ,że posiadaliśmy więcej piłkę nie ustrzegliśmy się błędów ,po których musieliśmy gonić wynik . S.T.F. Champion  cały czas dążył do zmiany  rezultatu ,nadziewając się co jakiś czas na kontry .Zespół Znicza prostymi środkami ,czyli długimi wykopami przedostawał się pod pole karne naszego zespołu . Dziwne jest to ,że nasi podopieczni nie potrafili przeciwstawić się takiej grze i co rusz dawali się zaskakiwać długimi piłkami przeciwnika . Doszło do tego ,że po trzech kwartach przegrywaliśmy 5:0 mimo ,że na to nie zasługiwaliśmy . Jaka jest piłka dziecięca pokazała ostatnia kwarta ,a praktycznie jej ostatnie 10 minut . Wtedy to zaczęła  się  dobra ,skuteczna gra naszych adeptów . Sygnał do ataków dał Dawid Małysa ,który po minięciu obrońcy pięknym strzałem umieszcza piłkę w siatce .Chwilę później Kuba Janiszewski najlepiej znajduje się w zamieszaniu podbramkowym i strzela drugiego gola . W tym fragmencie gry nasz przeciwnik praktycznie nie dotykał piłki i ograniczał się tylko do obrony . Janek Molenda swoimi dwoma bramkami daje nadzieję ,że mecz który rozpoczął się dla Championów zle ,można chociaż zremisować .Niestety sędzia tego spotkania kończy zawody i mimo ,że byliśmy zespołem lepszym ,po raz kolejny schodzimy pokonani . Duże brawa należą się zawodnikom za  to ,że nawet wtedy ,kiedy nie układało się to spotkanie dla nas dobrze ,próbowali grać piłką ,a nie ,,lagowali”  futbolówkę  na oślep do przodu .  Ostatecznie przegrywamy ale z gry byliśmy na pewno lepsi ,nawet najkrócej grający u nas zawodnik miał więcej kontaktów z piłką ,niż najdłużej grający zawodnik przeciwnika ,a to świadczy o kulturze gry.

Skład drużyny :Kuba Chełmicki ,Maks Zubek ,Piotr Soldecki ,Janek Molenda( 2 gole) ,Mateusz Lipka(asysta) ,Maciej Jaroszewski ,Dawid Małysa , Antek Kossak , Julek Hadyś , Gabryś Jachtoma (gol),Kuba Janiszewski (gol)

 

Po trzech porażkach z rzędu , udaliśmy się na Wilanów ,gdzie w niedzielne południe rozegraliśmy ligową kolejkę z Deltą Warszawa. Duża determinacja i zaangażowanie  od początku zawodów  przyniosły efekty  w postaci bramek . Mecz nie mógł ułożyć się dla nas lepiej ,bo już po 2 minutach prowadziliśmy 2:0 ,po bramkach Macieja Jaroszewskiego ( asysta Molenda).Trzeba powiedzieć ,że pierwsza kwarta była najlepsza w wykonaniu podopiecznych Championa ,którzy dokładają jeszcze dwa gole w tej odsłonie ,a bramki  strzelali :Jachtoma ,Kossak (asysta Molenda)  W następnych kwartach również mamy przewagę i lepiej operujemy piłką ,ale brakuje nam trochę zimnej krwi pod bramka przeciwnika .Mimo to udaje nam się jeszcze trzy krotnie zaskoczyć Deltę (bramki Wielgolaski, Jaroszewski(asysta Molenda),Molenda)  i zasłużenie ,pierwszy raz w tym sezonie zdobywamy 3 punkty .Nareszcie dobra postawa na murawie ,została poparta zwycięstwem ,a co cieszy bardziej ,to niestracony gol i zero z tyłu .Wygrywamy 7:0 i czekamy na następnego ,ciężkiego rywala Ursus Warszawa ,którego przy ul Baletowej podejmiemy w sobotę.

Skład drużyny : Kuba Chełmicki ,Maks Zubek ,Piotr Soldecki ,Janek Molenda( gol i 3 asysty ) ,Mateusz Lipka ,Maciej Jaroszewski ( 2 gole) , Dawid Małysa , Gabryś Jachtoma(gol) ,Adrian Wielgolaski(gol) ,Kamil Kędzior , Antek Kossak(gol)

2006B

W trzeciej kolejce ligowej przyszło nam się zmierzyć z zespołem AszWoj Rembertów. Po efektownych zwycięstwach w poprzednich meczach czekało nas trudne zadanie ,ponieważ nasz rywal był wiceliderem. Chłopcy wyszli od pierwszej minuty bardzo zmotywowani i to my dyktowaliśmy warunki gry na boisku rywala. Kibice zebrani na stadionie na pierwszą bramkę musieli poczekać niecałe 10 minut, kiedy to w zamieszaniu w polu karnym dobrze znalazł się Szymon Michałowski otwierając worek z bramkami. Nasza przewaga w tym meczu była niezagrożona i niepodważalna, co udokumentowaliśmy jeszcze 10 bramkami. Cieszy mecz na „zero z tyłu” oraz fakt iż mimo wysokiego prowadzenia chłopcy nadal byli skupieni i skoncentrowani. Z każdym kolejnym meczem widać w naszej grze coraz więcej pozytywów, oby tak dalej! Należy też pochwalić przeciwnika który konsekwentnie grał do końca, nie murował bramki i co ważne – za każdym razem rozgrywał akcje od bramki na krótko chcąc grać w piłkę!

Skład:
Ignacy Domański
Franciszek Ledziński( 2 asysty)
Julian Hadyś
Karol Łapat
Szymon Michałowski (bramka )
Jakub Studziżba (bramka)
Jan Pęk
Franciszek Goździkowski ( bramka )
Jakub Janiszewski ( bramka asysta )
Jeremi Sobczyk (3 bramki 2 asysty)
Jakub Sobczyk (3 bramki 2 asysty)
Szymon Zalewski ( bramka )

2005 A

 

Kolejny mecz ligowy tym razem na arenę Champion przyjechała Polonia Warszawa. Od początku spotkania nasza drużyna postawiła swoje warunki  gry i dzięki wielkiej  determinacja ,walki  o każdy kawałek boiska   stwarzaliśmy sobie sytuacje bramkowe. Niestety na wysokości zadania stawiał bramkarz Polonii lub gości ratowało szczęście .Wreszcie akcja Tymona Dobień podaje do Maksa Hawryszko i prowadzimy jeden do zera .Przez pierwsze 15 min rozgrywaliśmy bardzo dobre spotkanie, uważna gra w obronie ,pressing całą drużyną powodował ,że Polonia nie mogę przejść na naszą połowę .Mogliśmy być w pełni zadowoleni z tego fragmętu gry. Kiedy wydawało się ,że nic złego nie może się wydarzyć bramkarz Polonii długim wykopem uruchamia napastnika  ,do skaczącej piłki dobiega nasz obrońca i niefortunnie dotykają ją ręką .Rzut wolny dla Czarnych koszul  przepiękne uderzenie i niestety tracimy bramkę na remis . Po utracie gola widać lekkie podłamanie u naszych zawodników, przez co Polonia coraz częściej dochodzi do głosu . Wydawać się mogło ,że z nie groźnej sytuacji ,kiedy  napastnik Polonii wbiega  w pole karne, gdzie mamy trzech obrońców i bramkarza nic nam nie grozi ,jednak tracimy drugiego gola . Druga połowa to tak zwane walenie głową w mur Polonia umiejętnie się broniła, stojąc na swojej połowie, próbując wychodzi z kontrami ,my nie potrafiliśmy przebić się przez zasieki rywala . Szkoda kolejnej  przegranej , pomimo wielkiego zaangażowania i woli walki jaką pokazali nasi Zawodnicy.
STF -Polonia Warszawa 1:2
Aleks Sawicki
Jaś Żelich
Patryk Zubek
Kajtek Gryn
Maks Hawryszko -bramka
Kacper Bojańczyk
Tymon Dobień -asysta
Kuba Jaszczuk
Mateusz Cichocki
Dawid Kalbarczyk
Antek Ślazewicz

2005 B

24 września rocznik 2005b Championa rozegrał kolejny mecz ligowy. Tym razem na ul. Baletową przyjechał lider – UKS Białe Wilki. Początek pierwszej połowy był wyrównany. Mogliśmy stworzyć sobie dogodne sytuację, jednak za wolno podejmowaliśmy decyzję i przeciwnicy dobrze się ustawiali w obronie lub odbierali nam piłkę w środkowej części boiska. Mimo obiecującego początku Białe Wilki obejmują prowadzenie, po dobrym strzale z dystansu ,tuż przy ziemi w długi róg naszej bramki. Można stwierdzić, iż strzał był idealny patrząc na panujące warunki atmosferyczne. Boisko było mokre, niekiedy można było napotkać kałuże. W dalszej fazie spotkania pojawiają się u nas błędy w kryciu. Po kilku minutach przeciwnik podwyższa na 2:0 , po bardzo podobnym strzale w długi róg, a nasz bramkarz ponownie kapituluje. Chcieliśmy odpowiedzieć na to trafienie. Olaf Żółciński dostaje dobre prostopadłe podanie, po czym wychodzi sam na sam z bramkarzem, który jednak ubiega go i wybija piłkę z przed nóg. Sytuacja ta zemściła się,a Wilki podwyższają na 3:0. Drużyna gości wykonywała rzut różny. Piłka została wybita z pola karnego w boczny sektor boiska, a przeciwnicy ponownie wbili ją pod naszą bramkę i jeden z zawodników, który nie był kryty uderzył z wyczuciem wewnętrzną częścią stopy zdobywając bramkę. Pierwsza połowa kończy się wynikiem 0:3. Druga część spotkania rozpoczyna się atakiem gości, lecz ich bardzo mocne uderzenie ląduje na poprzeczne naszej bramki. W tej połowie także mieliśmy swoje sytuacje. Dwa razy wychodziliśmy z bramkarzem gości sam na sam nie zdobywając gola, a przeciwnicy ustalają wynik na 0:4.Ciągle podrażnieni  bierzemy się do dalszej pracy i przygotowujemy do następnego meczu. Champion II 0:4 UKS Białe Wilk Skład: Szczotka, Siekiera, Mirkowski ,Woźniak ,Niewadził, Jedynak,Domaradzki,Kosakowski,Krzystek,Jagodzik,Skladowski,Janiszewski,DobraczyńskiŻółciński

2004

W roli faworyta wybrała się drużyna Championa z rocznika 2004 na mecz do Tarczyna  z miejscowym UKS –em .Zawodnicy na boisku nie tylko musieli sobie radzić z przeciwnikiem ,ale również z boiskiem na którym stały kałuże wody ,jednym słowem bajorko. Mimo wszystko nasi podopieczni pokazali kilka ładnych akcji ,po których padały bramki . Na pewno wynik mógłby być dużo wyższy ,ale czasami brakowało szczęści ,a czasami po prostu umiejętności .Ostatecznie wygrywamy 11:0 i dalej dążymy do tego ,żeby nie tylko nie przegrać w  lidze ,ale również postarać się nie stracić bramki .

Skład drużyny : Michał Martyniuk –Melon ,Filip Kowalski( gol) ,Alan Szacherski ,Kuba Grzybowski ,Natan Lalik(gol) ,Maciej Pańtak ,Paweł Sternicki(gol i 2 asysty) , Wojtek Sokół( 3 gole i asysta) , Janek Kossak(gol) , Sergiusz Ciechomski(gol) , Maks Domżalski(2 gole) , Kamil Smoter(gol)


Komentarze

Komentarze