Weekend Championa

Weekend Championa

Po zimowej przerwie ruszyła ,,maszyna ‘’ ligowych zmagań dla zespołów ,które rywalizują w jedenastoosobowych składach .Niestety nie wszyscy jeszcze obudzili się z zimowego snu ,ale miejmy nadzieję ,że za tydzień ,gdzie do boju wkroczą już wszystkie zespoły Championa będziemy gotowi i w trochę lepszych humorach opisywali wydarzenia boiskowe .
2005 A

S.T.F. Champion – Pogoń Siedlce II 2:0 ( 0:0)

Wreszcie wracamy do zmagań ligowych, wreszcie bo przerwa trwała aż pięć miesięcy. Oczywiście ten czas wykorzystaliśmy maksymalnie na bardzo ciężką pracę na treningach i rozgrywając wiele meczy sparingowych.
Pierwsze spotkanie odbyło się na stadionie w Piasecznie, gdzie byliśmy gospodarzem, a podejmowaliśmy beniaminka Pogoń Siedlce II .
Od pierwszej minuty zarysowała się duża przewaga naszego zespołu ,przeciwnik cofnął się całym zespołem na 35 metr od swojej bramki, a my atakiem pozycyjnym próbowaliśmy stwarzać sobie sytuacje podbramkowe. Okazji w pierwszej połowie było sporo ,niestety strzały padały łupem bramkarza , lądowały dwa razy na poprzeczce, czy na słupku lub były po prostu niecelne. Pogoń raz zagroziła naszej bramce po stałym fragmencie gry.
Druga połowa bez zmian. Niestety frontalne ataki naszego zespołu nie przynosiły efektu bramkowego. Bardzo fajnie wyglądał nasz zespół pod względem mentalnym ,gdzie było widać jak zawodnicy śpieszą się aby zdobyć tą upragnioną bramkę ,która z przebiegu gry po prostu nam się należała. I wreszcie na dziesięć minut przed końcem Mateusz Cichocki mocnym strzałem po ziemi daje nam prowadzenie. Po golu dalej ciśniemy i dopinamy swego . Tym razem Franek Szymański przepięknym uderzeniem z lewej nogi w samo okienko ustala wynik na 2:0. To był niesamowity mecz pod względem stworzonych sytuacji, jak jeden z rodziców obliczył mieliśmy ich w tym spotkaniu aż 47 i tylko 2 gole ,ale nasza gra i zaangażowanie mogły się podobać. Gratulacje dla zespołu.
Skład:
-Aleks Sawicki
-Janek Kossak
-Patryk Zubek
-Janek Molenda 2007r.
-Franek Szymański (gol)
-Kacper Bojańczyk
-Wojtek Sokół
-Kuba Jaszczuk
-Piotr Gurdziel
-Jaś Żelich
-Kajtek Gryn
-Mateusz Cichocki (gol)
-Maks Domżalski

2005 B
W niedzielny poranek rozpoczęliśmy rozgrywki ligowe. Myślę iż najlepszy komentarzem całego spotkania jest wynik – 0:8.
Jeżeli na tym poziomie rozgrywek będziemy podchodzić do spotkań tak jak dziś, czyli bez zaangażowania , woli walki i chęci rywalizacji to niestety ale takie wyniki będą się powtarzać. Kubeł zimnej wody na nasze głowy i bodziec na przyszłość do lepszej pracy i samego podejścia do meczów.

Sawicki , Siekiera, Hadyś Janiszewski Pańtak Guzowski Sobczyk Sobczyk Jachtoma Lipka Niewadził Kosakowski Zukowski Kossak Małysa Mirkowski

2004 A

To było jak spotkanie pociągu TGV z towarowym ,tak krótko i na temat można podsumować inauguracyjny mecz w I lidze najstarszych naszych ,,kandydatów na piłkarzy ‘’z rocznika 2004 .Przeciwnik mimo ,że nie pokazał( nawet nie musiał) piłki atrakcyjnej dla oka ,był od nas szybszy ,agresywniejszy ,wykazywał więcej ochoty do gry ,a przy tym był skuteczny .My natomiast chyba za bardzo uwierzyliśmy w swoje umiejętności ,zostawiając cechy wolicjonalne w domu . I tylko dobrze ,że kibice drużyny przeciwnej nie śpiewali jeden ,dwa ,trzy …..mało!!!!!Bo tak wyglądały pierwsze 11 minut spotkania ,gdzie nie zdążyliśmy ,,zrzucić bagażu ‘’z wagonów i ruszaliśmy się jak muchy w smole, a wynik na tablicy widniał 0:3 dla gości . Zdawaliśmy sobie sprawę( przynajmniej Ja ) ,że mecz z KS Warszawską APN będzie ciężki ,ale nikt chyba nie zdawał sobie sprawy jak ciężko będzie nam się oglądało poruszających się chłopców po boisku .Dobrze ,że w drugiej połowie trochę podnieśliśmy rękawicę i od czasu do czasu próbowaliśmy zadać nieśmiało cios ,w postaci pojedynczych prób walki bark w bark ( niestety tylko na to nas było stać). Przegrywamy zasłużenie ,gratulację dla przeciwnika i szykujemy się do następnego meczu z Deltą mając nadzieję ,że towarowy pociąg ,zmieni się chociaż w intercity ( oby nie z kuszetkami )
S.T.F. Champion –KS Warszawska APN 0:4 (0:3)
Skład drużyny : Wiśniewski , Saganowski ,Kusyk ,Bykowski , Wieczorek ,Bojańczyk , Jaszczuk , Lee, Lalik ,Grudziel ,Falkiewicz ,Nałęcz –Staniszewski ,Szacherski ,Zubek

2004 B
Spotkanie MKS Korona Góra Kalwaria-STF Champion 2:2 (1:1)
Mecz rozgrywany był w dobrych, piłkarskich warunkach atmosferycznych – umiarkowana temperatura. Przebiegał on pod znakiem przewagi naszej drużyny, która przeważała umiejętnościami technicznymi, ambitnie walcząc od początku zawodów. Pierwsza groźna akcja naszego zespołu rozpoczęła się dobrym rozegraniem piłki przez Jana Kossaka do boku boiska, tam piłkę przejął Gryn Kajetan, podał piłkę do Marcela Domaradzkiego, ten uruchomił Antka Ślazewicza ,który po dobrych dryblingu i dwójkowej akcji z Maksem Hawryszko , uderzył z 18 m w światło bramki. Mimo rozpaczliwej interwencji bramkarza piłka wpadła do bramki. Pierwszym strzelcem bramki w 9minucie zawodów został Antoni Ślazewicz. Bardzo dobre akcje ofensywne Antka napędzały naszą drużynę. Bardzo solidnie spotkanie rozgrali zawodnicy w środku pola , w całym meczu popełnili kilka błędów podając nie dokładnie wzdłuż boiska. Po takim jednym błędzie kontratak przeprowadziła drużyna gospodarzy ,jednak czujny w bramce Aleksander Szczotka kilka razy dobrze interweniował ratując nas przed utratą bramki. Silni fizycznie zawodnicy MKS Korony zaatakowali prawą stroną, i po dośrodkowaniu piłki zdobyli bramkę wyrównującą. Nasza drużyna w tej akcji nie pokryła ściśle przeciwnika wynik meczu 1:1. Przed końcem pierwszej połowy po stałym fragmencie gry z prawej strony, piłkę dośrodkował Antek, który rozgrywał bardzo dobre spotkanie, znalazła się ona na 7 metrze i tam do bramki mógł posłać ją Maks Domżalski, jednak piłka niewiele minęła bramkę . Wojtek Sokół po piękny rajdzie i dobrym zgraniu Maksa Hawryszko uderzył zbyt lekko i piłkę bez problemu przejął bramkarz gospodarzy. Koniec pierwszej połowy.
Druga część połowy rozpoczęła się składną akcją naszej drużyny, Żelich Jaś ciężko pracował w obronie jak i w ataku, w jednej z kilku akcji bardzo dobrze podał do Antka, a ten mógł uderzeniem z lewej nogi zdobyć drugiego gola . Niestety zabrakło dokładności. Dryżyna gospodarzy szybko przeniosła piłkę z obrony do rosłych napastników i w grze 1×1 z Kossakiem Jankiem nasz obrońca bardzo dobrze interweniuje kolejny raz w meczu. Rzut rożny wykonuje Korona w zamieszaniu w naszym polu karnym i braku komunikacji bramkarza ze środkowym obrońcą, tracimy bramkę i przegrywamy 2:1. Nasza drużyna się nie poddawała i cały czas atakowała bramkę przeciwnika, kilka akcji prawą stroną z sukcesem kończyła się oddaniem uderzenia piłki w światło bramki. Piękną akcję przeprowadził STF Champion 10 minut przed końcem spotkania, gdzie w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Julian Kucicki. Otrzymał kolejne dobre podanie od naszych środkowych pomocników , niestety Julian oddał strzał ,który nie przyniósł nam bramki. Jednak po chwili przepiękny drybling Wojtka Sokoła i ominięcie 2 obrońców Korony dało nam wyrównanie. Wojtek zdobył piękną i arcyważną bramkę. Wynik meczu 2:2. Pomimo przewagi naszej drużyny i ambitnej walki do końca zawodów nie zdołaliśmy przechylić szali na naszą korzyść. Wracamy do domu z 1 pkt.

1. Aleksander Szczotka 2.Kajetan Gryn 3.Jan Żelich 4.Jan Kossak 5. Franek Szymański 6. Marcel Domaradzki 7. Antek Ślazewicz 8.Julian Kucicki 9.Maks Domżalski 10. Maks Hawryszko 11. Tymoteusz Dobień 16.Mateusz Cichocki 17.Wojciech Sokół


Komentarze

Komentarze