4 miejsce rocznika 2008 na Api Cup w Zakopanem

Kolejna drużyna Championa reprezentowała żółto czarne barwy w stolicy Tatr. Chłopcy z rocznika 2008 przyjechali z planem poprawienia wyniku sprzed roku i wywalczenia medalu.

Gra naszego zespołu w grupie była bardzo dobra z wysoką skutecznością. W zasadzie w każdym meczu dominowaliśmy i z dużą łatwością zdobywaliśmy bramki. Nawet w przegranym meczu z Borkiem byliśmy zespołem który grał lepszą, techniczną piłkę, a nasi przeciwnicy mieli jeden sposób na grę – dalekie wybicia od bramkarza i co będzie…Niestety jak to często bywa w sporcie trzeba mieć też trochę szczęścia a nam go zabrakło. Jednak kolejne mecze pokazały, że droga do Ligi Mistrzów tego turnieju jest dla nas otwarta. Po zakończeniu pierwszej części rozgrywek byliśmy najskuteczniejszym zespołem, z bilansem 39-1.

Wyniki w grupie A:

STF – AMT Żywiec 2-0 (bramki: Teo, Mikołaj)

STF – Borek Kraków 0-1

STF – Akademia Pyskowice  14 -0 (bramki: Mikołaj Czerniatowicz x5, Teo Żakowicz x4, Kuba Pawełkowicz x2, Luca Carrillo, Olaf Chabior, Maciek Kupis

STF – AP Wieliczka 5-0 (bramki: Mikołaj Czerniatowicz x2, Olaf Chabior, Maciek Kupis, Antek Stanios)

STF – Mineralni Krynice 4-0 (bramki: Mikołaj Czerniatowicz, Teo Żakowicz, Antek Stanios, Maciek Kupis)

STF – Uran Łukowica  8-0 (bramki: Teo Żakowicz x5, Mikołaj Czerniatowicz x2, Olaf Chabior)

STF – Start Brzeg 6-0 (bramki: Mikołaj Czerniatowicz x3, Teo Żakowicz x2, Kuba Pawełkowicz)

 

W lidze mistrzów początek nie był już tak udany, choć nasze apetyty były podostrzone świetnymi wynikami w poprzedniej rundzie. Niestety w meczach z drużynami na podobnym poziomie często decydują detale. W meczach, które przegrywaliśmy 0-3 i 1-3 w samej grze nie było takiej dysproporcji. Różnica polegała na tym, że my swoich doskonałych okazji nie umieliśmy zamienić na bramki, a rywale, nasze błędy wykorzystywali bezlitośnie. I to niestety błędy, które popełnialiśmy w zasadzie w każdym meczu. Złe krycie, złe ustawienie skrzydłowych w momencie posiadania piłki i często niepotrzebna chęć przedostania się na połowę przeciwnika za wszelką cenę.  W grupie A, przeciwnicy nie byli na tyle mocni by za te błędy nas ukarać. Liga mistrzów pokazała nad czym zespół musi popracować.

I można nieśmiało powiedzieć, że zespół wyciągnął wnioski. W meczu z Orlikiem powinniśmy wygrać 3-0. Natomiast to co trzeba podkreślić, to fakt, że zespół walczył od pierwszej do ostatniej minuty i organizacja naszej gry była bardzo dobra. W ostatnim meczu nie zatrzymał nas ani wiatr, ani grad, ani przypadek, który spowodował porażkę z Borkiem 0-1. Mecz nie pozostawił złudzeń, kto jest bardziej ułożoną drużyną z pomysłem na grę, a wynik 3-0 to najniższy wymiar kary dla Borka.

Wyniki w Lidze Mistrzów:

STF – Varsovia 1-3 (Mikołaj Czerniatowicz)

STF – Karpaty Lwów 0-3

STF – BKS  Lublin 0-3

STF – Orlik Przemyśl 1-0 (Olaf Chabior)

STF – Borek Kraków 3-0 (Teo Żakowicz x2, Mikołaj Czerniatowicz)

 

Dzięki dwóm zwycięstwom z ostatniego miejsca wskoczyliśmy na czwarte. I trzeba przyznać, ze zasłużone. Przed nami uplasowały się drużyny, które w meczach z nami grały, i skuteczniej, i popełniły mniej błędów. Mimo wszystko musimy być zadowoleni z osiągniętego rezultatu. Turniej pokazał nam, nad czym trzeba pracować na treningach a samym chłopcom uświadomił, że w każdym meczu powinni pokazywać determinację i chęć zwycięstwa. Tak ,aby po ostatnim meczu powiedzieć sobie „dałem z siebie 110%”.

8 zwycięstw, 4 porażki, bilans bramkowy: 44 zdobyte i 10 straconych. Czwarte miejsce i tytuł Króla strzelców dla Teo Żakowicza. Gratulujemy drużynie wyniku, dziękujemy za wszystkie emocje i super doping od rodziców w każdym meczu. Wszystkie wygrane mecze i strzelone bramki dedykujemy trenerowi Bartkowi, który został tatą 😊

Następnym razem, wrócimy do Zakopanego silniejsi.

 

Skład STF Champion: Krzyś Kosiński, Luca Carrillo, Łukasz Kowalski, Adam Gutowski, Teo Żakowicz, Antek Stanios, Kacper Jaskuła, Olaf Chabior, Kuba Pawełkowicz, Maciek Kupis, Mikołaj Czerniatowicz

 

22829281_2019739628238911_7384964066065147893_o 22829567_2019775514901989_391922193126420239_o


Komentarze

Komentarze