Starsi zawodnicy Championa z rocznika 2005 A ,2004 A i 2004 B rozpoczęli swoje zmagania ligowe dużo wcześniej niż ich młodsi koledzy .Z gry i wyników możemy być zadowoleni ,chociaż zdajemy sobie sprawę ,że poprzeczkę podnosimy sobie z każdym meczem , Pierwsza liga wojewódzka w przypadku zespołu 2005 A ,to naprawdę mieszanka najlepszych drużyn z województwa mazowieckiego ,dlatego zdobycz punktowa (6 punktów) z trzech wyjazdowych meczów może cieszyć . Optymistycznie patrzymy również na chłopców z rocznika 2004 A i B ,którzy jak na razie nie maja sobie równych w lidze ,chociaż może nie chwalmy dnia przed zachodem słońca ……
Zapraszamy na relację
2005 A
Jeszcze trwają wakacje, a my już zaczynamy rozgrywki. Pierwsza liga wojewódzka oznacza nowych rywali oraz dalsze wyjazdy i tak było w pierwszej kolejce, gdzie wybraliśmy się do Grójca na mecz z Mazowszem. W pierwszej minucie gospodarze zaskoczyli nas niebezpiecznym uderzeniem ,które broni Aleks Sawicki.. Po tej sytuacji zaczynamy mieć większą przewagę na boisku ,starzmy sobie sytuacje bramkowe jedną z nich wykorzystuje Antek Ślazewicz, dryblując rywala, wbiega z lewej strony w pole karne i mocnym uderzeniem umieszcza piłkę w siatce Druga połowa ,to jeszcze większa przewaga naszego zespołu. ,Kuba Jaszczuk przedziera się prawą stroną ,zagrywa w pole karne do Kacpra Bojańczyka, który dostawia nogę i prowadzimy 2:0.Od czasu do czasu rywal wychodzi z groźną kontrą i jedną z nich wykorzystuje uderzając z szesnastego metra pod poprzeczkę .Często bywa tak ,że po stracie gola nasz zespół oddaje inicjatywę ,ale tym razem było odwrotnie, zaatakowaliśmy jeszcze mocniej czego efektem były kolejne bramki .Dobry pressing w ofensywie Antek odbiera piłkę obrońcy i pięknym lobem nad bramkarzem zdobywa swojego drugiego gola .Chwilę potem rzut rożny ! Nasi zawodnicy wykorzystują gapiostwo obrony z Grójca ,Kapi szybko zagrywa do Kuby Jaszczuka , który wprowadza piłkę w pole karne i z ostrego kąta w krótki róg pakuje piłkę do bramki. W końcówce piękne podanie z obrony od Janka Molendy do Wojtka Sokoła ,który wychodzi sam na sam z bramkarzem ,mija go i ustala wynik na 5 do 1. Dobry ciekawy mecz ,duża intensywność, oraz niezła skuteczność .Gratulacje.
Mazowsze Grójec-S.T.F. Champion -1:5
Skład:
-Aleks Sawicki
-Maciek Pantak
-Janek Molenda 2007 r. (1 asysta)
-Dawid Kalbarczyk
-Kajtek Gryn
-Antek Ślazewicz (2 bramki)
-Kacper Bojańczyk (1 bramka,1asysta)
-Maks Hawryszko
-Wojtek Sokół (1 bramka)
-Maks Domżalski
-Kuba Jaszczuk (1 bramka, 1asysta)
-Julek Kucicki
-Tymon Dobień
W sobotę kolejny wyjazd tym razem Radom i miejscowy Orlik.
Początek meczu próbujemy narzucić własne warunki gry ,rozgrywamy piłkę niestety błąd naszego obrońcy przy wyprowadzaniu i przegrywamy. Po bramce znowu wracamy na właściwe tory ,stwarzamy sobie stu procentowe sytuacje których nie wykorzystujemy ,ale i przeciwnik cały czas jest groźny . Na 10 min. przed końce pierwszej połowy, Patryk Zubek uruchamia prostopadłym podaniem Wojtka Sokoła, a ten wychodząc sam na sam uderza mocno od słupka zdobywając gola. Chwilę później podobna sytuacja ,tym razem Antek Ślazewicz podaje ,Wojtek ponownie w roli egzekutora , uderza nad bramkarzem ,który jest poza polem karny i pomimo ,że dotyka piłkę rękoma ,futbolówka wpada do bramki. Po przerwie pierwsze 15 minut nasz zespół grał bardzo słabo. Proste błędy w wyprowadzaniu ,do tego kilku zawodników nie wykazywało chęci do biegania ,brak asekuracji spowodowało ,że tracimy bramki. Niegroźna sytuacja ,do lecącej futbolówki biegnie naszych dwóch obrońców ,brak komunikacji jeden z zawodników uderza piłką drugiego w głowę ta trafia pod stojącego na czystej pozycji napastnika, który ją przyjmuje i zdobywa gola. Kolejny gol , niegroźne uderzenie z daleka w środek bramki odbija się od naszego bramkarza ,do tego brak asekuracji (o czym mówiliśmy przed meczem) piłka spada na siódmy metr ,gdzie stoi sam napastnik Orlika i przegrywamy już 3:2. Chwilę potem w prosty sposób tracimy kolejną bramkę i pomimo, że część zawodników naszego zespołu robiła wszystko aby odwrócić losy spotkania, nie udaje nam się nic strzelić i przegrywamy mecz. Znowu wracają demony z poprzednich rund. Jesteśmy zespołem ,który potrafi grać super mecze z najlepszymi zespołami w Polsce i zagranicą ,po czy możemy zagrać bardzo słabe spotkania bez zaangażowania jak w sobotę ,lub jak to sparingowe z ostatniej niedzieli. Mecze możemy przegrywać ,możemy mieć wahania formy ,robić błędy indywidualne ,ale jeżeli połowa zespołu nie biega, nie walczy ,nie ma ambicj, to jest nie do zaakceptowania. Mam nadzieje ,że to był ostatni mecz w którym jest brak zaangażowania bo bez charakteru nie da się nic osiągnąć w sporcie a mam nadzieję że takie są marzenia tej grupy.
Orlik Radom-STF -4:2
Skład:
-Aleks Sawicki
-Maciek Pantak
-Patryk Zubek (asysta)
-Dawid Kalbarczyk
-Kajtek Gryn
-Antek Ślazewicz (asysta)
-Kacper Bojańczyk
-Maks Hawryszko
-Wojtek Sokół (2 bramki)
-Kuba Jaszczuk
-Julek Kucicki
-Tymon Dobień
2004 A
S.T.F. Champion –Akademia Sportu Warszawa 9:0
W niedzielę wieczorem o godzinie 18.00 swoje mecze ligowe w nowym sezonie rozpoczęła drużyna Championa 2004 A .Po awansie do drugiej ligi wszyscy spodziewaliśmy się ,że sportowo będzie to bardziej wymagająca liga niż w poprzednich rozgrywkach( III liga).Na początek naszym rywalem w Baniosze ,gdzie rozgrywamy swoje spotkania ligowe była ekipa Akademii Sportu Warszawa .Niewiele wiedzieliśmy o przeciwniku ,dlatego patrzyliśmy na siebie i chcieliśmy narzucić swój styl gry .Szybkimi ,krótkimi podaniami przedostawaliśmy się w okolice pola karnego ,ale tam nie potrafiliśmy sobie stworzyć klarownej sytuacji bramkowej .Inna sprawa ,że rywal jedenastoma zawodnikami bronił okolic swojego pola karnego , a my w tym tłumie szukaliśmy złych rozwiązań do skończenia akcji bramką . Dopiero mocny strzał zza pola karnego ,debiutującego w barwach S.T.F-u Kuby Nowaka daje nam jednobramkowe prowadzenie .Po tym golu był bardzo dobry fragment gry ,gdzie przez długi czas utrzymywaliśmy się przy piłce ,wymieniając dużą ilość podań i doprowadzając do błędów defensywę gości .Jeden z nich wykorzystał Szymon Falkiewicz ,który wbiega w pole karne przeciwnika i precyzyjnym strzałem podwyższa wynik meczu .Od tego momentu gra ekipy gospodarzy siadła ,wdawaliśmy się w przepychanki ,dryblingi ,generalnie końcówka pierwszej połowy była słaba w naszym wykonaniu .Rywal powinien nawet strzelić gola ,ale zawodnik Akademii Sportu nie trafił do pustej bramki. Co nie udało się rywalom ,udało się nam i przed przerwą strzelamy trzeciego gola za sprawa Kuby Jaszczuka. W przerwie nie próżnowaliśmy ,ostrzejsza wymiana słów i efekty były dużo lepsze w drugiej odsłonie .Strzelamy sześć bramek ,będąc bezapelacyjnie po za zasięgiem naszych przeciwników i tylko szkoda ,że szwankowała skuteczność ,bo tych goli powinno być więcej . Słabsza pierwsza połowa ,ale w drugiej wróciliśmy na właściwe tory i teraz czekamy na kolejne spotkania ligowe .Pierwszy już w środę z UKS Orlęta Mroków i liczymy na dobra grę i zdobycz punktową
Skład drużyny : Aleks Sawicki ,Marcel Bykowski ,Stanisław Pawlak ,Janek Kossak ( bramka) ,Kacper Wieczorek( bramka) ,Kuba Nowak( 2 bramki) ,Lee , Natan Lalik ( 2 bramki ,2 asysty),Szymon Falkiewicz(2 bramki) , Kuba Jaszczuk( bramka) , Alan Szacherski , Filip Kowalski.
UKS Orlęta Mroków –S.T.F. Champion 0:8
W drugiej kolejce ligowej zespół rocznika 2004 A wybrał się do Wólki Kossowskiej ,gdzie swoje mecze rozgrywa kolejny nasz przeciwnik UKS Orlęta Mroków. Po pierwszym meczu chcieliśmy kontynuować dobrą passe i iść za ciosem ,zdobywając kolejne trzy punkty w ligowej tabel. Od początku spotkania byliśmy stroną dominującą ,chociaż obiektywnie trzeba powiedzieć ,że nasz rywal zawiesił wyżej poprzeczkę niż Akademia Sportu ,z którą zmierzyliśmy się kilka dni wcześniej. Dobre ,szybkie akcję w naszym wykonaniu powodowały dużo zamieszania w szeregach gospodarzy ,a my skrzętnie to wykorzystaliśmy . Szybko strzelona bramka przez Pawła Sternickiego (asysta Bykowski)tylko dodała nam animuszu i zaraz ,po dobrze wykonanym rzucie rożnym przez Kacpra Wieczorka ,Marcel Bykowski podwyższa wynik na 2:0 . Cały czas graliśmy swoją piłkę ,czyli długo utrzymywaliśmy się przy niej ,penetrując defensywę z Mrokowa prostopadłymi podaniami ,dzięki którym kreowaliśmy sobie następne sytuacje do strzelenia goli. Do przerwy dorzucamy jeszcze dwa trafienia autorstwa Tymona Dobienia ( asysta Lee) i Stasia Pawlaka po atomowym uderzeniu z okolic 20 metra .
Druga połowa była również dobrym widowiskiem w wykonaniu zawodników Championa ,którzy dorzucają kolejne cztery gole i pewnie wygrywają to spotkanie .Dobre zawody w wykonaniu podopiecznych z Ursynowa, którzy miejmy nadzieje będą grać coraz lepiej z każdym spotkaniem.
Skład drużyny : Szczotka ,Szcherski ,Bykowski ( bramka ,asysta),Pawlak ,(bramka)Kossak,( asysta),Sternicki ( 2 bramki) ,Wieczorek ( asysta),Kowalski, Dobień ( bramka),Falkiewicz ( 2 asysty),Lalik(3 bramki )
2004 B
*Amur Wilga* 2 – 6 *STF Champion*
Dnia 25.08 sezon rozpoczęła drużyna rocznika 2004B. Mecz rozgrywany był w
Wildze, z miejscowym Amurem. Dla części naszych zawodników było to pierwsze
spotkanie o punkty po „11”, dlatego ciężko było oczekiwać perfekcyjnego
spotkania w ich wykonaniu. Nie mniej jednak, można być zadowolonym z
postawy całej drużyny.
Mecz rozpoczął się pod nasze dyktando i z wyjątkiem kilku minut w drugiej
połowie, to my byliśmy drużyną wyraźnie lepszą. Z każdą minutą spotkania
nasi zawodnicy nabierali większej pewności siebie ,a jej apogeum
osiągnęliśmy między siedemnastą, a dwudziestą pierwszą minutą ,kiedy to
zdobyliśmy dwie bramki – Marcel Bykowski (asysta Kacper Wieczorek) i
Piotrek Wiśniows (Kacper Wieczorek). Przed końcem pierwszej części swoją
przewagę udokumentowaliśmy trzecim golem, a jego strzelcem był Szymon
Falkiewicz. Niestety na początku drugiej połowy nie udało nam się wystrzec
od błędów, dlatego też straciliśmy bramkę. Gospodarze uwierzyli, że mogą
osiągnąć korzystny wynik, jednak ich nadzieje rozwiał lider drużyny w tym
spotkaniu Marcel Bykowski. Zmiana organizacji gry w defensywie,
narastające zmęczenie spowodowało, że rywalom udało się zdobyć drugą
bramkę. Jednak reakcja drużyny na straconego gola była jak najbardziej
prawidłowa, zdobywając dwa – Marcel Bykowski i Szymon Falkiewicz (Marcel
Bykowski).
*WAPN 1 -9 STF Champion
Zaledwie trzy dni po pierwszym ligowym spotkaniu przyszło nam zmierzyć się
z kolejnym rywalem. Tym razem naszym przeciwnikiem był WAPN. Tak jak po
pierwszym meczu, mieliśmy pozytywne odczucia, tak po drugim spotkaniu
możemy już zdecydowanie powiedzieć, że rozegraliśmy naprawdę dobre
spotkanie.
Pierwsza połowa jeszcze nie do końca wyglądała tak jak mogłaby, gdybyśmy
nie okazali zbyt dużego respektu przed rywalem. Wynikało to z przyjętego
przez nas sposobu gry. Jednak na podstawie pierwszej połowy, na drugą
wyszliśmy dużo odważniej, co odnosiło się głównie do reakcji zawodników po
stracie piłki i chęci natychmiastowego jej odebrania, niezależnie od strefy
na boisku. Intensywność, którą mogliśmy oglądać do ostatnich minut, jest
tym co zasługuje na szczególne wyróżnienie. Warto też podkreślić, że rywal
z którym przyszło nam się zmierzyć nie prezentował poziomu, którego my
oczekujemy od rywali. Na to jednak nie mamy wpływu. Możemy natomiast
pokazać to jak duża różnica nas dzieli i to po części nam się udało.
Bardzo nas cieszy drugie zdecydowane zwycięstwo drużyny, naszym celem jest
jednak stawać się lepszym z meczu na mecz. Dlatego też dużo pracy przed
nami.
Skład:
– Aleksander Szczotka
– Janek Kossak
– Olaf Żółciński (gol)
– Igor Żukowski (asysta)
– Maksymilian Hawryszko (2 gole, asysta)
– Marcel Domaradzki (asysta)
– Tymoteusz Dobień (5 goli)
– Franciszek Saganowski (gol,asysta)
– Maciej Pantak
– Jakub Nowak( asysta)
– Piotr Wiśnios
– Kamil Smoter( asysta)
– Kuba Studziżba