To już czwarty wyjazd rocznika 2007 na turniej za zachodnią granicę. Każdy z tych turniejów przynosił wiele emocji. Na pierwszym wyjeździe zabrakło jednej bramki abyśmy byli w ćwierćfinale ,na drugim i trzecim błędy sędziego spowodowały, że nie weszliśmy do złotej grupy.
Tym razem po losowaniu wydawało się, że o Złotą Grupę będziemy walczyć z Holendrami oraz z ekipą z drugiej bundesligi Inglostad. Po przyjeździe na obiekt okazało się jak zwykle ,że Niemcy mają perfekcyjne warunki do uprawiania piłki nożnej .Cztery pełnowymiarowe boisko trawiaste ,do tego boisko sztuczne ,zaplecze sanitarne i jak to w Niemczech była perfekcyjna organizacja.
Pierwszy mecz z SC Wehen Wiesbaden ,od początku spotkania ruszyliśmy do ataków szybko zdobyte bramki (Wielgolaski po podaniu Molendy oraz Guzowski) ułożyły mecz.
Kolejny mecz BFC Preusen Berlin wydawało się ,że będzie spacerkiem ,niestety pomimo dużych chęci zawodników, stwarzanych sytuacji ,kończymy bezbramkowym remisem.
Przed ostatnie spotkanie to najmocniejszy rywal drugoligowy FC Ingolstadt. Od początku widać ,że jakoś gry obu zespołów była na wysokim poziomie . Sporo sytuacji z obu stron, niestety to Niemcy dwukrotnie strzelają bramki i przegrywamy ten mecz.
Ostatnia rywalizacja grupowa z holenderskim Quick Den Haag był meczem o wszystko dla obu ekip. Holendrom wystarczał remis i dlatego od początku grali zachowawczo ,czekali co zrobimy na boisku. Całe szczęście chłopcy pokazali dobry futbol ofensywny i nie przestraszyli się ciężaru spotkania. Po 10 min Mikołaj Szkiela wpada w pole karne ,drybluje dwóch rywali i mocnym uderzeniem umieszcza piłkę w siatce. Chwilę potem Gabryś Jachtoma podwyższa na 2:0 .Do końca spotkania gramy bardzo skoncentrowani i nie dajemy przeciwnikowi rozwinąć skrzydeł. Końcowy Gwizdek i mamy to, Złota Grupa jest nasza ,pozostawiliśmy za sobą 36 drużyn ,a my znaleźliśmy się w 24 najlepszych ekipach.
W walce o puchar, dalsza faza wyglądała tak ,że znowu wchodzimy do grupy pięcio- zespołowej i dwa najlepsze zespoły wychodzą do ćwierćfinałów ,pozostali grają o miejsca.
Jeszcze tego samego dnia gramy z zespołem Bundesligi Eintrachtem Frankfurt. Pomimo, że mecze były rozgrywane w upale ,a zespoły rozegrały już swoje cztery spotkania ,rywalizacja stała na bardzo wysokim poziomie. Obydwa zespoły grały wysokim pressingiem ,dużo było pojedynków jeden na jeden ,także mecz mecz mógł się podobać wszystkim zgromadzonym kibicom . Szkoda tylko, że nie zdobyliśmy bramki ,a mieliśmy taką okazję, niestety najsłabszym ogniwem w tym spotkaniu był sędzia. Po podaniu ze środka pola Adrian Wielgolaski wychodzi sam na sam z własnej połowy, a sędzia nie wiedząc czemu odgwizduje spalonego. Chwilę potem znowu Adrian wychodzi sam na sam ,tym razem mija bramkarza ,a zdesperowany golkiper rzuca mu się na plecy ,niestety po raz kolejny sędzia tego nie widzi i mecz toczy się dalej. To były naprawdę dobre zawody w wykonaniu całej naszej ekipy.
W niedzielny poranek na pierwszy rzut mamy teoretycznie słabszego przeciwnika HSV Barbek .Niestety teoria nie zawsze sprawdza się w praktyce ,gramy troszkę ospale i remisujemy 0:0.
W następnym meczu spotykamy się z bardzo znanym zespołem z Monachium TSC 1860. Był to bardzo ważny mecz dla obu ekip w kontekście dalszego awansu, chłopcy wspięli się na wyżyny swoich umiejętności . Początek spotkania bomba Mateusza Lipki ląduje prosto w okienku przeciwnika. Mecz jest bardzo szybki ,Niemcy zdenerwowani takim obrotem sprawy bardzo naciskają nas ale perfekcyjne gra obronna naszego zespołu ,do tego trzeba dodać dwie wspaniałe parady Kuby Chełmickiego. My często wychodziliśmy z dobrymi kontrami ,stwarzając sobie sytuacje . To był kolejny dobry występ naszego zespołu na tym turnieju, okraszony zwycięstwem
.Kolejnym przeciwnikiem jest zespół z Polski Rabka Zdrój ,który wyraźnie nie radzi sobie w tej grupie. Wygrywamy gładko 3:0 (Małysa ,Guzowski,Wielgolaski)
Ostatni przeciwnikiem był najmocniejszy zespół tego turnieju Red Star Bark lat który, jak się później okazało wygrał wszystkie mecze w turnieju . Myślę ,że mogliśmy trochę więcej wyciągnąć z tego meczu ,niestety przegraliśmy trzy jeden ,po przepięknym uderzeniu z połowy boiska Adriana.
Po naszym meczu jeszcze czekaliśmy na wynik ostatniego spotkania Eintrachtu Frankfurt z nadzieją ,że przeciwnik postawi się mocniejszym rywalowi i to my awansujemy do ćwierćfinału .Niestety zespół z Bundesligi wygrywa spotkanie i musimy się zadowolić meczem o 9 miejsce.
W meczu o IX miejsce z Hellas Verona było już widać ,że zespoły włożyły wiele wysiłku w ten turniej . W upalny dzień mecz nie był porywającym widowiskiem , Włosi strzelają bramkę na jeden zero i tak kończy się to spotkanie.
Podsumowując był to bardzo pożyteczne turniej dla naszego zespołu i pomimo naprawdę ciężkich warunków pogodowych (upał 35° )chłopcy dali siebie wszystko ,pokazując bardzo dobry futbol oraz zajmując dobrą 10 lokatę , na 60 drużyn tam występujących . W pierwszej 20 turnieju były same renomowane kluby, dlatego występ naszych chłopców był dobrą reklamą dla naszej akademii
. Specjalne podziękowania jak zawsze dla rodziców za pomoc podczas turnieju.
Skład: Kuba Chełmicki, Julek Hadyś, Maks Zubek, Antek Kossak, Janek Molenda, Mateusz Lipka, Adrian Wielgolaski, Dawid Małysa, Mikołaj Szkiela, Mateusz Guzowski, Kamil Kędzior,Miłosz Grzeszczak,Gabryś Jachtoma